ONZ przyznaje, że siły pokojowe mogły doprowadzić do wybuchu epidemii cholery na Haiti

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Po raz pierwszy od pięciu lat, Organizacja Narodów Zjednoczonych przyznała się do czegoś, co zostało już wcześniej ustalone przez epidemiologów, pracowników zajmujących się prawami człowieka a nawet przez ekspertów, wyznaczonych przez samą ONZ. Organizacja ta przyznała, że jej "błękitne hełmy", które brały udział w misji na Haiti w 2010 roku, odpowiedzialne są za epidemię cholery.

 

Choroba ta pojawiła się na tym wyspiarskim państwie w sierpniu 2010 roku. Prawie miesiąc wcześniej, ONZ wysłała tam swoich żołnierzy, którzy stacjonowali w pobliżu miasta Méyè, około 40 kilometrów od Port-au-Prince - stolicy i najważniejszego portu w Haiti. "Błękitne hełmy" znajdowały się w bazie, położonej kilka metrów od rzeki Artibonite, która jest głównym źródłem wody pitnej dla mieszkańców.

 

Jak ustalili eksperci, obiekty sanitarne były źle wykonane, przez co ludzkie odchody przedostawały się prosto do rzeki. Już po kilku dniach od przybycia wojsk ONZ, haitańscy lekarze potwierdzili wiele przypadków zachorowań na cholerę. Wkrótce potem, na terytorium całego kraju wybuchła epidemia, która spowodowała śmierć ponad 10 tysięcy osób, zarażając kilkaset tysięcy kolejnych.

 

Epidemiolodzy potwierdzili, że źródłem zakaźnym był szczep bakterii, pochodzący z Południowej Azji. Organizacja Narodów Zjednoczonych od samego początku odrzucała wszelkie oskarżenia i zasłaniała się immunitetem, a nawet stwierdziła, że wybuch epidemii mógł rzekomo zostać spowodowany kiepską infrastrukturą sanitarną na Haiti. Zasugerowano, że mieszkańcy sami są odpowiedzialni za pandemię cholery.

Bakterie cholery - źródło: remf.dartmouth.edu

Haitańczycy i ich adwokaci domagają się wysokiej rekompensaty. Od lat próbuje się zaskarżyć ONZ, lecz za każdym razem bezskutecznie. Nawet w zeszłym tygodniu, federalny sąd apelacyjny w USA podtrzymał oddalenie powództwa. Tymczasem krytyka wylewała się ze wszystkich stron. Działania organizacji zostały potępione nawet przez Philipa Alstona, specjalnego sprawozdawcy ONZ ds. ekstremalnego ubóstwa i praw człowieka.

 

Sekretarz Generalny Ban Ki-moon, zupełnie niespodziewanie oświadczył, że ONZ rzeczywiście mogła doprowadzić do epidemii cholery, tym samym przyznając się przynajmniej do części zarzutów. Organizacja będzie musiała zająć się dokonaniem zadośćuczynienia nie tylko za spowodowaną katastrofę epidemiologiczną, ale również za lata kłamstw i ignorowania żądań haitańskiego społeczeństwa.

 

Niestety trudno powiedzieć kiedy ONZ odpowie za szkody wyrządone na Haiti. Należy pamiętać, że Ban Ki-moon wkrótce przestanie być Sekretarzem Generalnym ONZ i prawdopodobnie będzie startował w nadchodzących wyborach prezydenckich w Korei Południowej. W przyszłym roku wybrany zostanie nowy przewodniczący tej organizacji i to prawdopodobnie on zadecyduje, czy mieszkańcy Haiti otrzymają jakąkolwiek rekompensatę.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Gienek Szamajew

Długo nad tym myślałeś? Siły

Długo nad tym myślałeś? Siły pokojowe wg. Ciebie, powinny łazić z pastorałami, albo na waleta z gałązkami oliwnymi, chcąc rozwiązać lokalne konflikty u niereformowalnych "papuasów" dla których liczy się maczeta  i AK-47? =-) Wróć do konsumpcji kiełków i śledź nadal sytuację na świecie z tym, że nie "pogrubiaj" swoich światłych wniosków typu: "Gdyby były pokojowe,to nie posiadały by karabinów".

Portret użytkownika gravox

No może nie do końca siły

No może nie do końca siły pokojowe,ale stabilizacyjne.Z tym,że nie stabilizują,tylko rozpieprzają wszystko jak leci,gwałcą i rabują.No i nie każę im chodzić z pastorałami,z brakiem karabinów może przesadziłem,ale jak już mają strzelać,to najlepiej właśnie do tych niereformowalnych o których napisałeś,a nie gwałcić przypadkowe kobiety,strzelać do dzieci,oraz tak jak napisane w artykule srać do rzeki.

Portret użytkownika Gienek Szamajew

Akurat znam ludzi co mieli

Akurat znam ludzi co mieli udział w misjach stabilizacyjnych. Raczej nie ruchali na miejscu, bo ch#j*w na strzelnicy nie wygrali. Syf, kiła i mogiła. Wrócili natomiast z konkretną nerwicą. Na własne życzenie. Masz bardzo blade pojęcie. Skąd ci się wziąły gwałcone, przypadkowe kobiety i dzieci, do których się strzela - pozostanie zagadką Twojego umysłu...

Portret użytkownika keri

Chodzi ci o odpowiedzialność

Chodzi ci o odpowiedzialność tego krwiożerczego bożka, który zrobił potop? W biblii jest napisane, że jak zobaczył swe dzieło zniszczenia to żałował. I nawet obiecał, że więcej potopu nie będzie. Żeby krzywo na niego nie patrzeć, to nawet zrobił tęczę.

Czyli bożek biblijny jest nieodpowiedzialny, więc zgodnie z twoim twierdzeniem nie jest bogiem.

Skomentuj