Warto zwrócić uwagę przede wszystkim na to, że ISIL kontroluje pola naftowe w Syrii i Iraku, handluje ropą po obniżonej cenie i sprzedaje starożytne artefakty. W ciągu jednego dnia organizacja ta zarabia kilka milionów dolarów. Jeszcze w zeszłym roku szacowano, że w skład tego samozwańczego państwa może wchodzić nawet 80 tysięcy bojowników.

Okazuje się, że ISIL to nie jest zwykła zgraja bandytów, którzy niszczą wszystko co popadnie i zabijają innowierców. Posiadają oni bardzo dobre wyposażenie, które należało przede wszystkim do amerykańskiej armii. Chodzi między innymi o broń, amunicję, sprzęt komunikacyjny, pojazdy opancerzone czy kamizelki kuloodporne. W zeszłym roku pojawiały się informacje, że bojownicy podczas inwazji na Irak po prostu przejęli całe uzbrojenie jakie pozostawiały po sobie tamtejsze wojska.

Ugrupowanie to zdobyło wiele czołgów T-55 oraz rakietę balistyczną Scud, natomiast w Syrii, bojownicy zdołali przejąć myśliwce. Dotychczas pojawiło się wiele informacji o tym, że terroryści używają zakazanej broni chemicznej i chcą korzystać również z broni biologicznej.

Co najbardziej zaskakujące, wśrod bojowników tzw. Państwa Islamskiego znajdują się także hakerzy, którzy włamują się na strony internetowe różnych państw, w tym Polski. W tym tygodniu pojawiła się również wiadomość, że Amerykanie zestrzelili pierwszego bezzałogowca, który należał do ISIL. Skąd terroryści mogą posiadać takie technologie?