Gdy ktoś myśli o locie w kosmos zwykle kojarzy mu się to z potężnymi rakietami startującymi ze specjalnej wyrzutni. Teraz nowa firma z dziedziny astronautyki, chce to zmienić, opracowując statek kosmiczny, który startuje bezpośrednio z pasa startowego jak samolot.

Radian Aerospace, waszyngtońska grupa lotnicza, ogłosiła w zeszłym miesiącu, że zebrała 27,5 miliona dolarów funduszy na opracowanie pierwszego w pełni wielokrotnego użytku statku kosmicznego poziomego startu i lądowania. Statek będzie jednostopniowy, co oznacza brak nieznośnych dopalaczy, które potem przypadkowo spadają na Księżyc. Będą również w pełni wielokrotnego użytku, co jeszcze bardziej obniży koszty podróży kosmicznych. 

"Szeroki dostęp do kosmosu oznacza nieograniczone możliwości dla ludzkości” – powiedział w komunikacie Richard Humphrey, dyrektor generalny i współzałożyciel Radian. „Z biegiem czasu zamierzamy sprawić, by podróże kosmiczne były prawie tak łatwe i wygodne jak podróże lotnicze”.

Chociaż dwustopniowe rakiety, takie jak wahadłowiec kosmiczny NASA, istnieją od dawna, nikomu jeszcze nie udało się opracować jednostopniowego statku kosmicznego. Jeśli Radianowi uda się to zrobić, będzie to pierwszy duży postęp, który drastycznie obniży wiele kosztów i technicznych problemów związanych z podróżami w kosmos. 

Pojazd nazwany Radian One ma być kosmicznym samolotem przeznaczony do przewożenia pięcioosobowej załogi i przewożenia do 5000 funtów ładunku. Pojazd zostanie wystrzelony na rakietowych saniach, które gwałtownie przyspieszą w dół pasa startowego, a następnie umieszczą samolot na niskiej orbicie okołoziemskiej.  Pomysł polega na oszczędzaniu paliwa na Radian One i używaniu sań rakietowych do przyszłych misji. 

Czas pokaże, czy ten samolot kosmiczny kiedykolwiek wystartuje. Jeśli jednak zostanie opracowany, może zapoczątkować nową, odważną erę podróży kosmicznych. Być może w porównaniu z nim samolądujące rakiety Elona Muska wydadzą się archaiczne.