Wczoraj, czyli 21 grudnia 2012 w Mongolii widziano ciekawy fenomen optyczny, halo słoneczne. Widziane były też bardzo jasne słońca poboczne.

Zjawisko charakteryzowało się wyjątkową intensywnością. Tego typu jasne halo i towarzyszące mu słońca poboczne zwane parhelionami to dość rzadkie zjawisko, które występuje zwykle przy odpowiedniej temperaturze powietrza.

W pewnych okolicznościach dochodzi do powstania kryształów lodu, które działają jak wielki pryzmat rozszczepiający silne źródło światła, jakim jest Słońce.

Czasami to zjawisko da się również zobaczyć z pokładu samolotu i wtedy brak widnokręgu powoduje, że parheliony mogą być z każdej strony Słońca. To nic dziwnego, że do takiego zjawiska dochodzi w mroźnej o tej porze roku Mongolii.

Zastanawiające jest jednak to, że słońca poboczne widywano ostatnio między innymi w Polsce i to w miesiącach bez zimowej aury. Wcześniej do tego nie dochodziło tak często, dlatego czasami występowanie halo słonecznego wraz z towarzyszącymi mu słońcami pobocznymi wiąże się z obecnością w naszej atmosferze pozostawianych przez samoloty aerozoli.