Jakby mało było plag w 2020 roku, zanosi się na kolejną. Tym razem to plaga szarańczy, która skutecznie niszczy plony rolników. Sytuacja w związku z ekspansją tych żarłocznych owadów robi się niebezpieczna szczególnie dla Afryki i Bliskiego Wschodu. Konsekwencją migracji szarańczy może być głód...

Roje szarańczy już po raz drugi w tym roku atakują Kenię i Etiopię. Oczekuje się, że chmara szarańczy o proporcjach opisywanych w Biblii, wyrządzi wielkie straty na ogromnych obszarach. ONZ już teraz ostrzega, że plaga szarańcza spowoduje poważne niedobory żywności w tej części świata. W przypadku Kenii jest to tym bardziej tragiczne, bo kraj ten dopiero co zmagał się z wielką powodzią.

Aura była na tyle łaskawa dla tych owadów, że teraz trzeba się zmagać z drugą już w 2020 roku falą szarańczy. Ten pierwszy rój był największy jaki widziała Afryka Wschodnia w ciągu ostatnich 30 lat, i najgorszy jaki dotknął rolnictwo Kenii od 70 lat!

Druga fala inwazji szarańczy zagraża też południowej Azji. Oczekuje się, że kolejna bezprecedensowa fala szarańczy ma uderzyć w Pakistan do końca maja 2020 roku. Już teraz istnieją obawy o bezpieczeństwo upraw. Zły obrót wypadków może spowodować kryzys żywnościowy na wielką skalę, a w konsekwencji głód.