Ostatnie miesiące obfitowały w obserwacje wielu zjawisk optycznych, do których dochodziło na naszym niebie. Nasza redakcja od pewnego momentu zaczęła publikować przypadki wystąpienia zjawiska znanego, jako parhelion. Jest to zjawisko typowe dla obszarów podbiegunowych, ale ostatnio stało się powszechne również na innych szerokościach geograficznych. 

Kiedyś było tłumaczone reakcją kryształków lodu na światło słoneczne padające pod odpowiednim kątem.

W rezultacie powstaje parhelion, czyli halo słoneczne i czasami można obserwować również słońca poboczne. Są one często brane za mityczną planetę X zwaną również Nibiru.

Oczywiście nie jest to, żadna planeta, ale to nie znaczy, że nie należy zadawać pytań, bo skąd nagle taka liczba parhelionów obserwowana masowo, prawie na całym świecie? Czy nasza atmosfera aż tak się zmieniła, że efektem tego może być powszechna obserwacja fenomenów zarezerwowanych kiedyś dla koła podbiegunowego?

A może winne są aerozole pozostające długo w powietrzu i powodujące zmianę barwy Słońca na bardziej białą oraz rozmycie go. Na razie są tylko pytania i brak sensownych odpowiedzi, a całkiem spora liczba ludzi po prostu nadal nie podnosi głowy w kierunku nieba.