Panika w USA. Rozprzestrzenia się epidemia grzybicza, która zabija człowieka w trzy miesiące!

Image

Źródło: youtube.com

Według najnowszych danych amerykańskich lekarzy liczba osób zakażonych Candida auris w Stanach Zjednoczonych gwałtownie rośnie. Terapeuci zaczynają już alarmować, ponieważ rozprzestrzenianie się grzyba stało się krytyczne. Zainfekowani są bardziej narażeni na śmierć w ciągu trzech miesięcy. Leki na skuteczne leczenie nie są dostępne.

 

Po raz pierwszy o Candida auris zaczęto mówić w 2009 roku. Następnie znaleziono grzyb w uchu siedemdziesięcioletniego Japończyka mieszkającego w Tokio. Wkrótce odnotowano objawy zakażenia u mieszkańców Stanów Zjednoczonych i niektórych krajów europejskich.

 

Zarodniki grzyba negatywnie wpływają na krwioobieg, powodując inwazyjną kandydozę. W rezultacie praca układu nerwowego i wszystkich narządów jest zakłócona. Być może niemożność wyboru leku wynika z faktu, że grzyb zmutował, dostosowując się do środków przeciwgrzybiczych, które są szeroko stosowane w rolnictwie. Naukowcy odkryli, że Candida auris ewoluował przez ponad 4 tysiące lat.

Image

Zakażenie dotyka głównie ludzi ze słabym układem odpornościowym. Śmierć występuje co u drugiego pacjenta. Według szacunków do roku 2050 takie patogeny zabiją 10 milionów osób. Nie można walczyć z problemem, dopóki nie stanie się jasne, co dokładnie dało impuls do jego rozprzestrzenienia się.

 

0
Brak ocen

Jaka tam znowu panika, przeciez to zwykła pieczarka na tym foto.

Poza tym - atakuje jedynie ludzi ze słabym układem odpornościowym - a to głównie starsi ludzie, pobierający różne socjale lub emeryci. Dla każdego polityka - ekonomisty to mniód na serce, budżet odciążony. Dla korporacji żaden zysk na tej grupie, bo szczepić już nie ma czym, wciskanie niepotrzebnych nowalijek jak młodym też nie bardzo, krerdytobiorca kiepski a na dodatek młodych jeszcze odciągają od współczesnych korpo-dóbr opowiadając im jakieś stare bajki.

grzyb zmutował, dostosowując się do środków przeciwgrzybiczych, które są szeroko stosowane w rolnictwie. Naukowcy odkryli, że Candida auris ewoluował przez ponad 4 tysiące lat.

...tu wnioskować można by było, że wszechameryka środki przeciwgrzybiczne stosuje już od 4 tyś lat? No no no..

0
0

Według najnowszych danych amerykańskich lekarzy liczba osób zakażonych Candida auris w Stanach Zjednoczonych gwałtownie rośnie.

Legendarny Tallinnie, a czy możesz choćby w przybliżeniu podać tę dramatycznie rosnącą liczbę osób zakażonych ? :D ... poza wspomnianym już Japończykiem z grzybem w uchu :))

 

0
0

Dodane przez Kangur. w odpowiedzi na

Będąc w Chicago 5 lat temu spotkałem Polaka z pochodzenia który własnie leczyl sie z tego grzyba. Po dwóch latach leczenie lekarz obwiescił- Jest dobrze, grzyb wyniósł się z płuc. Rzeczywiscie uparte dranstwo.

0
0

Dodane przez Kangur. w odpowiedzi na

Wsiadł do autobusu

Człowiek z grzybem w uchu

Miał też ptasia kupę na swej kurtce z puchu

Nikt go nie poratuje nikt mu nic nie powie

Tylko się każdy gapi i nic.

Uważaj to nie chmury

To candida auris ponury

Grzyby lecą z drzew...

 

 

 

0
0

Rozprzestrzenia się epidemia grzybicza, która zabija człowieka w trzy miesiące! Bo człowieka rozprzestrzenia się tam gdzie jej rozprzstrzenianie nigdy nie pownno mieć miejsca.Tak to już jest poukładane.Niewykluczone, że człowieka poradzi sobie z wszelkimi przeciwnościami i zagrożeniami śmiertelnymi.Wtedy człowieka będzie nareszcie tryumfować na polu tej dziwnej wojny nie do końca rozumiejąc, że właśnie zabiła człowieka sama siebie.

