Nieoczekiwane zdarzenie pogodowe spowodowało zniszczenia mienia i zalanie dróg na Wyspach Cooka. Polinezja Francuska usuwa skutki ogromnych pływów.

Fale dochodzące do 4,5 metra zalewające obszary przybrzeżne, spowodowane zostały przez system wysokiego ciśnienia w okolicy Nowej Zelandii. Zostały nazwane niezwykłym zdarzeniem pogodowym przez dyrektora ds. sytuacji kryzysowych Wysp Cooka Johna Stricklanda, który powiedział, że wpływ fal był największy od dekady.

Powiedział, że nastąpił „nieoczekiwany przypływ”. Najbardziej ucierpiały nisko położone obszary przybrzeżne w dystrykcie Puaykura i Titikaveka w dystrykcie Takitumu. W Rarotongan Hotel goście zostali wyprowadzeni ze swoich pokoi, ponieważ niektórzy z nich byli na plaży.

Służby ratownicze pozostają w pogotowiu, a dla północnych Wysp Cooka wydano nowe ostrzeżenia. Obecnie odbywa się spotkanie przedstawicieli Czerwonego Krzyża, policji i innych służb ratunkowych. Dyrektor służby meteorologicznej Wysp Cooka, Arona Ngari, powiedział, że domy zostały ewakuowane na obszarach Titikawek i Arorangi.

Poziom oceanu otaczającego Polinezję Francuską znacznie się podniósł i zalał drogi i domy graniczące z oceanem na zachodnim wybrzeżu Tahiti.

Gazeta La Premiere poinformowała, że ​​15 domów na wybrzeżu zostało zalanych, a ich właściciele ewakuowani. W tym tygodniu Polinezję Francuską nawiedziły 8-9-metrowe fale sztormowe.

Wszystkie sporty morskie i wodne, w tym odwiedzanie plaży, są zabronione na większości terytorium. Według lokalnych władz meteorologicznych jest to „wyjątkowe zjawisko”, które nie było obserwowane na Polinezji Francuskiej od 2005 roku.