Kategorie:
Amerykańskim naukowcom udało się ustabilizować kapryśne preparaty szczepionkowe w cienkiej i jadalnej błonce. Takie leki są przechowywane w temperaturze pokojowej i stosowane przez zwykłą resorpcję w jamie ustnej.
Szczepionki są jednym z największych osiągnięć współczesnej medycyny, ratując dziesiątki, jeśli nie setki milionów istnień ludzkich. Składają się jednak z cząsteczek białka, osłabionych cząstek wirusowych, ich fragmentów i poszczególnych białek. Powoduje to, że szczepionki są niestabilne i nietrwałe w odniesieniu do warunków przechowywania. Wymagają użycia lodówek podczas transportu, co komplikuje już i tak złożoną infrastrukturę szczepień. W krajach zachodnich 40 procent kosztów szczepionek to koszt przechowywania i transportu.
Nic dziwnego, że naukowcy stale próbują znaleźć sposoby na uzyskanie bardziej stabilnych preparatów szczepionek, np. poprzez liofilizację, „blokowanie” żelu i tym podobne. Nowe opracowanie zespołu Marii Croyle pozwala przechowywać szczepionki w cienkich i jadalnych błonach, które można łatwo utrzymywać w temperaturze pokojowej, co umożliwia uniknięcie wstrzyknięcia poprzez doustne przyjmowanie leku. Autorzy zaprezentowali swoja pracę w artykule opublikowanym w czasopiśmie Science Advances.
Według Marii Croyle badania rozpoczęły się w 2007 roku i zostały zainspirowany filmem dokumentalnym o tym, jak DNA starożytnych owadów jest przechowywane w bursztynie. W substancji, jak karmel, naukowcy postanowili umieścić preparaty szczepionek. Rozpoczęto poszukiwania różnych kombinacji roztworów cukrów i soli, których krystalizacja nie spowodowałaby zniszczenia kompleksów białkowych.
W sumie przetestowano około 450 różnych opcji, aż do znalezienia tej pożądanej. Takie rozwiązanie nakłada się na cienkie podłoże i wprowadza się do niego antygeny. Ciecz szybko schnie, pozostawiając silną matrycę, w której stabilizowane są antygeny, a dla lepszej ochrony wszystko pokryte jest folią ochronną z jadalnego materiału. Eksperymenty wykazały, że lek można stosować nie tylko poprzez wstrzyknięcia domięśniowe, ale po prostu przez rozpuszczenie błonki w jamie ustnej.
„Wprowadzenie żywych wirusów grypy do błonki drogą podjęzykową lub podpoliczkowo (między dziąsłem a policzkiem) stymulowało odpowiedź immunologiczną, a pojawienie się przeciwciał było równie lub nawet bardziej skuteczne niż wstrzyknięcie domięśniowe” – piszą autorzy eksperymentu.
Podobno założony przez autorów start-up uzyskał licencję na dalszy rozwój i stosowanie nowej technologii. Projekt ma już początkowe finansowanie, w tym od firmy farmaceutycznej Asklepios BioPharmaceutical Inc.
Ocena:
Opublikował:
tallinn
Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt |
Komentarze
"Płaskoziemcy łączą wysiłki na całej kuli Ziemskiej" - znalezione w sieci xD
ZNAJDZIE SIĘ KIJ NA BANDEROWSKI RYJ
„Nieposłuszeństwo jest prawdziwą podstawą wolności, posłuszni muszą być niewolnicy” – George Orwell.
Transkrypcja Nagrań - Cennik
Z a p r a s z a m - DobreFilmyTu i NewsyZwojny i Bacologia
Strony
Skomentuj