Kategorie:
Zwolennicy lewicy niejednokrotnie udowodnili, że postrzegają świat w sposób szalony i wynaturzony. W ich wariackim świecie wszystko jest postawione na głowie i jest pełne cynizmu hipokryzji oraz obsesji. Najnowsza z nich polega na wyszukiwaniu we wszystkim dowodów na molestowanie seksualne.
Co zabawne nowa lewacka moda uderza głównie w samych lewaków. Najlepszym przykładem jest zamieszanie wokół żydowskiego producenta z Hollywood, Harveya Weinsteina, znanego zwolennika amerykańskiej lewicy, który stał się synonimem molestowania celebrytów. Uruchomiono specjalny hashtag na Twitterze #metoo i zachęcano do opowiadania kolejnych historii molestowania seksualnego których doświadczyli ludzie obojga płci. Oczywiście w zdecydowanej większości przypadków molestowania, stroną pokrzywdzoną okazały się kobiety. Nagle jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się kolejne dowody na samczą supremację.
Gdy lewica wpada w ideologiczne zadęcie trudno jest już powstrzymać taki rozpędzony pociąg absurdu. Na szczęście obsesjaonaci widzący we wszystkim molestowanie zaczęli również lustrować swoje własne środowisko. Dostało się nawet dwóm dziennikarzom z Gazety Wyborczej i Krytyki Politycznej. Pewni swej bezkarności lewicowi redaktorzy zostali oskarżeni przez ich własne koleżanki, które ośmielone modą na #metoo, podały nawet swoje prawdziwe nazwiska. Oczywiście dla obu panów oznacza to już poważne kłopoty. Swoją drogą to intrygujące widzieć jak neomarksiści sami siebie atakują w ramach ideologii, którą sami przecież promują.
Jak na prawdziwych obsesjonatów przystało, wiele rozgrzanych do czerwoności groźbą molestowania pań, zaczęło sobie nagle wyobrażać, że każdy komplement czy zaproszenie na kawę z pewnoscią ma jakiś związek z chęciu uprawiania z nią seksu. Wystarczy powiedzieć kobiecie, że ładnie wygląda, albo zaprosić ja na kawę i jeśli ma się pecha, może to być uznane za molestowanie. Z pewnością dla wielu kobiet ta akcja na modę na molestowanie to coś co spada dosłownie z nieba. Teraz każda maszkara będzie mogła wykrzykiwać, że jest molestowana, dodając sobie w ten żenujący sposób brakującej kobiecości. Są już pierwsze takie przypadki w sferze polskiej poltyki. Poseł Marek Jakubiak z Kukiz15 został oskarżony o molestowanie słowne przez Justynę Samolińską z partii Razem. Oczywiście poseł zaprzeczył i poinformował o wystąpienie wobec niej na drogę prawną.
Niewątpliwie może teraz dochodzić do licznych fałszywych oskarżeń o molestowanie w postaci słowo przeciw słowu. To może zniszczyć kariery wielu mężczyznom niesłusznie posądzonych o molestowanie. Jak zwykle, wszystko czego dotknie się lewica, także tę kwestię, doprowadzono do absurdu. To zupełnie tak samo jak w przypadku cenzury politycznej poprawności. Kulturę wypowiedzi mylą z cenzurą, a sprawy damsko męskie sprowadzają wyłącznie do seksu, który nazywają domyślnie molestowaniem. Oczywiście to prawda, że mężczyzn molestujących kobiety nie brakuje, ale w tym ogólnym szaleństwie jakie powstało wokół tego tematu, takim obleśnym typom może być paradoksalnie łatwiej, dzięki lewicowej przesadzie w tropieniu tego niewątpliwie bardzo nagannego zjawiska.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj