29 grudnia 2021 r. w małym miasteczku Texarkana w Teksasie (USA) miało miejsce dziwne zjawisko naturalne - z nieba zaczęły spadać ryby. Ten rybi deszcz trwał kilka minut, a małe ryby spadały z góry wraz ze zwykłą deszczówką.

Według Jamesa Audirscha, dealera samochodów używanych stało się to około 16:30. Wraz z kolegą usłyszeli dziwne głośne dźwięki, a kiedy wyskoczyli na ulicę, zobaczyli spadające z nieba ryby głośno pluskające się po ziemi.

Małe rybki można było zobaczyć porozrzucane po całym parkingu salonu samochodowego, a także leżące na najbliższej drodze i w pobliżu sklepu z oponami. Ryby miały od 10-13 cm długości i należała do gatunku okoni.

Wielu innych mieszkańców Texarkany również było świadkami deszczu ryb i byli tym zaskoczeni. Bardziej pragmatyczni ludzie zbierali ryby do wiader, aby wykorzystać je jako karmę dla zwierząt lub przynętę podczas łowienia. Uważa się, że jest to pierwszy odnotowany przypadek takiego deszczu w tym mieście, a w całym stanie Teksas odnotowano tylko kilka takich zjawisk w historii.

Według nauki „deszcz ryb” jest uważany za zjawisko całkowicie naturalne, choć dość rzadkie. Przyjmuje się, że dzieje się tak, gdy silne tornado porusza się nad wodą i wsysa żywe stworzenia, takie jak ryby czy żaby, a następnie zrzuca swój „ładunek” w innym miejscu. Teoria ta jest nieustannie krytykowana, ponieważ trudno wyjaśnić, w jaki sposób tornadom udaje się schwytać tylko niektóre gatunki ryb lub żab, a nie inne życie morskie.