Francja jest mocno przesiąknięta islamem – zarówno społeczeństwo, jak i rząd. Prezydent Emmanuel Macron jest zwolennikiem islamizacji Francji, a nowy Minister Spraw Wewnętrznych uważa, że islam to religia szczęścia i miłości.

Christophe Castaner został mianowany szefem MSW. Wcześniej kierował partią En Marche, którą założył obecny prezydent Emmanuel Macron. We Francji, która poważnie ucierpiała w wyniku licznych krwawych zamachów terrorystycznych, bardzo dużo mówi się o islamizacji, imigracji, tzw. strefach no-go i równoległych społeczeństwach. Jednak Christophe Castaner nie widzi w tym niczego złego.

Nowy szef MSW Francji zasłynął z absurdalnych wypowiedzi, po których dał się poznać jako skrajny islamofil. W zeszłym roku, w wywiadzie dla radia RMC powiedział, że islamski terroryzm nie ma nic wspólnego z islamem, który jest „religią szczęścia i miłości”, a nawet porównał islam do katolicyzmu. Przy innej okazji stwierdził, że ISIS nie ma nic wspólnego z islamem.

"Certains, au nom de l'islam, ont des comportements qui ne sont pas acceptables. Cela n'a rien à voir avec ce qu'est la religion de l'islam, qui est une religion de bonheur, d'amour, comme la religion catholique" @CCastaner #BourdinDirect pic.twitter.com/9v16JiEhNZ

— RMC (@RMCinfo) 23 listopada 2017

Christophe Castaner zastąpił Gerarda Collomba, który tuż przed odejściem ostrzegał publicznie, że Francji grozi wojna domowa. Po zatwierdzeniu nowego szefa MSW aż chciałoby się powiedzieć, że wojna jest o kolejny krok bliżej.