Kategorie:
Powoli opada kurz po obchodach rocznicy wejścia naszego kraju do tak zwanej Unii Europejskiej. Skala propagandy, która wylała się na nas z prorządowych mediów była w tym roku bezprecedensowa. Statystyczny Polak przesiąknięty serwowanymi mu kłamstwami głęboko wierzy w to, że dzięki UE żyje mu się lepiej, podczas gdy jest zupełnie odwrotnie.
Dekada w UE to czas ukrytego dramatu dla Polski. Przede wszystkim Polacy masowo uciekają ze swojego kraju, a to świadczy o tym, że żyje się tutaj ciężko. Skoro ponad 2 miliony naszych rodaków postanowiło zamieszkać za granicą to coś musi być nie tak z tą tak pełną sukcesu Polską.
Unia Europejska i jej synekury to uniwersalne żerowisko dla polskojęzycznych polityków, dlatego tylko nieliczni, którzy nie mają wiele do stracenia pozwalają sobie na słowa prawdy. Cała reszta kłamie i posługuje się półprawdami, wskazując na UE jako dobrego wujka na Zachodzie, który daje nam pieniądze więc powinniśmy paść do jego stóp i dziękować wylewnie.
Do świadomości ludzi zupełnie nie dociera tak prosty fakt, że Polska również płaci składkę do budżetu UE i to wcale nie małą, bo około 18 mld złotych rocznie. Aby te pieniądze odzyskać konieczne jest produkowanie ogromnej ilości dokumentów wymaganych przez europejską biurokrację. W Polsce powstały nawet specjalne kierunki studiów podyplomowych z dziedziny "uniologii". Jak bardzo ograniczonym trzeba być aby wierzyć w to, że to nic nie kosztuje? Koszt tej całej obsługi to kolejne miliardy, o których nie wspominają rządowe spoty.
Nawet jeśli uda nam się odzyskać to co zainwestowaliśmy w składkę czlonkowską i przygotowanie wniosków to nie będą to dobrze wydane pieniądze, ponieważ duża część tych środków jest wydatkowana na bzdurne akwaparki i inne koniecznie potrzebne głupoty które są niezbędnie potrzebne tylko samorządowcom, aby wskazywać je przed wyborami jako swoją zasadność.
Niewiele osób wspomina w ogóle o takim drobiazgu jak gigantyczne zadłużenie jakie wystrzeliło jak rakieta po naszym wejściu do Unii. Dość wspomnieć, że dług publiczny za rządów obecnej ekipy został podwojony, z 440 na prawie 900 miliardów złotych. Do tego dochodzi zadłużenie samorządów, które przecież musiały sfinansować połowę wartości niezbędnych akwaparków.
Reasumując jest tak wspaniale, że Polacy masowo uciekają z tego kraju, a cała reszta żyje w nieświadomości, jak na wulkanie i niczym mantrę powtarza, że jest super i będzie jeszcze lepiej, podczas gdy to co widzimy dookoła nas skończy sie tak jak skończył się okres rządów Gierka, który notabene coś przynajmniej zbudował. Wtedy też ludziom żyło się chwilowo zupełnie przyzwoicie aż zaczął się kryzys, który wypromował Solidarność.
Jeśli Polacy się nie otrząsną z tego chocholego tańca czeka nas zagłada jako narodu. Już teraz trwa bezlitosna kolonizacja Polski. Padają kolejne krajowe firmy nie wytrzymujące nieuczciwej konkurencji ze strony faworyzowanych zagranicznych korporacji. Ostatni przykład to sieć RTV-AGD Avans. Polskie firmy muszą płacić podatki, a zagraniczne po prostu nas eksploatują jak kolonię transferując zyski za granicę i korzystając z rozmaitych "inwestycyjnych" zwolnień podatkowych na które Polak nie ma co liczyć.
Z drugiej strony rządzący robią co mogą, aby zniechęcić Polaków do posiadania własnej firmy. Naszym przeznaczeniem ma być chyba praca dla innych nacji na magicznie tworzonych "miejscach pracy", które sami moglibyśmy sobie stworzyć odblokowując własną przedsiębiorczość.
Korzystając z tego, że większość ludzi nie rozumie co się wokół nich dzieje rządzący z sukcesem wciskają tej biednej ciemnej masie rozmaite unijne absurdy i patrzą oni na UE przez różowe okulary i zupełnie nie rozumiejąc, że staliśmy się częścią państwa, biurokratycznego lewiatana zwanego Unią Europejską, a nasz kraj jest tylko niesuwerennym stanem w niedorobionej Traktatem Lizbońskim federacji państw pod coraz bardziej wyraźnym przywództwem Berlina, ale dla niepoznaki z siedzibą w Brukseli.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
Strony
Skomentuj