Grupy ratownicze przeszukują osuwisko w poszukiwaniu brakujących ponad dwudziestu dzieci z sierocińca pochłoniętego przez zwały ziemi. Informacje potwierdziła malezyjska agencja prasowa.

Dwa osunięcia ziemi, wywołane w sobotę przez ulewne deszcze, miały miejsce w odstępie kilku sekund w okolicy Hulu Langat, na południowy wschód od stolicy Malezji, Kuala Lumpur.

Ośmioro dzieci, w wieku 11 i 17, oraz dorosła 22-latka zostali uratowani z gruzu przez ratowników i mieszkańców wsi, którzy wciąż szukają dziesiątek zaginionych. Ratownicy znaleźli też ciała pięcioro dzieci, w wieku 11, 14 lat.

Wielu mieszkańców sierocińca, w tym pięć dorosłych osób, znajdowało się poza budynkiem stawiając namioty na zboczu wzgórza w celu przygotowania imprezy plenerowej w dalszej części dnia. Osuwiska wydarzyły się o 14:30, powiedział lokalny szef policji Tun Hisan.

"Wygląda na to, że dwa osuwiska nastąpiły w ciągu kilku sekund jedno po drugim. Wszyscy w obozie znaleźli się w pułapce" powiedział Tun Hisan.

Również w pobliżu okolicznego meczetu miało miejsce osuwisko, nie wiadomo, czy ktoś był w tym czasie w budynku.