Nowy test na koronawirusa pokazuje wyniki w ciągu 20 minut

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Naukowcy z Monash University w Australii opracowali proste badanie krwi, które pokazuje, czy dana osoba wytworzyła przeciwciała w odpowiedzi na zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Wynik uzyskiwany jest zaledwie w 20 minut. Test został szczegółowo opisany w magazynie ACS Sensors.

 

Pozytywne przypadki COVID-19 wiążą się z takim zjawiskiem jak aglutynacja, czyli kumulacja „sklejania” krwinek czerwonych. W swoim nowym teście australijscy naukowcy przyjęli tę cechę jako podstawę. Analiza określa poziom aglutynacji we krwi. Badanie wymaga około 25 mikrolitrów osocza z próbki krwi.

 

Naukowcy przetestowali dziesięć klinicznych próbek krwi. Usunęli z próbek osocze lub surowicę z erytrocytami wcześniej pokrytymi krótkimi peptydami, które są fragmentami wirusa SARS-CoV-2.

 

Jeśli próbka pacjenta zawierała przeciwciała przeciwko SARS-CoV-2, wiązały się one z peptydami i powodują łączenie się krwinek czerwonych. Następnie naukowcy użyli kart żelowych do oddzielenia przylegających komórek od luźnych komórek. Pomogło im to zobaczyć linię przylegających komórek, wskazującą na pozytywną odpowiedź. W próbkach ujemnych nie zaobserwowano przylegających komórek na kartach żelowych.

 

W przeciwieństwie do już istniejącego testu na COVID-19, nowy pozwala zidentyfikować osobę, która jest nie tylko chora, ale także niedawno zarażona (nawet jeśli infekcja została już pokonana). Test aglutynacji również może w przyszłości pomóc w badaniach klinicznych poprzez wykrywanie przeciwciał, które są produkowane w odpowiedzi na szczepionkę.

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika keri

Drako i ja będziemy

Drako i ja będziemy producentami tego testu. Ponieważ test na covida wykrywa bakterię chlamydia pneumoniae (ma ją 75% seniorów) i wskazuje wtedy wynik dodatni, to test na sraczkę będzie badał poziom cukru. Powyżej 90 test będzie wskazywał wynik pozytywny czyli sraczkę. Biggrin

Portret użytkownika Kokolino

A po co komu testy? Lepiej

A po co komu testy? Lepiej kupić leki na grypę i się nie stresować idiotyzmami. Już przerabiałem tego wirusa w marcu. Ale szczery lekarz powiedział.... Proszę pana to grypa. Wiem że gdyby to było dziś u innego lekarza byłbym chory na to gówno.

Portret użytkownika keri

Brak testów, które nie

Brak testów, które wykrywają wirusa i dostępność testów, które zamiast niego wykrywają jakieś rzekome symptomy, z których na podstawienie nie wiadomo czego można by przypuszczać, że mają być może jakieś powiązanie z wirusem, oznacza, że po prostu wirusa nie ma.

Test ma wykrywać patogen czyli wirusa. Nie dajmy się ogłupiać.

Jeśli ktoś mówi, że w zbiorniku wodnym są ryby, to chcemy widzieć złapane w nim ryby. Smażalnie przy zbiorniku nie dowodzą, że w zbiorniku są ryby.

- Kelner, ta panga jest świeża?

- Tak, prosto z kutra.

Portret użytkownika Rudy 102

Gdy złamałem noge w Niemczech

Gdy złamałem noge w Niemczech, to żeby dostać się do szpitala musiałem przejść test na covid, procedura trwała chwile, po około 5 minutach już był wynik znany łącznie z drugim testem dla pewności że wynik jest poprawny... więc nie rozumiem czym sie tu podniecać w tym artykule... 

Portret użytkownika Takitam

5G jak i inne wysokie

5G jak i inne wysokie częstotliwości (im wyższe tym bardziej niebezpieczne) nie wywołują żadnych wirusów!!!. Te wirusy zawsze były, są i będą wokół nas. Wysokie częstotliwości powodują uszkodzenia DNA i RNA w komórkach. A te uszkodzone białka są budulcem dla nowych wirusów tworzonych właśnie z nich. Czyli że zainfekowany wirusem organizm jeśli nie ma uszkodzonych białek DNA i RNA nie będzie chorował bo nie będzie miał pożywki do ich namnażanie. Po prostu wirusy czyszczą zainfekowane komórki z tych uszkodzonych białek. I więcej uszkodzonych białek - tym cięższy przebieg choroby wirusowej. Czyli organizm znajdujący się w polu w. cz. - nie ważne czy jest to 5G, 4G, Wi Fi czy inne zawsze będzie miał uszkodzenia białek wewnątrz komórek.

Portret użytkownika Takitam

Czyli że nie jest to test

Czyli że nie jest to test wykrywający COVID 19. Fakt wykrycia przeciwciał świadczy tylko o tym, że badany testem człowiek miał kontakt z wirusem Sars-Cov-2 i jego układ odpornościowy go broni lub już przed nim obronił. Wcale więc nie musi być chory na COVID 19. Z kolei test ujemny może wyjść u człowieka chorego na COVID 19, który ma tak słaby układ odpornościowy że nie jest w stanie przeciwciał przeciw Sars-Cov-2 wytworzyć. Czyli kolejna lipa...

Portret użytkownika keri

Hehe, jest jeszcze gorzej.

Hehe, jest jeszcze gorzej. Fakt wykrycia przeciwciał świadczy tylko o tym, że są przeciwciała. Wnioskowanie o wirusie na podstawie istnienia przeciwciał jest oszustwem i propagandą.

Podobnie test na HIV nie wykrywa HIV, lecz jedynie jakieś przeciwciała. Są osoby, które mają te przeciwciała, a nie mają ani HIV, ani AIDS (zresztą jedno z drugim też nie ma nic wspólnego).

Strony

Skomentuj