0
0

Dodane przez Kwazar (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Jako przewodniczący Swiatowej Rady Grzybów oświadczam- człowieków jest stanowczo za dużo a po za tym człowieki stanowią zagrożenie dla ziemi. Nagorsza odmiana człowieków- to mieszkańcy tzw.PAŃSTWA ŚRODKA.Stanowią zagrożenie dla świata zwierząt i roślin.Wytłukli prawie wszystkie wróble (za czasów Maodzedonga) wyniszczyli pszczoły i muszą sami skakać  po drzewach owocowych żeby je zapylić. W związku z tym ŚRG podjęła jednogłosnie decyzje o powstrzymaniu inwazji tego szkodliwego gatunku powstałego na skutek sklonowania pawianów i szympansów. 

0
0

zmutowali grzyba ci w białych fartuchach, załadowali do beczek z innym badziewiem, a potem samolocik i w powietrzu pozbywają się dziada....następnie dziad z innymi dziadami opada i ląduje...;/

0
0

Fotka do artykułu, to tak chyba troszkę na szybko została dobrana *smile*

Już myślałem że tytuł brzmi: "Panika w USA. Skoordynowany atak wściekłych pieczarek na ludzi" *ROFL*

0
0

no i mamy efekty wprowadzenia żywnośći GMO a zwłaszcza stosowania Rundupu w rolnictwie, bakterie i wirusy się udoporniły nam zajmie to może jakieś tysiąć może więcej lat, jak ktos jeszcze przezyje!

0
0

Nie potrzeba mutacji. Wystarczy osłąbić zywiciela. Co mają napisać ? Prawdę ! Że w tak chcemicznym srodowisku jakim jest ameryka, najbardziej powszechny grzyb na skórze człowieka i jego otoczeniu ,,wziął i się sparszywił,, ? To znak że osiągnęli maksymalny poziom rozregulowania naturalnych procesów obrony przed patogenami. No kur.wa za mało jeszcze antybiotyków i innego gówna w amerykańskim żarciu. 

0
0

Co do kandidozy to pamiętajcie, że te grzyby żywi cukier. Cukier to zło. Ograniczajcie ten narkotyk to zagłodzicie grzyba

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

To kwestia nawyku. Ciężko z tym walczyć, ale jak zmienisz nawyki to niezdrowe rzeczy przestaną smakować, a za to zaczną te zdrowe. Niestety od dziecka jesteśmy programowani na niezdrowe jedzenie.

0
0

Dodane przez Arya w odpowiedzi na

To prawda, a ludzie są tak głupi że nie rozumieją że właśnie za dziecka się te nawyki tworzą.To niedotyczy tylko jedzenia ,ale chęci do nauki ,jakiejś obowiązkowości.Mój brat ma blisko 4 letnią corke i jestem przerażony.Dziewczynka nie umie nawet czytać, choć spokojnie w tym wieku już by ją nawet można było zacząć jezyka obcego uczyć,za to całymi dniami gapi się w telefon komórkowy.Jest jakas jakby otępiała czasem się do niej mówi np powiedz wujek ,a tu zero reakcji i gapi się w ten tel.Wszędzie robi bajzel, nic jej nie uczą by odłożyła coś na miejsce itp.Na dwór nie wychodzi bo jej wiecznie zimno, a w domu ma półkę..ze słodyczami ,gdzie mamusia jej dostawia tyle słodkiego ile ta zeżre.Przez to nie ma apetytu i mało je normalnych posiłków o warzywach i owocach nie wspominając.Dodam że moja bratowa i brat rozsądkiem nie grzeszą, ale też jacyś wybitnie głupi nie są i ich znajomi podobnie dzieci wychowują.Ma być beztresowo, a dzieciństwo jest po to żeby dzieciak dostał wszystko na co ma ochote.....krew mnie zalewa, bo sam tak bylem wychowywany i cierpie z tego powodu do dziś pod wieloma względami.Ludzie są po prostu niereformowalni jakby byli zaprogramowani na głupotę.

