Polska polityka składa się ze złudzeń

Kategorie: 

Źródło: archiwum

Wszystkim wydaje się, że eksponowany ponad miarę konflikt PiS i PO determinuje kształt polskiej polityki. Nic bardziej błędnego. Są to tylko złudzenia i teatr dla mas. Polska polityka jest na stałe zdeterminowana od czasu niesławnych obrad Okrągłego Stołu i z tego powodu do dzisiaj rządzą nami partie i ludzie namaszczeni podczas tego zdradzieckiego porozumienia, którzy brutalnie strzegą swojej dominacji.

Dowodów na to, że między PiS i PO nie ma zbyt wielu fundamentalnych różnic jest aż nadto. Świadczą o tym na przykład liczne transfery osobowe z jednej partii do drugiej co dla polityków dokonujących takiej roszady jako bardzo wygodne bo jak twierdzą niektórzy z nich, nie muszą nawet zmieniać poglądów. Można też zaobserwować, że jedyne pole konfliktu między PO i PiS opiera się na tym czy mamy być podlegli względem Berlina czy Tel Awiwu.

 

Warto też zwrócić uwagę na fakt,  że PO nie używa w walce z PiS argumentów, które aż proszą się o wykorzystanie, takich jak skrajny serwilizm względem Izraela i USA czy ryzyko 5 rozbioru Polski nakreślonego amerykańską ustawą 447. Na próżno czekać na jakiekolwiek słowa potępienia ze strony polityków PO. Nabrali wody w usta i udają, że nie ma tematu.

 

Podejście ogółu okragłostołowych partii, do tego co wyprawia w tych kwestiach Prawo i Sprawiedliwość, to dowód na to, że między tymi formacjami nie ma właściwie żadnej różnicy, a konflikt między nimi został po prostu sztucznie wykreowany aby zwieść społeczeństwo i eskalować emocje w celu petryfikacji swojego elektoratu.

 

Najbliższe wybory będą testem przed kolejną już w ciągu ostatnich 30 lat próbą odmiany tej sytuacji. Szanse na to nie są jednak zbyt duże bo spadkobiercy Okrągłego Stołu mają w ręku wszystkie atuty. Trzeba jednak rozumieć to, że decyzja Polaków podczas nadchodzących wyborów ustali naszą przyszłość w stopniu znacznie większym niż nam się to wydaje. Jeśli wszystko zostanie po staremu, Polski może się już nie udać uratować.  

 

Przede wszystkim złudzeniem jest to, że mamy jakiś wybór między kilkoma różnymi partiami. Tak naprawdę możemy sobie wybrać Okrągły Stół albo zwalczającą tę koterię Konfederację. Świadczy o tym sposób w jaki prorządowe media atakują przedstawicieli tej formacji. Chodzi o to, aby wyeliminować prawdziwą prawicową konkurencję. W czasie obrad okrągłego stołu umówiona się, że prawica nie zostanie dopuszczona do władzy, chyba, że będzie to prawica koncesjonowana i socjalistyczna tak jak AWS czy PiS.

 

Rugowanie konkurencji spoza zmowy okrągłego stołu udawało się przez dziesięciolecia. Robiono to za pomocą manipulacji i przemilczenia. Nie inaczej niedawno próbowano rozprawić się z niechcianą konkurencją w postaci  Konfederacji.

 

Do niedawna konglomerat partii narodowych i wolnościowych, był przez wiodące media konsekwentnie pomijany, w myśl zasady, że skoro nie ma cię w telewizji to nie istniejesz. Do tego jako broń polityczną stosuje się badania sondażowe, gdzie skrupulatnie unika się zadawania pytań o poparcie Konfederacji. Wszystko to aby zasugerować, że dana partia nie ma szans w wyborach.

Niestety demokracja jest tak głupim systemem politycznym, że wyborcy przeważnie decydują o poparciu na podstawie informacji preparowany przez te sondażownie, większość woli popierać tych, którzy według sondaży mają szanse na zwycięstwo. Jest to więc podstawowy sposób manipulowania społeczeństwem który stosuje się przeciwko każdej sile politycznej zagrażającej konsensusowi Okrągłego Stołu.

 

Gdy obecna władza zorientowała się, że zamilczanie i manipulację sondażowe niewiele dają bo Konfederacja nadal zyskuje poparcie, przeprowadzono zmasowaną operację defamacyjna, która miała wesprzeć oddziaływanie sondażowe i zmieść niechcianą konkurencje ze sceny politycznej. Aby ją przeprowadzić uruchomiono karuzelę pomówień i nadinterpretacji której jedynym celem było zaimplementowanie ludziom kłamliwego wizerunku Konfederacji, jako partii prorosyjskiej.

