Niewielka asteroida uderzyła w Księżyc w trakcie krwawego zaćmienia

Image

Źródło: Twitter

W nocy z niedzieli na poniedziałek, 21 stycznia bieżącego roku, wiele osób obserwowało zaćmienie Księżyca podczas którego przybrał on krwistoczerwony kolor. Okazuje się, że sporo osób oglądających to zjawisko za pomocą teleskopów dostrzegło, że w jego trakcie z powierzchnią Księżyca zderzyło się jakieś ciało niebieskie.

 

Fragment kosmicznej skały spadł w zachodniej części widocznej strony Księżyca, w pobliżu starożytnego krateru Byrgius. Jak się okazało, moment uderzenia widziało wielu z tych, którzy akurat obserwowali zaćmienie, ale mało kto zrozumiał wtedy, co się akurat stało. Niektórzy uznali lekkie zmiany w wizerunku Księżyca za błędy matrycy podczas fotografowania. 

Image

Astronomowie uspokajają, że nie powodów do niepokoju. W ciągu roku Księżyc zyskuje blisko 140 nowych kraterów o średnicy większej niż 10 m. To jednak pierwszy raz gdy udało się zarejestrować zderzenie z powierzchnią srebrnego globu podczas trwania zaćmienia. W niedalekiej przyszłości astronomowie planują zbadać skutki tej kosmicznej kolizji i uzyskać zdjęcia nowego krateru.

Warto przypomnieć, że Księżyc nie ma atmosfery, która mogłaby spalić na skutek tarcia wszystkie mniejsze obiekty. Ponadto, warunki panujące na naszym satelicie, a konkretnie prawie brak erozji, pozwalają na to aby kratery utrzymywały się tam przez miliony lat.

 

 

0
Brak ocen

Dodane przez keri w odpowiedzi na

Wiesz Keri, właśnie sobie przypomniałem, że wtedy pazurki obcinałem, i jednego do tej pory znaleźć nie mogę, hmmm...trajektoria by się zgadzała...no nic, może chiński łazik go znajdzie :))

0
0

Jaką trajektorię miała ta asteroida, że wleciała między księżyc i Ziemię i uderzyła w księżyc?

Według obowiązującego modelu kosmosu Ziemia chroni widoczną stronę księżyca.

Albo to nie była asteroida, albo jest inny model, albo jedno i drugie :)

0
0

Co za lipa niemożliwe skąd te światło co jak udeżyla to zaświeciła fenomen a u nas nie ma ciekawe czemu jak  jak Czelabiński spadł to nie zaświecił. Coś tam albo robia na tym księżycu albo kosmici są a poza tym takich filmów jest mnóstwo na internecie światła na księżycu o dziwo występują w tym samym miejscu co tam to cóż za zbieg okoliczności. Ale co mają powiedzieć jak widziało to pewnie koło 1000 astronomów pasjonatów głupszego wytłumaczenia nie mogli wymyśleć a może to tylko hologram im wysiada

 

0
0

A ma ktos dowody na to,ze to byl meteoryt?Raczej nie,poniewaz z takich zdjec wynika,ze to tylko gadu gadu.Nie chce mi sie nawet komentowac takiego czegos.

Jest to znak nastepny ktory mowi nam,ze to co jest w Biblii napisane objawia sie na niebie jak w zegarku

Nikt nic nie mowi o czerwonym smoku,a tu pojawia sie czerwony ksiezycjuz po koniunkcji panny z siedmoima gwiazdami.Nie jestem pewien co dalej,bo wiem jedno-zyjemy w epoce Apokalipsy

0
0

walneła skała w księżyc i to jest koronny dowód że ziemia jest płaska bo jakby była okrągła to jakiś samolot by tam wleciał z tragażami. koniec kropka

0
0

Tak sobie myślę,że jeśli Księżyc nie ma atmosfery to nic tam się nie może spalić, więc teoretycznie jak coś już walnie w niego to nie powinno być żadnego błysku... Chyba że było to coś z paliwem, które wybuchło i się szybko spaliło, albo księżyc ma jednak atmosfere. Ale to tylko takie moje teorie

0
0

Dodane przez Jaśko Korkowiec w odpowiedzi na

Ok świetnie że myślisz...

teraz powmyśl dalej czy jest jeszcze coś co generuje światło ... np. rozgrzany do czerwności lub białości pręt, gorąca lawa, myśl dalej ... czy efekt termiczny może wywołać światło, czy energia zderzenia może być na tyle duża że rozgrzeje obiekt do teperatury w której świeci ?

 

 

0
0

Dodane przez aga aga (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Nijak. Trafiła. Błyski na Księżycu wbrew pozorom dość często sie zdarzają, niektóre nie mają ustalonego wytłumaczenia, są różne hipotezy. Obserwowano np coś co wyglądało na erupcje z emisją oparów... Choć uważa się Księżyc za nieaktywny wulkanicznie.

0
0

A mnie co innego zastanawia. W tytule jest, że mała ale według mnie była ogromna. Księżyc jest 4 razy mniejszy niż ziemia a rozbłysk był całkiem spory więc średnica tego objektu mogła być większa niż 100km. Ostatnio ziemię minął obiekt o kilkusetr metrach średnicy, nikt tego nie zaobserwował, ok, mały obiekt ale ten jest spory. 1 lutego ma minąć kolejny obiekt o średnicy ok 2 kilometrów. Rozumiecie o co mi chodzi nasa nie potrafi lokalizować całkiem sporych objektów i to jest szalone zagrożenie dla ziemi.

0
0

Dodane przez Jan666999 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Asteroida takiej wielkości pozostawiła by po sobie ogromny krater. Z całą pewnością nie była mała, nie była ogromna - to pojęcia względne. Myślę jednak że po takim łupnięciu mogli by pokusić się o porównanie tego terenu sprzed i po - coś powinno się zmienić, jakiś krater pozostać. Może nawet w zasięgu amatorskich teleskopów. Na mój chłopski rozum to była energia dobrej atomówki.

0
0