Na wybrzeżu jeziora Michigan znajduje się niezwykła wydma zwana Mount Baldy. Jest wielka jak góra, a jej sposób powstania stanowi zagadkę. Aby tajemnica była jeszcze większa ostatnio zauważono, że w wydmie pojawiają się nieoczekiwanie dziury.

Mount Baldy znajduje się na terenie parku narodowego Indiana Dunes National Park. Pojawiające się otwory zaobserwowano tam już jakiś czas temu, ale prawdziwe zainteresowanie anomalia wzbudziła wtedy, gdy do jednej z dziur wpadł młody mężczyzna. Na szczęście ekipom ratunkowym udało się go wydobyć.

Geolodzy przyznają, że przy tej budowie wydmy pojawianie się pionowych bardzo głębokich otworów trudno wytłumaczyć. Jest to coś, czego teoria nie przewiduje. Tajemniczymi anomaliami zainteresowali się też naukowcy z Agencji Ochrony Środowiska (Environmental Protection Agency - EPA) oraz z Indiana University. Dzięki ich pracy zlokalizowano przynajmniej sześć niestabilnych obszarów. Oznaczono tez obszar o wielkości 80 na 30 metrów, gdzie powstało najwięcej nieprawidłowych otworów.

Specjaliści z EPA sugerują, że nietypowe zachowanie wydmy wynika z tego, że musiała ona wcześniej dokonywać szybkiej ekspansji jak w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Pochłaniała ona różne struktury, być może również antropogeniczne i teraz skutkuje to pionowymi zapadliskami.