Normy zanieczyszczenia powietrza w Pekinie przekroczone dwudziestokrotnie

Image

Źródło: Pixabay.com

Klimat w Pekinie i na północy Chin gwałtownie się pogorszył. Pomiary przeprowadzone w czwartek rano, 4 maja, wykazały, że stężenie szkodliwych cząstek w powietrzu przekracza normę aż o dwudziestokrotnie.

 

W stolicy Chin poziom zanieczyszczeń wynosił 500 mikrogramów pyłu zawieszonego na metr sześcienny. Dla porównania, standard ustalony przez Światową Organizację Zdrowia wynosi 25 mikrogramów na metr sześcienny.

 

Władze chińskie zaleciły pozostawanie w domach. Komunikat był skierowany w szczególności do osób starszych i dzieci. Smog pojawił się w Pekinie z powodu burzy piaskowej, która nawiedziła miasto dzień wcześniej.

Image

W ostatnim czasie smog stał się powszechny dla Chin. Jakość powietrza spada z powodu ogromnej emisji toksyn oraz spalania węgla, które nadal jest popularną metodą ogrzewania mieszkań.

 

W styczniu Pekin doświadczył najsilniejszych zanieczyszczeń smogiem w historii. W związku z tym ogłoszono pomarańczowy alarm pogodowy. Oprócz tego, urzędnicy ogłosili utworzenie policji ekologicznej, która będzie monitorować przypadki nielegalnego spalania śmieci i innych szkodliwych dla środowiska materiałów.

 

0
Brak ocen

I to jest jeden z powodów ( o ile nie główny), że Chinole potrzebują Nowej Ziemi dla swojego, jakże licznego, narodu. A syberia to taki smakowity kąsek. I zaraz za miedzą. I tamże, na syberii, 30% "pogłowia" to chińczycy, i jakoś tam ziemię uprawną dzierżawią, czy coś. Głodny smok nie będzie daleko szukał. A oni tam nabyli już świadomości swojej mocy sprawczej na świecie. Suma sumarum okoliczności zmuszą do "konieczności" ekspansji.

Ot efekty słuchania parchów, że inaczej niż teraz żyć się nie da. A było tak syfić, żeby zarobić ?! Tyle patentów i technologii po całym świecie nakradli bezczelnie, to pewnie i te na wolną energię wpadły im w łapki. I Tesla nikomu chyba obcy nie jest. Tylko żeby to wprowadzić w życie dla wszystkich, musiało by się władającym we łbach pozmieniać. A to niemożliwe. Ciekawe jak wygląda chiński parch?

16093

0
0

Nie trzeba szukać Pekinu . Mieszkam w małej prowincjonalnej mieścinie na Podkarpaciu , od lat jesteśmy truci przez dwa wielkie zakłady . Mamy tu smog i smród . Mieszkańcy umieraja tu na nowotwory i serce . Kto może , wyjeżdza . Dla władz liczy się kasa , nie ludzie . Nikt nie może (nie chce ) zmusić trucicieli do zakładania filtrów , kontrole to cyrk , zakłady są wcześniej uprzedzane , a kary żenujące . Chciwość i żadza zysków dla są tu wazniejsze niz życie ludzkie . 

0
0

Dodane przez figa (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Ok napewno swoje robią ale ja mieszkam wyżej od ciebie sporo i zaręczam że to zjawisko braku świeżego powietrza występuje wszędzie. Zadrzyj łeb w górę i popatrz coś leci...zostawia spalinę a potem zawsze syfiasta pogoda. A te elektrofiltry to o dupę rozbić one robią jeszcze drobniejszy pył (który wnika głębiej) i jonizują go dodatnio czyniąc go wysoce reaktywnym.

0
0

depopulacja to proces długotrwały , powili ,ale sukcesywnie będzie spadać liczba ludności..zanieczyszczenie klimatu ,wody,bezpłodność, toksyczna żywność, choroby gen,powodzie, pożary i promieniowanie, wojny itp itd.. ludzie sami dawno wyznaczyli kierunek

0
0

nad Chinami wisi "wyprodukowany" podwójny kokon chemitralowy utrzymujący wyziewy miasta na niskim pułapie bez mozliwości swobodnej dyfuzji.

To dzieje się nad wszystkimi miastami, również w Polsce.

Baranie tępe łby piszą o smogu a ten smog to brak swobodnej dyfuzji wyziewów miast do atmosfery wskutek chemitralowego balonu, w którym się znajdujemy.

 

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex w odpowiedzi na

dokladnie ,tak jest juz wszedzie niemal ....

o dziwo w argentynie nie  sprajuja ....

tu gdzie mieszkam ,jest teraz piekna pogoda ,slonko od tygodnia ...

ciekawe,ze zadne tumany sie nie zastanawiaja ,jaki to musi byc zbieg okolicznosci jesli 

w te dni samoloty choc lataja nie zostawiaja zadnych smug !

0
0

Było budować betonowe dżungle? To teraz się duście we własnych smrodach bo takie są tego konsekwencje .. a pozostałym jeszcze przytomnym żyjącym w miastach sugeruję uciekać z nich jak najdalej i jak najszybciej, bo wkrótce życie w nich będzie nie do wytrzymania, o ile wcześniej nie rozwalą ich jakieś bomby.

0
0