Polska stała się płatnikiem netto w Unii Europejskiej - dopłacamy więcej niż dostajemy

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Z ekranów telewizorów wciąż sączy się propaganda z której wynika, że swój rozwój Polska zawdzięcza Unii Europejskiej. W istocie jest zupełnie odwrotnie i Polska rozwija się mimo kuli u nogi jaką stała się europejska wspólnota. Niestety bardzo trudno wytłumaczyć Polakom, że mityczna Unia nie daje nam swoich pieniędzy tylko oddaje własne stymulując zadłużenie.

 

Mechanizm jest prosty, najpierw Polska wpłaca pieniądze w formie tak zwanej składki członkowskiej w UE, a potem jesteśmy tymi pieniędzmi "obdarowywani", czyli wracają do nas jako mityczne "środki unijne". Aby się jednak do nich dobrać konieczne jest zorganizowanie wkładu własnego, którego na przykład większość samorządów po prostu nie ma. Żeby zatem zbudować kolejny bezsensowny akwapark, dana gmina bierze gigantyczny kredyt, wynajmuje ludzi do wypełnienia papierów tak skomplikowanych, że powstały specjalne biurokratyczne studia naukowe i może zostanie mu przydzielona kasa, którą Polska wcześniej wpłaciła.

 

Poza tym członkostwo w Unii Europejskiej skutkowało potężnym drenażem naszego społeczeństwa. Już nawet z oficjalnych danych wynika, że z Polski uciekło ponad 2,5 miliona ludzi i to nie zasiłkowych uchodźców, tylko pracowitych imigrantów, którzy integrują się w szybkim tempie w zachodnich społeczeństwach. Wiadomo, że imigracja ma skutki pozytywne i negatywne i na razie dominuje przeświadczenie, że to dobrze, iż Polacy pracują za granicą, bo zarabiają więcej i wysyłają pieniądze do kraju powodując, że jako społeczeństwo na tym rzekomo zyskujemy.

 

Nie można jednak zapominać o tym, że te 2,5 miliona Polaków płaci teraz podatki za granicą i fakt, że nie ma ich w Polsce w żaden sposób nie jest wyrównywany przepływami finansowym od trafiającymi do kraju. Stały brak części populacji w wieku produkcyjnym to z pewnością szybsze bankructwo naszego systemu emerytalnego. I dzięki temu ten wstrząs nadejdzie jeszcze szybciej.

 

Wygląda na to, że już w przyszłym roku Polska dopłaci do członkostwa w UE aż 9,2 mld złotych. Mylą się też ci, którzy sądzą, że to coś wyjątkowego, że dopłacamy do tego "złotego interesu" jakim było wyrzeczenie się suwerenności w imię wyimaginowanych korzyści. Ostatni rok kiedy rzeczywiście pozyskaliśmy ze środków unijnych więcej niż wpłaciliśmy to 2013 i wtedy udało się zyskać 6,1 mld złotych. Od tego czasu konsekwentnie dopłacamy, a w 2016 roku będzie to już zauważalnie większa kwota.

 

Oczywiście w oficjalnym obiegu medialnym można usłyszeć tylko, że Unia daje i mało kto słyszał, że w ogóle ktoś coś nam zabiera. Jednak UE to nie bankomat tylko wspólnota interesów dwóch największych państw czyli Niemiec i Francji. Trudno się dziwić, że po kolejnych narzucanych siłą rozwiązaniach jak obowiązkowe kwoty uchodźców, entuzjazm do integracji europejskiej wśród państw członkowskich zdecydowanie osłabł. Teraz jedynie w Polsce perspektywa wystąpienia z UE uważana jest za coś strasznego. W budzących się państwach narodowych dominuje coraz częściej opinia, że to właśnie UE w obecnym kształcie jest czymś dalece niepożądanych i nikogo nie dziwią inicjatywy mające na celu opuszczenie tej dogorywającej politycznej struktury.

