Nowa technologia monitorowania wulkanów

Image

Alutu wulkan w środkowej Kenii. Zdjęcie roku 2008 wskazuje na wzrost jego aktywności. Zmiana koloru na zdjęciu odpowiada przemieszczenia gruntu o 2,8 cm

Według danych uzyskanych z satelitów wiele wulkanów na świecie, które kiedyś uważano za uśpione, przez długi czas wcale takimi nie są. W artykule o monitorowaniu wulkanów opublikowanym w czasopiśmie "Science" podkreśla się znaczenie globalnego systemu śledzenia wszystkich wulkanów na Ziemi. Dzięki temu możliwe będzie dokładniejsze przewidywanie erupcji i właściwego czasu dla ewakuacji ludności.

 

Na szczęście główne wulkany są stale monitorowane jednak jak opisano w 16 krajach rozwijających się znajduje się 440 wulkanów, z których 348 jest aktywnych i nie ma odpowiednich systemów ostrzegania o niebezpieczeństwie. Naukowcy oceniają, ze 65 z nich to żywioły potencjalnie niebezpieczne dla mieszkających tam społeczności.

[ibimage==21738==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Źródlo: volcanotectonics.de

Autorzy badania zaproponowali system monitorowania w postaci interferometrycznego radaru inSAR zamontowanego na orbicie okołoziemskiej. Urządzenie to może znacznie wspomóc monitorowanie tych wulkanów, które pozostają niedostępne. Z pomocą radaru zostało już ustalone, że na górze Longonot w Kenii pojawiła się fazę aktywności wulkanicznej. Powierzchnia krateru w ciągu dwóch lat wzrosła o 9 cm.

 

Oprócz InSAR, do takich celów można używać satelity Sentinel, opracowane w ramach europejskiego programu "Globalnego Monitoringu Środowiska". Co sześć dni, satelity przekazują dane na temat wszystkich zakątków ziemi.

 

Wczesne ostrzeganie o erupcji pozostaje trudnym zadaniem. Nauka nadal uczy się skutecznego przewidywania aktywności wulkanicznej. Aktywne wykorzystanie technologii satelitarnej z pewnością w tym pomoże.

0
Brak ocen

Ciekawi mnie kiedy wpadna na pomysl aby globalnie pomoc na prawde ludziom.Po co im te badania?Wystarczy przesiedlic mieszkancow i zadbac o to i wystarczy.No w niektorych przypadkach jest to niemozliwe.Ciekawy jestem tych badan ,bo wlasciwie mysle ze tez moga pobudzic taki wulkan,maja te swoje lasery i te rozne dziwne urzadzenia sama traba jerychonska to juz zabawka dla dzieci

0
0

Monitorowanie i przewiadywanie kontroli wulkanów, to tak jak przewidzieć lot motylka,jeśli ktos jest w tym temacie to wie o co chodzi ,jeśli nie wytłumaczę.

0
0

W Sudetach ostatnio było troche wstrząsów.Zarówno po stronie polskiej jak i czeskiej.Siła ich była tak słaba że tylko automatyczne zapisy je uwzględniły.Od 8 km do 18 km głebokości.Taki system mierzenia warto zastosować z ciekawości w okolicy Ślęzy i pozostałych starych wulkanów bo okoliczne uskoki które do nich dochodzą od czasu do czasu mruczą sobie pod nosem.W sumie jak na Sudety to nawet interesujace .Z tym że to pomiary automatyczne bez ręcznej analizy oraz sugestii.Gdy na Podkarpaciu cisza był tylko 1 i drugi w okolicy gór Swietokrzyskich.

http://seis.ig.cas.cz/quakemap/index.html

 

0
0