Polska powinna rozpisać jak najszybciej referendum na temat wyjścia z UE

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Wyraźnie widać, że brytyjskie referendum na temat przyszłości Zjednoczonego Królestwa w tworze quasi-państwowym o nazwie Unia Europejska, spowodowało znaczące wzmocnienie brytyjskiej pozycji negocjacyjnej z Brukselą. Polska powinna pójść tą drogą, ponieważ sytuacja geopolityczna się zmieniła i kraje starej unii wpuszczając do siebie hordy islamistów zagrażają nie tylko bezpieczeństwu krajów zachodnich, ale i naszemu.

 

Polskie społeczeństwo jest od wielu lat indoktrynowane na temat Unii Europejskiej. Organizacja ta jest przedstawiana jako dobry wujek z Ameryki, który lekką ręką daje nam pieniądze nie chcąc nic w zamian. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna, ale nie można o tym usłyszeć w środkach masowego przekazu.

 

Zdecydowana większość pieniędzy uważanych przez Polaków za darowane przez UE to nasze własne składki członkowskie, których powrót do kraju w formie rzekomo darowanych środków unijnych jest okupiony koniecznością wypełnienia szalonych zbiurokratyzowanych wniosków popartych współfinansowaniem jak eufemistycznie nazywa się zadłużanie Polaków w zachodnich bankach czy to z poziomu budżetu państwa czy też samorządu.

Długi te ktoś będzie przecież musiał spłacić, a widzieliśmy ostatnio jak bezczelnie Niemcy naciskają bankrutującą właśnie przez niespłacalne długi, Grecję, od której domagano się wysp, lotnisk i innej infrastruktury. To samo może grozić teraz Polsce. Czas w końcu zrozumieć, że Unia Europejska do której wstępowaliśmy w 2005 roku to zupełnie inna organizacja niż ta, która powstała po przepchnięciu tak zwanego Traktatu Lizbońskiego. Teraz państwa narodowe są wręcz na celowniku głównych konstruktorów zmian.

 

Jeśli ma nas czekać jakaś przyszłość w tej dziwnej masońskiej organizacji, to trzeba zacząć grać ostro, domagać się ustępstw i specjalnego traktowania. Nikt na tak zwanym zachodzie nam łaski nie robi przyjmując naszych obywateli, ponieważ oni po prostu jadą tam do pracy, a nie po zasiłki, co próbuje się nam wmawiać. Skoro zatem Niemcy najpierw przez dekadę broniły się przed otwarciem rynku pracy dla Polaków, a teraz przyjmują miliony nierobów, którzy będą żerować na ich socjalu, a w wolnej chwili gwałcić ich kobiety, to chyba tylko ostatni dureń nie widzi tego, że sytuacja się zmieniła, a skoro tak to trzeba zmienić warunki naszego członkostwa.

Oczywiście dyspozycyjni wobec zachodnich mediów dziennikarze i politycy, będą gardłować na temat samego planu wyjścia z UE, ale trzeba postępować pragmatycznie i mieć nieco dłuższy horyzont czasowy niż czteroletni. Pamiętajmy, że do 2020 roku skończy się redystrybucja środków pozwalających naszemu krajowi na balansowanie na poziomie płatnika netto, ale według niektórych wyliczeń skończy się to już wkrótce. Trzeba zatem użyć jakiegoś realnego straszaka na Niemców, którzy rządzą Unią, tak aby wytargować dla nas jakieś specjalne przywileje, które właśnie przez groźbę wyjścia z UE, mają szansę osiągnąć Brytyjczycy.

Może zatem warto zamanifestować coraz bardziej rozzuchwalonym komisarzom euro-sowieckim, że w kraju nad Wisłą powoli odzyskujemy rozum, a Polexit tak jak i Brexit to realne groźby, wymagające konkretnych propozycji finansowych o ile w ogóle mamy rozważać kontynuację aliansu ze skompromitowanymi marksistami kulturowymi, którzy właściwie na naszych oczach, przez nieskrępowaną nielegalną imigrację, po prostu podpalają Europę.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika GrzegorzB7