 

 

 

 

Ocena: 

Średnio: 1 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika Zenek :)

Oddaje GÓRA 2/3 z WPŁAT w

Oddaje GÓRA 2/3 z WPŁAT w POSTACI WYMAGAŃ, ZALECEŃ, MUSÓW i innych drenujących Polskę z kasy "przepisów". Myk polega na tym "dofinansowaniu do środków własnych" jakimi SĄ KREDYTY W NAZISTOWSKICH BANKACH..... Po prostu w ten sposób jest WYMUSZANY ruch w interesie na branie ich....... na "inwestycje" tak "rozwojowe" jak przejścia dla robali pod autostradami. Bo na PRZEMYSŁ to już CI UNIA NIE DA....... nie wolno konkurencji szwablandi stawiać.

Portret użytkownika abrahadabra

Według obliczeń NASA jutro

Według obliczeń NASA jutro asteroida 7 metrowa prawdopodobnie wpadnie w ziemską atmosferę. Na space weather podają, że ominie ziemię w odległości 03 LD, ale patrząc na diagram orbity obiektu widocznie widać, że obiekt uderzy w atmosferę - Czelabińsk 2? Asteroida to 2015 TC 25. odnośnik: ssd.jpl.nasa.gov/sbdb.cgi?sstr=2015 TC25&orb=1 (obiekt odkryty wczoraj)

Portret użytkownika keri

Wnioski unijne to oczywista

Wnioski unijne to oczywista kpina.
Kiedyś dyrektor szkoły dzwonił w parę miejsc, aby powiedzieć o potrzebie zbudowania boiska i sprawa była załatwiana. Teraz dyrektor musi zatrudnić "specjalistę" do napisania wniosku, ze potrzebne boisko. Wniosek taki ma ponad 100 stron i jest drukowany w kilku egzemplarzach. Mimo zmarnowania tyle papieru, tuszu, i forsy na "specjalistę", szanse na uzyskanie dofinansowania (rzędu 20%) są nadal marne. Jeśli dyrektor we wniosku napisze, że wystarczy mu dofinansowanie rzędu 10%, szanse mu się zwiększają, aby zostać dopuszczonym do kolejnego etapu rozpatrywania wniosków, gdyż rozpatrywanie jest wieloetapowe, aby każdy urzędniczyna dostał swoją dolę za przewalanie papierów.
Zatrudniono przeoogromną liczbę urzędników do rozpatrywania wniosków unijnych, w każdym urzędzie jest osobna jednostka ds funduszy unijnych. Każdy urzędniczyna dostaje przyzwoitą pensję, do tego "trzynastka", nagrody. To, co przeżerają ci urzędnicy nigdy nie zwróciło tego, ile zyskaliśmy na byciu płatnikiem.
Sam wniosek unijny to obrzydliwy bzdet, a nie jakieś sensowne opracowanie.
We wspomnianym na wstępie wniosku o dofinansowanie boiska szkolnego "specjaliści" wklejają np. plan budynku urzędu miasta, do którego wniosek jest kierowany. Żeby urzędnik zapoznał się z budynkiem, w którym pracuje. We wniosku są totalne bzdury bez żadnego znaczenia, na zasadzie im dłuższy wniosek tym więcej wart i ma większe szanse na załapanie się.
Szkole potrzebne jest boisko. Kropka. Jesli jakiś urzędnik tego nie rozumie, to nie powinien być urzędnikiem.
Oprócz niszczenia środowiska ścinaniem drzew i wyrzucaniem tonami niepotrzebnie zużutego papieru,
oprócz stworzenia wylęgarni niepotrzebnych nikomu urzędników do funduszy unijnych, którzy wyżerają dochód narodowy,
najgorsze jest jednak potworne zadłużanie się miast, gmin, gdyż aby móc coś dofinansować, najpierw muszą się zadłużyć w bankach, aby mieć do czego dofinansować.
Fundusze unijne to bagno długów, rozrostu urzędników i niszczenia środowiska.
 

Strony

Skomentuj