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

Też się zainteresowałam tym zagadnieniem i znalazłam odpowiedź. Naszymi upodobaniami  do pewnego stopnia sterują bakterie z flory jelitowej lub pasożyty mieszkające w ciele. Także grzyby.

No i zaczęłam od kuracji p/pasożytniczej i naturalnej (cayenne, wrotycz) i chemicznej sprowadzonymi z Tajlandii lekami.

Do tego jadłam cytryny, najpierw z cukrem, potem cukier przestał smakować, i mogłam jeść same cytryny. Kwas z cytryny paradoksalnie odkwasza organizm.

I jeszcze dopiszę taką ciekawostkę. Kupiłam ongiś probiotyk, który jako jedyny po prostu mi nie służy. Podejrzewam, że zawarte w nim bakterie są raczej przeznaczone dla osób mięsożernych, bo u mnie powoduje jakieś dysfunkcje jelit. Chętnym odstąpię ;)

Najlepszy po ewentualnych antybiotykach jest najzwyklejszy i najtańszy probiotyk złożony z dwóch głównych kultur bakteryjnych.

0
0

Dodane przez ananas (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Hmmm a co z gronkowcem? Jak już jesteś zarażony to przetwory mleczne spowodują tylko postępowanie choroby. Ale na bank nie wiem jak to sie ma do kefiru i zsiadłego mleka.  Może lepiej kiszona kapusta i kiszone ogórki :)

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

To nieprawda, że słodycze zrobione z prawdziwego cukru są niezdrowe Max, jeśli znasz umiar, możesz je śmiało jeść...unikaj jak ognia słodzików, tu nawet umiar nie pomoże.

0
0

Dodane przez admin w odpowiedzi na

Hmmm...od blisko 50 lat "narkotyzuję" się tym złym cukrem i jeszcze żaden grzyb mi nigdzie nie urósł...a może on żywi się właśnie tymi jakże teraz promowanymi słodzikami ha???? ... oczywiście odpowiedź poznamy dopiero, jak już odpowiednia ilość baranów wyciągnie racice, albo będzie nieuleczalnie chora.

0
0

Dodane przez Kangur. w odpowiedzi na

Kangur ,mój wujek chlał cysterny wódki przez 40 lat i wieku 60 miał wątrobe zdrowsza niż nie jeden abstynent::)Ogólnie jestem zdania że wszystko zalezy od uwarunkowania twojego organizmu i sam musisz wyczuć co ci szkodzi.Takie ogólnie stwierdzenie że słodycze szkodzą jest bez sensu, bo np tobie nie szkodzą.Ja mam znowu tak że jakiego jedzenia i picia bym ze soba nie wymieszał to nie dostane od tego rozwolnienia, a uważaj to hit sezonu....zdarza się ze gna mnie do wc po gorzkiej czekoladzie::)

Trochę patrzysz zbyt egoistycznie ,no masz dobre zdrowie po prostu ,ale są ludzie co im naprawdę pewne rzeczy szkodza, ale najlepiej jak sami wyczują co to jest i dostosują diete do siebie.Ja po dużych ilosciach słodycz mam wrażenie że jestem trochę slabszy i mam częstrze bóle głowy i takie uczucie jakbym miał goraczke mimo że jej nie mam ,dlatego chcac nie chcąc to ograniczyłem.

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

No właśnie Max...wystarczy słuchać własnego organizmu, on nigdy Cię nie oszuka...jak leci mi na coś "ślinka" to po prostu to jem, nic na siłę ;) Tak samo uczę moje pociechy, tylko na razie mają przydział, bo jak to dzieci,  nie znają jeszcze umiaru, ...

Niedawno też mnie pogoniło po czekoladzie dla tego że zjadłem ją nie dlatego, że miałem ochotę, tylko nie chciałem, żeby się zepsuła...

0
0

Czemu główne zdjęcie przedstawia pieczarkę zamiast mikroskopowe tego drożdżaka? To odbiera wiarygodność artykułu. Co do samego patogena to nowe gatunki powstawały i będą powstawać, bo cały czas trwa wyścig zbrojeń pomiędzy gospodarzami a patogenami. To jest naturalne. Przystosowanie to jedno podstawowych z praw natury: albo się przystosujesz, albo zginiesz.

0
0