Poszukiwacze skarbów z południowokoreańskiej firmy Shinil Group twierdzą, że natrafili na wrak rosyjskiego okrętu wojennego „Dmitrij Donskoj”. Na pokładzie jednostki, która zatonęła w 1905 roku podczas wojny rosyjsko-japońskiej, może znajdować się prawdziwy skarb w postaci 200 ton złota!

Przedstawiciele firmy Shinil Group zapowiedzieli międzynarodową konferencję prasową, która odbędzie się już 26 lipca. Tego dnia mają ujawnić wszystkie informacje na temat „złotego okrętu”, który odnaleziono niedaleko południowokoreańskiej wyspy Ullŭng-do na głębokości ponad 430 metrów.

Rosyjski krążownik pancerny „Dmitrij Donskoj” został zatopiony przez japońskie okręty podczas bitwy pod Cuszimą, która toczyła się 113 lat temu. Uważa się, że rosyjski okręt miał na pokładzie 200 ton złota w postaci sztabek i monet. Ich dzisiejsza wartość szacowana jest na ponad 133 miliardy dolarów, czyli około pół biliona złotych.

Wielu ekspertów sceptycznie podchodzi do sensacyjnej historii o „złotym okręcie”. Uważa się, że rosyjski krążownik zwyczajnie nie byłby w stanie pomieścić kilku tysięcy skrzyń ze złotem. Wskazuje się również na samą grupę poszukiwawczą Shinil Group, która jest przecież nową firmą i została założona 1 czerwca bieżącego roku.

Jednak odkrywcy zamierzają w najbliższych miesiącach rozpocząć operację, która pozwoli wydobyć zatopiony skarb. W pierwszej kolejności muszą uzyskać zgodę od rządu Korei Południowej, a następnie od Rosji, do której przecież należy wrak okrętu i jego zawartość. Odkrywcy będą musieli naturalnie podzielić się znaleziskiem - oczywiście jeśli oprócz złomu znajdą cokolwiek wartościowego.