 

Najbardziej gorliwie zabrały się za to środowiska tak zwanej Gazety Polskiej, prowadzonej przez Tomasza Sakiewicza,znanego zwolennika banderowców,  oznaczonego nawet przez ukraińskie służby! Najbardziej kuriozalne jest to, że przodują w tym zwolennicy partii, która w jawny sposób funkcjonuje na polskim rynku jako podmiot reprezentujący interesy żydowskie. Izrael pisze im nawet ustawy, które potem przegłosowują ekspresowo w kilka godzin.

Trwający obecnie atak na Konfederacją przeprowadzany jest wyjątkowo perfidnie, ponieważ media sprzyjające rządowi, które zostały zaprzęgnięte do opluwania konkurencji, montując kłamliwą narrację skupiają się na opluwać konkurencji swoich mocodawców, nawet nie zapraszając do programów publicystycznych przedstawicieli tej formacji aby mogli oni w jakiś sposób ustosunkować się do tych oskarżeń.

 

Doszło do tego, że usiłuje się przekonać społeczeństwo, że dowodem na rosyjskie powiązania Konfederacji jest to, że na podlaskiej liście wyborczej pojawiła się osoba, która ma zdjęcie z rosyjskimi motocyklistami, a jeden z liderów Konfederacji, Krzysztof Bosak, został pomówiony o rosyjskie powiązania, bo jego brat pracuje w firmie pożyczkowej, w której udziały ma jakiś Rosjanin. 

 

To tak jakby powiedzieć, że Jacek Kurski pracuje dla Sorosa, bo jego brat Jarosław jest wiceMichnikiem w Gazecie Wyborczej. Pokazuje to poziom cynizmu i  stosowanych manipulacji przez obecnie rządzących nominatów Okrągłego Stołu. 

 

Jednak władza zdaję sobie sprawę z tego, że coraz więcej Polaków kończy swój chocholi taniec, a dzieje się tak, ponieważ widzą skalę upokorzenia Polski na arenie międzynarodowej przez Izrael i organizacje żydowskie. Poza tym oddziaływania propagandowe konwencjonalnych mediów dzięki istnieniu Internetu, zostało zniwelowane.

 

Trudno sobie wyobrazić, aby 15 lat temu była w Polsce partia, której w ogóle nie pokazywanoby w mediach, ewentualnie robionoby przeciw niej seanse nienawiści i mimo to ta partia miałaby niemal pewny sukces w wyborach. Konfederacja jest w takiej wlaśnie sytuacji i pokazuje to jaka jest siła Internetu.

To właśnie w celu przeciwdziałania takiemu oddziaływaniu zmajstrowano dyrektywą unijną zwaną potocznie ACTA2. Mimo,że PiS formalnie nie poparł tej cenzury Internetu, prawie na pewno uchwali lokalne przepisy wprowadzające ACTA2 w Polsce i to w trybie natychmiastowym, aby zdążyć przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Gawiedzi powiedzą, że robią to jako zmuszeni do dostosowania prawa lokalnego do unijnego.

 

Jest to tym bardziej prawdopodobne jeśli wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego nie będzie dla PiS korzystny, a Konfederacja osiagnie dwucyfrowy wynik wyborczy. Trzeba w końcu uzmysłowić sobie, że nadciąga po prostu pełzająca dyktatura, która kroczek po kroczku odbiera nam kolejne prawa i wolności, ogłupiając przy okazji tak zwaną "ciemną masę", żeby zachować okraglostołowe status quo.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

________________________________________

"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"

Portret użytkownika rechotek

A po której stronie byłeś w

A po której stronie byłeś w '89 roku, wtedy zaczął się 4 rozbiór Polski, masy już nie były potrzebne więc ograniczano ich prawa a najlepszym sposobem na to było zamykanie dużych zakładów, w których działały związki, nie było firmy nie było związku i nikt rządzącym nie bruździł. To w kolejnych latach złodziejom pozwolono mieć majątki i nawet wyrok sądu ukradzionych milionóww ich nie pozbawiał. Tak powstawały fortuny, największe afery polskiego tysiąclecia nigdy nie rozliczone, morderstwa, zastraszanie, układy i układziki, przejmowanie za bezcen majątku narodowego, prawne furtki i baramy którymi cwaniacy i złodzieje wyprowadzali z kraju wszystko co się dało, kierunek był zawsze ten sam - wszystko szło na zachód i bliski wschód, ten sam bliski wschód który obrał uciekając z Polski zrechabilitowany dziś przez wszystkich rządzących panicz Gąsiorowski. Należy pamiętać nie tylko o sukcesach bo tych ojców jest zawsze wielu, ale porażki tamtych działań ciągną się jak smród po gaciach po dziś dzień. Nie wyjaśniono do dziś zabójstwa naczelnego szeryfa wielkiego kraju w środku Europy M. Papały i wszystko jest ok. bo w demokracji takie sprawy to normalne przecież są, prawda? https://ukrytawladza.wordpress.com/2012/10/19/dziwne-i-tajemnicze-smierci-i-samobojstwa-w-polsce/

Dopisać trzeba tajemnicze zgony po 2012 roku, których też było dużo.

Strony

Skomentuj