Działająca w Ameryce Północnej żydowska organizacja Anti Defamation League, Liga Antydefamacyjna- w skrócie ADL - przeprowadziła badanie z którego wynika, że Polska jest najbardziej antysemickim krajem na świecie. Zaraz za Polską sklasyfikowano RPA oraz Ukrainę. 

 

Z raportu ADL wynika, że 48 proc. badanych Polaków ma antysemickie uorzedzenia. W kolejnych krajach 47 proc. W RPA, 46 proc. na Ukrainie i 42 proc. na Węgrzech. Najmniej antysemickim krajem jest europejski prymus w integracji imigrantów, czyli Szwecja. 

 

Stopień antysemickości ustalono po zadaniu kilkunastu pytań. Wśród nich było pytanie o to czy twoim zdaniem Żydzi mają za duży wpływ na banki. Czy mają zbyt duży wpływ na światowe media i tak dalej.

Odpowiadający mógł wybierać, że jest to prawdopodobnie prawda lub prawdopodobnie fałsz. W sumie ADL zaprosiła do badania 9 tysięcy osób z 18 krajów. Przeprowadzono je za pomocą wywiadów telefonicznych między kwietniem a czerwcem. 

 

Nic dziwnego, że według ADL, Polska jest najbardziej antysemickim krajem świata. Tak się składa, że ostatnio nie ten jest antysemitą kto nie lubi Żydów, ale ten nim jest kogo Żydzi nie lubią. O samej ADL jakiś czas temu powstał cały film dokumentalny. Pokazuje on zasady działania tej organizacji, dla której najwyraźniej, zwalczanie antysemityzmu jest dochodowym przedsięwzięciem biznesowym. 

 

Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia i postępowanie cenzorów internetowych, można założyć, że jakiekolwiek wypowiedzi krytykujące postępowanie Żydów, na przykład w strefie Gazy, są domyślnie antysemityzmem. Pojęcie to doprowadzono do absurdu, ale nie można się z tego śmiać, bo nasza policja i prokuratury, są szkoleni w jego wykrywaniu, nawet w jego zdumiewającj wersji bezobjawowej.

 

Można być pewnym, że już wkrótce zacznie się terror względem tych, którzy nadal będą wierzyć w to, że w Polsce panuje wolność słowa i mogą mówić co chcą, zwłaszcza na Żydów. Te czasy już minęły, a kto nie chce mieć kłopotów niech się lepiej dwa razy zastanowi zanim coś powie lub napisze.