Kilka dni temu w sieciach społecznościowych na całym świecie rozpowszechniło się bardzo dziwne nagranie, które przedstawia niezwykłe przemówienie papieża Franciszka. Zgodnie z popularnym filmem z kanału Youtube To The Lifeboats, papież najzwyczajnie w świecie rozpłynął się w powietrzu po zakończeniu swojego orędzia.

Biorąc pod uwagę iż wspomniane nagranie zainteresowało sobą niemal 300 tysięcy ludzi, warto chyba odnieść się do jego recepcji w sieci. Niemal natychmiast dorobiono do niego rozmaite teorie, jak choćby uznanie tego filmu za CGI, czyli grafikę komputerową. Z drugiej strony, są też i ci którzy zauważają, że istnieją przecież specjalne technologie do tworzenia hologramów a więc stworzenie obrazu papieża Franciszka nie byłoby wielkim problemem. Warto jednak zadać sobie jedno pytanie. Czy widoczne na filmie zdarzenie aby na pewno przebiegło tak jak wydaje się internautom?

Na kanale Youtube InnegoMedium przedstawiliśmy własne spojrzenie na te sprawę, zgodnie z którym nagranie stacji uwiecznionej na filmie kanału To The Lifeboats, najpewniej zostało źle zmontowane. Przykład wskazany w filmie pokazuje jak nieumiejętne posługiwanie się programami do edycji filmów może prowadzić do takiego efektu. Gwoździem do trumny dla tej teorii jest natomiast oficjalne nagranie z kanału na Youtubie Watykanu, który prezentuje całą scenę z popularnego filmu wraz z normalnym zniknięciem papieża.

Fakt, że takie nagrania zyskują na popularności wynika zapewne z wielu obaw części chrześcijan odnośnie losu głowy KK. Wystarczy wspomnieć, że tuż po pojawieniu się koronawirusa we Włoszech opublikowano informację, że papież przeziębił się i jest poddany kwarantannie. Po pewnym czasie media doniosły o poprawie zdrowia biskupa Rzymu, a nawet prowadzi on obecnie msze na pustym placu św Piotra. Jednak obawy co do losu papieża najwyraźniej interesują sobą wielu ludzi.