Niespodziewane tsunami w okolicach Wysp Kermadec zadziwiło naukowców
Image
W dniu 8 grudnia 2017 r. mniej więcej 200 km na południe od wyspy Raoul w pobliżu Nowej Zelandii wystąpiło trzęsienie ziemi o sile 5,9 stopni. Kilka godzin po zdarzeniu sejsmicznym wystąpiło nieoczekiwanie tsunami!
Fale docierające do brzegu miały ponad metr wysokości. Naukowcy są zdumieni, bo fale tsunami normalnie nie występują po trzęsieniach ziemi tej wielkości. Pierwsze wyniki wskazują, że to bardzo mało prawdopodobne, aby to tsunami było wynikiem ruchu ziemi w obrębie uskoku tektonicznego na dnie morskim. Obecnie przeważa założenie, że zjawisko wywołało podwodne osuwisko, które zapewne powstało w wyniku trzęsienia ziemi.
Źródło: GEONET
Inne wyjaśnienia zakładają możliwy podwodny wybuch geotermalnych. Dzieje się tak, gdy woda jest szybko podgrzewana, i powstaje para i rozszerzając się rozbija skały. Sugerowano również możliwy niewykryty podwodny wybuch wulkanu, który też mógł zostać wywołany przez falę sejsmiczną. Taki wybuch emitowałby jednak pumeks i inne związki gazów z dużymi domieszkami siarki, a nie są znane żadne wenty wulkaniczne w pobliżu źródła wystąpienia tych ostatnich zjawisk sejsmicznych.
Co ciekawe, niemal identyczne zdarzenie miało miejsce w 2009 roku mniej więcej w tym samym miejscu i dochodziło do podobnych zdarzeń na morzu w pobliżu Japonii, gdzie rejestrowano takie niezwykłe tsunami w 1984, 1996, 2006 i 2015. Naukowcy usiłują lepiej zrozumieć, co takiego miało miejsce i badania z pewnością potrwają jeszcze jakiś czas.
- Dodaj komentarz
- 3062 odsłon
Słabo przewidują tsunami przy
Słabo przewidują tsunami przy takiej technice
No coś takiego! Tsunami miało
No coś takiego! Tsunami miało fale aż 1 m wysokości!! Zalałoby by mi pępek na plaży i zmoczyło owłosienie klaty!!!