Opublikowano niepokojące wyniki badań na temat obecności pestycydów w miodzie
Image
Badania na obecność pestycydów ujawniły zanieczyszczenie miodu pestycydami na całym świecie. Insektycydy neonikotynoidowe znajdują się w 75% globalnych próbek miodu, a ponad połowa zawiera koktajl substancji chemicznych.
Najwyższe wskaźniki zakażeń odnotowano w Ameryce Północnej - przy 86% próbek stwierdzono jeden lub więcej neonikotynoidów. Miód z całego świata jest skażony pestycydami, które mogą szkodzić pszczołom.
Prawie 200 próbek miodu zostało poddanych analizie pod kątem występowania owadobójczych neonikotynoidów, a 75% zawierało zanieczyszczenia różnych typów. Pszczoła przemierza wiele kilometrów, zbierając nektar i pyłki, dzięki czemu miód jest doskonałym wskaźnikiem zanieczyszczenia pestycydami w jej lokalnym środowisku.
Pszczoły i inne zapylacze są niezbędne dla trzech czwartych światowych roślin uprawnych, ale w ciągu ostatnich dziesięcioleci spadła ich liczba. Dzikie siedliska owadów są niszczone przez choroby i powszechne stosowanie pestycydów. Informacje publikowane w mediach na temat nieszkodliwości stosowania środków ochrony roślin są fałszywe. Nowa analiza doniesień na temat pestycydów wykazuje, że większość rolników może ograniczyć użycie pestycydów bez strat. Nawet ONZ potępił „mit”, że pestycydy są konieczne, aby wyżywić świat.
Badania miodu to efekt projektu obywatelskiego, wspieranego przez naukowców. Wyniki opublikowano jednak w czasopiśmie Science. Przyrodnicy z Ogrodu Botanicznego w Neuchâtel w Szwajcarii poprosili ludzi o oddanie miodu zebranego z całego świata w latach 2012-2016. W odpowiedzi otrzymali setki próbek, a 198 przeanalizowali pod kątem występowania różnych typów neonikotynoidów.
„To było dla nas zaskakujące, ponieważ nasz zasięg obejmował wiele odległych obszarów, w tym wysp oceanicznych” - powiedział profesor Edward Mitchell z Uniwersytetu Neuchâtel.
Najwyższe wskaźniki zakażeń, zawierających jeden lub więcej neonikotynoidów, stwierdzono w próbkach pochodzących z Ameryki Północnej (86%), a następnie Azji (80%), Europy (79%) i Ameryki Południowej (57%). Prawie połowa próbek zawierała koktajl środków owadobójczych.
- Dodaj komentarz
- 3770 odsłon
trzeba jesc tylko polskie
trzeba jesc tylko polskie miody zebrane z dzikich terenów te w markietach to chińska trucizna !!! chińczycy zalewająświat nie tylko tnim badziewem ale trującym miodopodobnym wyrobem sprzedawanym w markietach jako miód !!! nie dajcie sięnabrać na supermarkietowe trucizny ! trzeba jesc tylko polski miód !
Te z marketów to w większości
Dodane przez inzynier magister w odpowiedzi na trzeba jesc tylko polskie
Te z marketów to w większości miód z Ukrainy i to jakiś Polak ma bardzo duży udział w rynku hurtowym.
Na ulotk. Na miodzie czesto
Dodane przez inzynier magister w odpowiedzi na trzeba jesc tylko polskie
Na ulotk. Na miodzie czesto pisze czy jest z unii czy nie, albo ze jest mieszany. Najlepiej kupywac od sprawdzonych polskich pszczelarzy. No i dobrze by bylo, aby nakretka byla plastik., a nie metalow.
Kłamstwa i bzdury. Dlaczego
Kłamstwa i bzdury. Dlaczego "ELYTA" boi się miodu i pszczółek. Wiktor Grebiennikow odkrył Efekt Porowatych Struktur http://www.kontestator.eu/entomolog-odkrywa-antygrawitacje-%283%29.html "„...Sitowy EPS”. W dawnych czasach w szeregu miejscowości bóle głowy powstałe na skutek wstrząsu mózgu usuwano za pomocą... zwykłego przetaka do mąki, trzymając go nad głową chorego siatką do góry, lub sam chory trzymał obwód przetaka w zębach, a siatkę przed twarzą. Materiał, z którego wykonane jest sito, nie ma znaczenia. Przyrząd pracuje lepiej, gdy osoba trzymająca go zwróci się twarzą w stronę Słońca (w czasie północy astronomicznej – na północ). Ten EPS odczuwają także ludzie zdrowi. ..."
"Żydzi" (kasta kapłanów) znają ten efekt od czasów ucieczki z Egiptu : "...TEFILIN Spośród dobroczynnie działających na człowieka emiterów EPS wykryłem na razie cztery: plastry pszczoły miodnej, „kratka” z palców rąk (o tym w następnym rozdziale), sito i filakterie lub inaczej tefilin (słowa zapożyczone z języka greckiego i hebrajskiego – przyp. tłum.). Cóż to takiego? Starodawny przyrząd – mocno zszyte ze skóry sześcienne pudełeczko przytwierdzone do skórzanej podkładki z dwoma rzemykami. Wewnątrz pudełeczka znajdują się cztery paski pergaminu – wybielonej miękkiej cielęcej skóry z wersetami ze świętej księgi Talmudu, mocno skręcone w formę cylindrycznych zwitków. Modlący się przywiązywał ten przyrząd do czoła (i lewego ramienia – przyp. tłum.) w taki sposób, aby osi zwitków były równoległe do czoła oraz – jeśli był to ranek – przeciwległymi końcami zwrócone na wschód. Teksty, jak się okazało, nie grały roli, a jedynie rodzaj materiału, jego forma i wymiary. Podobny przyrząd wykonany z innego materiału wywołuje nieprzyjemne odczucia, natomiast tefilin ze skóry ma dobroczynne oddziaływanie fizjologiczne – oprócz formy i innych właściwości znaczenie ma także mikrostruktura materiału. ..."
im szybciej homosapiens
im szybciej homosapiens zdechnie, tym lepiej!