Uchodźcy z takich krajów jak Irak, Syria, Libia czy Nigeria, które ogarnięte są wojną, uciekają do Europy. W tym roku we Włoszech odnotowano rekordowo wysoki napływ emigrantów. Trudną sytuację obserwuje się też w Szwecji, gdzie uchodźcy otrzymują nieraz większe przywileje od rodowitych Szwedów.

Raport ONZ wskazuje, że polityka wielokulturowości może spowodować iż Szwecja stanie się w ciągu najbliższych kilkunastu lat krajem trzeciego świata. Pewien prawnik społeczny wezwał również, aby Szwedzi oddawali swoje mieszkania dla uchodźców. Szwecja jest jednym z przykładów, dlaczego wielokulturowość jest szkodliwa dla państwa oraz dla rodowitych mieszkańców kraju. Włochy również nie radzą sobie z przyjezdnymi z Bliskiego Wschodu i Afryki a władze tego kraju nieraz prosiły Unię Europejską o pomoc.

Teraz najwyraźniej przyszedł czas na Niemcy. Do tego kraju również przybywa ogromna ilość uchodźców, dlatego minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere stwierdził, że państwa Unii Europejskiej powinny pomóc i przyjąć część emigrantów - w ramach europejskiej solidarności. Jego zdaniem fakt, że tylko kilka krajów przyjmuje tak wielkie ilości uchodźców jest nie na miejscu. Temat ten zostanie jeszcze w najbliższym czasie poruszony przez niemieckiego polityka. Niektóre kraje podobno nie są jeszcze gotowe do udzielenia takiej "pomocy".

Niestety, znając naszych polityków w Polsce, nasz kraj bardzo chętnie pomoże Niemcom a być może nawet i innym krajom, które nie radzą sobie z uchodźcami. Może więc to oznaczać, że Polska zacznie przyjmować emigrantów z Bliskiego Wschodu i z Afryki i w ten sposób stanie się jednym z krajów Unii Europejskiej, która otwarcie pomaga i promuje politykę wielokulturowości.