Nie należy wychodzić z UE

Nie należy wychodzić z UE dopóki nie skasujemy dotacji. Do tego czasu trzeba ostro renegocjować swoją pozycję w UE, tak, jak robi to Brytania. Im nie chodzi o wyjście, ale o negocjacyjne wytargowanie lepszych warunków i my tak samo powinniśmy zrobić, zwłaszcza przekreślić traktat lizboński. Druga sprawa to likwidacja ustawy 1066 o "bratniej pomocy", która sankcjonuje interwencje obcych państw w Polsce bez zgody ani rządu, ani narodu. I trzecia spraw - przywrócić w Konstytucji RP zasadę nadrzędności prawa polskiego nad międzynarodowym, w tym unijnym. Dokładnie, tak, jak Niemcy w ich konstytucji. No i skasować zapis konstytucyjny o wymogu zaciągania przez NBP kredytu w walutach obcych dla finansowania deficytu budżetowego, wtedy będziemy ciągnęli korzyści z suwerenności własnej waluty, drukowali ile chcemy i kiedy chcemy i kontrowali luzowanie ilościowe, czyli dodruk pustych 2,4 biliona euro przez EBC, a teraz tylko nabijamy kabzę obcym banksterom. Unia jest dobra, jeżeli jest dla nas korzystna - pragmatyzm i jeszcze raz pragmatyzm. Jesteśmy namaszczeni przez Chiny jako unijny lider grupy "16+1" w ramach "jedwabnego szlaku". Jesteśmy cenni dla Chin, bo jesteśmy brama do Unii - poza Unia nasza wartość i możliwośc alternatywy wobec Niemie, USA, Rosji, znacznie spadnie. Do 2020 trzeba ostro renegocjować i rozpychać się na całego, a nie , że najpierw nas wydudkali, a my ciężko obrażeni wychodzimy bez odkucia się. Widać, że jak sie kontratakuje, np. wytykając głupotę Merkel, sprawy imigrantow i Kolonii - to zaczynaja się  chwiać. Pewnie, że będą starali się dokuczać i odgryzać z innej strony, ale to jest polityka, a nie przedszkole specjalnej troski. Mamy dużo do zyskania i dużo do stracenia i trzeba to wszystko policzyć, a nie z góry skazywać się na izolację z gołym tyłkiem i na 100% łasce Berlina, Moskwy, Waszyngtonu i Tel Avivu - oni tylko na to czekają, żebyśmy zostali jak na patelnii! -  i nie skazywać się na wyjście z bezcłowego rynku - największego na świecie, bo to strzał w kolano. Bez eksportu leżymy, a większość eksportu to Unia. Proszę bardzo, jak do 2020 skasujemy dotacje i przekierujemy eksport na Chiny i ASEAN, to wtedy możemy ostro licytować i grozić wyjściem, za to wychodzenie dla samego wychodzenia bez kalkulacji "za i przeciw" to czyste bezmyślne wariactwo. Dopóki jesteśmy w Unii, to wiążemy Berlin, a USA musi nas traktować jako członka Unii, w której sami nie są - każdy kij ma dwa końce, a nasza sprawa unikać jednego końca i szturchać na całego drugim. No chyba, że Polska ma dożywotnio siedzieć skulona w kącie i tylko chlipać nad sobą i tylko sie obrażać  jak dziecko w przedszkolu. To nie my do Unii, tylko Unia ma sie dostosowywać do nas, tak i tylko tak trzeba to widzieć i robić - a teraz jest dobry czas na kontratak, bo eurokołchoźnicy podmoczyli z imigrantami i Kolonią.

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Portret użytkownika brutal

To nie wychodz ,popatrzysz

To nie wychodz ,popatrzysz przez monitor do czego to doprowadzi ,czytając takie komentarze trzeba się zaopatrzyć w duże ilości popkornu i piwa ,bo w takim stanie rzeczy ,zeby jeszcze poczekac trzeba liczyć co najmiej 30 lat ,a potem to będzie już z górki ,ps.miłego czekania .

Portret użytkownika V

Islandia jest bardzo dobrym

Islandia jest bardzo dobrym wzorem do naśladowania pt. jak wyjść z unii. Przecież oni jako pierwsi wyszli z unii, po przeliczeniu w jakie gługi zostali wpakowani. Potem zmienili konsytucje swojego państwa i obronili swoją suwerenność. Nie spłacają żadnych długów złodziejom z unii.

