Kategorie:
Gdy pojawiła się szczepionka na COVID-19 firm Pfizer i BioNTech, wszystkie media głównego nurtu rozpoczęły swój chóralny śpiew nadziei, że mamy rozwiązanie problemu pandemii. Zadawano pytania o naturę mechanizmu opracowanej szczepionki, jej skuteczność itd. Nie przyjrzano się jednak wnikliwiej temu, jakich praktyk dopuszczał się wcześniej Pfizer. Gdyby to zrobiono, być może wielu ludzi zastanowiłoby się dziesięć razy, zanim z taką ochotą i samozadowoleniem, przyjęłoby ten specyfik w ramach globalnego eksperymentu medycznego.
Pfizer wielokrotnie wypłacał olbrzymie odszkodowania za świadome zarabianie na krzywdzie i niewiedzy pacjentów. Dlaczego rządy (w tym polski), z taką determinacją wmawiają ludziom, że zaproponowana przez ten koncern szczepionka, którą otrzymały już dziesiątki milionów osób na całym świecie, jest bezpieczna? Czy analizując przeszłość tej firmy, rozsądnym jest powoływanie się na jej zdanie i badania?
Co więc ma na sumieniu Pfizer?
Rok 2009:
Koncern przyznał się przed amerykańskim sądem do niewłaściwego wprowadzenia na rynek 13 leków, w tym leku Bextra, który ze względów bezpieczeństwa został wycofany już w 2005 roku. Pfizer zapłacił 2,3 miliarda dolarów kary. Zarzuty? Oferowanie pacjentom i lekarzom leków do niezatwierdzonych zastosowań. W 2004 r. sąd udowodnił tej korporacji farmaceutycznej podobne praktyki.
Identyczne zarzuty dotyczyły leku przeciwko schizofrenii - Geodon, antybiotyku Zyvox oraz medykamentu przeciw epilepsji - Lyrica. Pfizer przekupywał lekarzy, oferując im między innymi podróże do luksusowych kurortów, w zamian za nakłanianie i przepisywanie jego leków pacjentom. Koncern podawał mylące informacje dotyczące bezpieczeństwa i skuteczności tychże specyfików!
Sandra Jordan, była prokurator federalna i profesor w Charlotte School of Law komentując ówczesny wyrok sądu, powiedziała:
Pfizer może to przeżyć i zapłacić pieniądze. Gdyby walczył z rządem na rozprawie i przegrał, mogłoby to skutkować korporacyjną karą śmierci. To wyeliminowałoby firmę Pfizer z interesu.
Rok 2011:
Departament Sprawiedliwości USA ogłosił, że Pfizer zapłaci 14,5 miliarda dolarów za nielegalny marketing leku o nazwie Detrol. Rządowa Agencja USA Food and Drug Administration (FDA) nie zatwierdziła leku jako bezpiecznego i skutecznego przy schorzeniach dróg moczowych. Prawie 12 miliardów dolarów odszkodowania trafiło do rządu USA, a reszta do systemu opieki zdrowotnej Medicaid
Pfizer premiował pracowników stosujących nieuczciwe praktyki, dążył do maksymalizacji zysków i nie dbał o zdrowie pacjentów. Leki były wykorzystywane niezgodnie z ich przeznaczeniem, a dozwolone dawki były zawyżane. Wszystko dla większej sprzedaży.
Koncern zawierał ugody, wiedząc, że jego wina jest oczywista oraz zdając sobie sprawę, że sąd mógłby być znacznie bardziej surowy. Zarząd Pfizera zrzucał winę na pracowników i niewłaściwą kontrolę wewnętrzną.
Czy można zatem mieć jakiekolwiek zaufanie do tej firmy, w kwestii szczepionki na COVID-19?
Prezes Pfizera sprzedał większość akcji dzień po ogłoszeniu, że udało się opracować szczepionkę, potem przyznał, że nie przyjmie jej, żeby nie zabierać szansy bardziej potrzebującym, a potem wyraził obawy, że może ona nie być w stanie chronić ludzi przed nowymi mutacjami koronawirusa.
Czy biorąc to wszystko pod uwagę, powinno się forsować przekonanie, że problemu nie ma?
Źródła:
https://www.reuters.com/article/us-pfizer-settlement-idUSTRE5813XB20090902.
https://www.justice.gov/opa/pr/pfizer-pay-145-million-illegal-marketing-drug-detrol.
Ocena:
Opublikował:
Marcin Kozera
|
Komentarze
Strony
Skomentuj