Odkryto kratery na dnie Jeziora Czebarkul pod Czelabińskiem

Kategorie: 

Rzekomy ślad po wlocie fragmentu meteoru czelabińskiego na zamarzniętej tafli Jeziora Czebarkul

Minęły już dwa tygodnie od czasu, gdy na Rosję spadło średniej wielkości ciało niebieskie. Nadal nie wiadomo, co tak naprawdę wtedy spadło a w związku z tym, że doszło do rozpadu w powietrzu na dużej wysokości do Ziemi dotarło wiele większych i mniejszych odłamków. Od początku zwracano uwagę, że prawdopodobnym miejscem upadku może być akwen Jeziora Czebarkul. Teraz przyznano, że odnaleziono struktury na dnie, które mogą być kraterami.

 

Jak pamiętamy pierwsze zejście w dzień po upadku meteoru czelabińskiego nurkowie przeszukiwali to jezioro i nie znaleźli nic, co wskazywałoby na to, że coś tam wpadło. Dziura wlotowa została ostatecznie uznana za zwykły przerębel. Okazuje się, że mogła to być celowa dezinformacja, aby odstraszyć poszukiwaczy meteorytów. Tym razem użyto lepszego sprzętu ze źródłami światła i już przy pierwszym nurkowaniu dostrzeżono kilka kraterów w około trzymetrowej warstwie mułu. Nie widziano jednak fragmentów meteorytu.

[gmap zoom=11 |center=54.959876900838076,60.32146453857422 |width=440px |height=300px |control=Small |type=Hybrid]

Według władz lokalnych w Czebarkul powołano specjalny zespół do znalezienia wszystkich fragmentów meteorytu. Do tej pory największy z nich miał około kilograma. W jeziorze powinno się znajdować więcej odłamków, dlatego postanowiono przeskanować je za pomocą urządzeń zdolnych do wykrywania nawet śladowego pola magnetycznego. Rosyjscy naukowcy sugerują, że na Czelabińsk spadła żelazna bryła z tak zwanej grupy planetoid Apollo. Te ciała niebieskie często przelatują w okolicach naszej planety.

 

Aby jednak autorytarnie stwierdzać co spadło z nieba 15 lutego 2013 roku potrzebne jest więcej materiału do analiz i dlatego władze rosyjskie robią co mogą aby zgromadzić jak najwięcej fragmentów tego obiektu. Analizy chemiczne i liczne filmy wideo dostępne w sieci pomoga w osiągnięciu większej precyzji w szacowaniu obszaru z kosmosu z którego nadleciał tak zwany czelabiński meteor.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika gość

głupoty takie piszecie że

głupoty takie piszecie że głowa boli! po pierwsze rosja to stan umusłu a nie kraj. po drugie jak meteoryt może w wodzie wyhamować jak leci kilka kilometrów na sekundę? w płytkiej wodzie po prostu walnął  w dno i się zakopał w mule.

Portret użytkownika Zenek

No właśnie nie może. Przy tej

No właśnie nie może. Przy tej prędkości i przejściu skały w stan plastyczny to by sie z niego (meteorytu) na tafli wody ładny placek utworzył bo woda przy tej predkości działa lepiej jak tytanowy taran. ;p
 
Zresztą spada rozgrzany do czerwoności czy nawet białości meteoryt. Przebija bez problemu lodową skorupę i tuż pod nią eksploduje w spotkaniu z wodą. Jak powinna wyglądac kra jak i sam przerembel po takiej eksplozji? Mieć jak na zdjeciu idealnie kołowy wygląd i oczyszczone krawędzie?
 
 

" ...nauka prowadzi nas do zrozumienia tego, jaki jest świat, a nie tego, jaki chcielibyśmy, by był ... "
- Carl Sagan

Portret użytkownika b@ron

mam takie pytanie do

mam takie pytanie do wszystkich którzy oglądali na własne oczy (tj. przez teleskop a nie na necie )przelot 2012da14 ...czy po incydencie w czelabińsku ktoś widział dalej ową asteroidę? ...tylko proszę o własne obserwacje a nie dowody NASA

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Zenek

"Dziura wlotowa została

"Dziura wlotowa została ostatecznie uznana za zwykły przerębel. Okazuje się, że mogła to być celowa dezinformacja, aby odstraszyć poszukiwaczy meteorytów. Tym razem użyto lepszego sprzętu ze źródłami światła i już przy pierwszym nurkowaniu dostrzeżono kilka kraterów w około trzymetrowej warstwie mułu. Nie widziano jednak fragmentów meteorytu."
 
- dziwne że obrzeża tego przerębla jakoś nie wykazują śladów bycia poimpaktowymi bo przecież na takim mrozie jaki tam panuje to co pokazywane jest na zdjęciu przerębla będzie się różniło od miejsca prawdziwego upadku. Zresztą niektórzy wrzucali rozgrzane kamienie do wody. Co waszym zdaniem się stanie jak wrzucicie rozpalony do białości taki kamień.  Dopłynie on do dna tworząc kratery? Biggrin
 
20 km/ s na wejściu w atmosferę minus to co wyhamował opór powietrza plus to co dodały zasady zachowania pędu pękającej bryły to ile waszym zdaniem miały resztki przyziemiające w lodowa taflę jeziora?
Km/ s oczywiście. 5 km/s, 10 km/s, 15 km/s
 
PS. Szkoda też, że nie podano głębokości tego bajorka ale skoro są nurkowie to ma więcej niż 3m. A teraz dla ciekawskich - na jaką głebokość da się strzelać z karabinu (na przykład) bo woda tak skutecznie wyhamowywuje pocisk iż jest za powolny. 1 m, 2 m ?
 
A jaka musiałą być prędkość meteorytu na dnie by utworzyć obserwowalny "krater"? I czemu w zetknieciu się z lodowata wodą:
- nie rozpadł na mikroskopijne kawałeczki rozrzucone po powierzchni tafli?
- nie wyhamował całkowicie w wodzie?
 
 
 
 
 
 
 

Skomentuj