Portret użytkownika Akamai

Dla tych, którzy mają jeszcze

Dla tych, którzy mają jeszcze jakieś złudzenia, że zaciągnięte pożyczki można spłacić, podam jako przykład " historię" zadłużenia Kanady.
Państwo to powstało w 1876 roku, jako unia czterech prowincji: Ontario, Quebec, Nowy Brunszwik i Nowa Szkocja. Dług tego państwa wynosił wówczas 93 miliony dolarów. 
W czasie I wojny światowej zadłużenie Kanady wzrosło do 483 milionów dolarów, a w 1920 roku dług wynosił już 3 miliardy dolarów.
Drugi, znaczący wzrost zadłużenia Kanady nastąpił w czasie II wojny światowej i w 1947 roku poziom długu osiągnął kwotę 13 miliardów.
Najbardziej dynamiczny wzrost zadłużenia tego państwa  nastąpił jednak nieco później, kiedy to z 24 miliardów w 1975 r. wzrósł do kwoty 224 miliardów w 1986 r. W okresie tym Kanada nie prowadziła żadnych wojen. 
A w 1995 roku dług wynosił już 500 miliardów dolarów. 
A teraz najciekawsze.
W raporcie z listopada 1993 roku Kanadyjski Audytor Generalny ustalił, że z sumy 423 miliardów długu narosłego od czasów Konfederacji do 1992 roku, tylko 37 miliardów dolarów zostało przeznaczone na wydatki socjalne. Pozostałe 386 mi­liardów z tej kwoty zadłużenia przeznaczono na pokrycie kosztów związanych z „obsługą zadłużenia”. To jest na odsetki oraz odsetki od odsetek, czyli tzw. „procent dodany”. 
Inaczej mówiąc, 91 procent tego długu to koszty odsetek. Na faktyczne dobra Kanada wydała z tego zaledwie 8,75 procenta długu.
Nasz obecny dług zagraniczny to ok. 300 miliardów dolarów. Do jakiej kwoty wzrośnie przez kolejne 25 lat ? 
Na koniec przypowieść - anegdota.
W Krakowie działał kiedyś Teatr Cricot 2 Tadeusza Kantora. Jego sztuka była szeroko promowana w mediach, a ich twórca i reżyser honorowany wieloma nagrodami i odznaczeniami. Artysta stworzył między innymi nowy nurt w sztuce tzw. „Teatr śmierci”. Bilety na jego spektakle, z którymi jeździł po całym świecie, wykupywano na wiele tygodni wcześniej. Na jeden ze spektakli pod tytułem „Umarła klasa” wybrał się kiedyś śp. Roman Wilhelmi ze swoim kolegą. W połowie spektaklu spojrzeli na siebie znacząco, a Roman Wilhelmi powiedział te słowa:” Słuchaj stary, czy ktoś tu przypadkiem nie robi nas w chu*a? ”
 

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Portret użytkownika alvaro31185

Dzis slyszalem od znajomego

Dzis slyszalem od znajomego ze gwalty to jedno ale i podpalaja tam ruzne zeczy i infrastrukture panowie pomimo różnych wieści ze świata oficjalnych i nie UNIA EUROPEJSKA ma dni policzone jesli nie wyjdziemy z niej to dlugi tych eurocweli bedziemy spłacać przytym wszystko w gure pujdzie ato oznacza jedno bunt na ulicy ktury i tak zreszta jest nie unikniony 

JESTEM  NIEPELNOSPRSWNY  

Portret użytkownika n..

Silne Niemcy, będące przecież

Silne Niemcy, będące przecież obecnie naszymi najlepszymi przyjaciółmi, to również silna Polska i tyle! Lepiej teraz szanujmy naszych zachodnich sąsiadów i żyjmy z nimi w przyjaźni, bo przecież my też potrzebujemy ich przyjaźni i ochrony! A widać po wczorajszym przemówieniu, że nasza pani Premier chce dobrze dla Polaków i zachowuje też rozsądek i ostrożność w sprawie imigrantów, więc o co tyle krzyku?

Portret użytkownika Bucefał

A moze cale grono "wybitnych

A moze cale grono "wybitnych politykow" i "ekspertow" prawa miedzynarodowego, ktorzy tu sie wypowiadaja za opuszczeniem przez Polske struktur UE napisze jak mialoby to wygladac od strony technicznej i jakie bylyby tego konsekwencje? Co dalej?

Portret użytkownika brutal

Wiadomo jak wygląda to

Wiadomo jak wygląda to teraz,a nie wygląda to dobrze i nic nie wskazuje na to żeby miało cokolwiek się zmienic na lepsze ,wszystko idzie ku upadkowi ,niech upadają bez nas my jako społeczeństwo tam się nie pchaliśmy ,łatwiej będzie od początku samemu wszystko zaczynać ,niz dalej w tym gnoju sie obracac ,jeżeli ktos pisze że byc na łasce rosji ,to pytam dlaczego wszyscy się tam pchają ??? a nas wyeliminowali z tego rynku ? dlaczego po wejściu do smrodu mamy takie a nie inne stosunki z rosją ? bo to wielki rynek ,nawet niemiaszki zbudowały rurociąg omijając POLSKE wystarczy ci czy mam wymieniać dalej dobrodziejstwa uni europejskiej ?

Strony

Skomentuj