Nowa ustawa o środkach przymusu bezpośredniego

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Podczas gdy telewizja zalewa nas informacjami o powodziach i sędzinie obrzuconej tortem, przez sejm została przepchnięta nowa ustawa o stosowaniu środków przymusu bezpośredniego przez służby porządkowe.

 

Ustawa weszła w życie 5 czerwca 2013 roku i w założeniu "ma ułatwić pracę wszystkich służb mundurowych". Wprowadza ona nowe środki przymusu bezpośredniego, takie jak materiały wybuchowe, granaty hukowo-błyskowe, petardy. Policjanci będą mogli również użyć kaftana bezpieczeństwa czy specjalnego kasku zabezpieczającego. Wiadomo również, że funkcjonariusze będą mieli więcej swobody jeśli chodzi o użycie broni palnej, między innymi od teraz strzelać będą mogli do agresywnych zwierząt. 

 

To jednak nie wszystkie nowości. Jak się okazuje zgodnie z tą ustawą możliwe będzie użycie wojska do zapewnienia bezpieczeństwa publicznego w przypadku, gdy siły policji okażą się niewystarczające. Wojsko będzie mogło zostać użyte na podstawie postanowienia prezydenta na wniosek rządu, a w sytuacjach nie cierpiących zwłoki na mocy decyzji ministra obrony narodowej na wniosek ministra spraw wewnętrznych.

 

Zastanawiać może fakt, że nowe przepisy weszły w życie teraz, gdy niemal cały świat żyje wydarzeniami rozgrywającymi się w Turcji. Cała sprawa wygląda tak, jakby nasz rząd bał się, że Polacy podłapią rewolucyjną ideę Turków i wyjdą na ulice. Nowe przepisy skutecznie udaremniłyby taki bunt społeczeństwa, tym bardziej ostatni z wymienionych środków, czyli wojsko.

 

Wcześniej w wypadku różnego rodzaju protestów, jak na przykład przeciwko pamiętnej ACTA, naprzeciw demonstrantom stawały najwyżej prewencyjnie oddziały policji ze sprzętem do tłumienia zamieszek (tarcze, kaski, gumowe kule itd.), a teraz jeśli rząd poczuje się w jakiś sposób zagrożony to po prostu wyśle na ulice wojsko i zamiast „zwykłej” nierównej walki możemy mieć do czynienia z brutalną pacyfikacją, jak to miało miejsce na Placu Tahrir w Kairze.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: MulderXXX
Portret użytkownika MulderXXX

Komentarze

Portret użytkownika j.s.

No i co. Przynajmniej nikt w

No i co. Przynajmniej nikt w przyszłości nie powie, że nie mogli użyć wojska przeciwko narodowi. Nie będzie takich jak dziś procesów przeciwko "mordercom narodu'. To nie o take Polski walczyliście? Przecież to robi wybrany demokratycnie w demokratycznych wyborach rząd. O co wam chodzi?

Portret użytkownika baryla

Jeśli sie dopuszczą czegos

Jeśli sie dopuszczą czegos takieko to uwierzcie mi ze to bez echa sie nie obejdzie , wielu ludzi w tym kraju ma juz dosc takiego życia przypieprzania po 12 h zero zycia prywatneog po pracy jak byś byl typowo bydłem masz isc i 12 h zapierdalac i nic ich to nie obchodzi co ty po pracy robisz - ze masz rodzine dzieci itd , do czego to zmiesza ?
Moim zdanie rewolucja jest nieunikniona globalna świadomosc ludzi którzy zyja w tym systemie przejży na oczy w koncu i zobacza ze to nie ma po prostu sensu - zyć tak i być wykosrzystywany

Portret użytkownika SurvivorMan

http://www.youtube.com/watch?

http://www.youtube.com/watch?v=EMqum8cDOjs
Polecam to co jest w tym fragmencie filmu powiedziane między 5 a 20 sekundą.
Z jednej strony Polacy widzą w nowej ustawie spisek, a z drugiej, gdy stają się ofiarami bandytów, to chcieliby żeby policja stanowczo reagowała... Ale nie zrobi tego bo NIE MOŻE!!! Paragrafy nie pozwalają... Każdy oddany strzał z broni palnej, choćby ostrzegawczy w powietrze, kończy się dochodzeniem przełożonych, czy sytuacja faktycznie tego wymagała! Z drugiej jednak strony, faktycznie, wielkie demonstracje mogą być przez tą ustawę brutalniej tłumione... Nie wiem co o tym myśleć...

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika euklides

Tu nie ma żadnego spisku, bo

Tu nie ma żadnego spisku, bo rząd wprost zwiększa uprawnienia policji na wypadek zamieszek i walki z wkurzonymi na rząd obywatelami, a nie z bandytami. A do bandyty nie tylko policja strzelać nie może. Nie od dziś wiadomo, że lewica ma niesamowite problemy z odróżnieniem kata od ofiary, agresora od obrońcy, ataku od obrony. No i niestety ta ułomność powoduje, że bandyci biegają cali i szczęśliwi. Państwo ich po prostu nie odróżnia od ludzi nie mających w planach wyrządzania krzywdy.

Portret użytkownika MulderXXX

Rzeczywiście, masz rację. To

Rzeczywiście, masz rację. To jest właśnie największy dylemat, bo z jednej strony mamy przestępców, przeciwko którym te środki powinny zostać użyte, a z drugiej nas, czyli zwykłych obywateli, którzy gdy tylko wyjdą na ulice z jakimś "ale" do rządu mogą zostać prawomocnie rozgromieni i spacyfikowani przez policję czy wojsko.
Moim zdaniem jeśli w zamyśle rządzących naprawdę jest dobro obywateli to zamiast zwiększać uprawnienia służb mundurowych i zamieniać funkcjonariuszy w bandytów z odznakami, powinna zostać wprowadzona nowelizacja ustawy o obronie koniecznej (żadnych bzdur typu "przekroczenie obrony koniecznej". Ktoś próbuje cię zabić, masz prawo rozwalić mu łeb) oraz prawie do posiadania broni (łatwiejszy dostęp do broni, nie mówię o karabinach szturmowych w kioskach, jak w USA). 

Strony

Skomentuj