Nieoczekiwanie duża burza geomagnetyczna uderzyła w Ziemię - skutki i konsekwencje
Image
Dnia 17 sierpnia 2024 roku, nasza planeta została uderzona przez potężną burzę geomagnetyczną, wywołaną przez rozbłysk słoneczny klasy X1.3, który miał miejsce 14 sierpnia. Choć początkowo wydawało się, że będzie to stosunkowo słabe zjawisko, ostatecznie okazało się ono jednym z najsilniejszych tego typu wydarzeń w ostatnich latach.
Burza geomagnetyczna uderzyła w Ziemię około godziny 14:30 czasu UTC, wywołując krótkotrwały, ale intensywny okres silnego zaburzenia pola magnetycznego naszej planety. Już o godzinie 16:17 UTC został osiągnięty próg burzy geomagnetycznej klasy G1 (K-index 5), a zaledwie 55 minut później, o 17:12 UTC, nastąpiło przejście do burzy klasy G2 (K-index 6).
Kulminacja zjawiska nastąpiła o godzinie 17:46 UTC, kiedy to zanotowano burzę geomagnetyczną klasy G3 (K-index 7) - określaną mianem "silnej". Tego typu burze mogą powodować poważne zakłócenia w funkcjonowaniu infrastruktury technicznej, a także wpływać na działanie systemów satelitarnych i łączności radiowej.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez ekspertów z NOAA Space Weather Prediction Center, silna burza geomagnetyczna może prowadzić do nieregularności w dostawach prądu, a także fałszywych alarmów w niektórych systemach zabezpieczających. Ponadto, statki kosmiczne na niskich orbitach mogą doświadczać problemów z orientacją i zwiększonym oporem atmosferycznym, co może zakłócać ich pracę.
Zakłócenia mogą również dotknąć systemy nawigacji satelitarnej, takie jak GPS, powodując chwilowe problemy z utrzymaniem łączności i dokładnością pozycjonowania. Dodatkowo, wysoka aktywność jonizująca w atmosferze może zakłócać łączność radiową na falach krótkich.
Pomimo tych potencjalnych zagrożeń, burza geomagnetyczna stworzyła również rzadką okazję do obserwacji zorzy polarnej w regionach, które na co dzień nie mają z nią do czynienia.
Choć siła uderzenia burzy geomagnetycznej była stosunkowo nieoczekiwana, biorąc pod uwagę stan pola magnetycznego Ziemi i inne czynniki, nie powinno to być aż tak zaskakujące. W ciągu ostatnich 36 godzin przed kulminacją wydarzenia, Słońce wyemitowało kilka rozbłysków klasy M, co mogło zapowiadać nadchodzące zaburzenia.
Według prognoz, w najbliższych dniach, do 19 sierpnia, istnieje 70% szans na wystąpienie kolejnych rozbłysków klasy M, a nawet 20% na rozbłyski klasy X. Oznacza to, że zagrożenie związane z aktywnością słoneczną wciąż utrzymuje się na podwyższonym poziomie.
Choć naukowcy i specjaliści ds. pogody kosmicznej starają się na bieżąco monitorować i prognozować tego typu zjawiska, wciąż istnieje wiele niewiadomych związanych z ich dokładnym przebiegiem i siłą oddziaływania. Dlatego też, ważne jest, aby podmioty odpowiedzialne za kluczową infrastrukturę techniczną były przygotowane na możliwe zakłócenia i potrafiły szybko reagować w przypadku wystąpienia poważniejszych problemów.
- Dodaj komentarz
- 2400 odsłon
Wynalazek dnia:) - energia
Wynalazek dnia:) - energia promienista przestrzeni.
To akurat nie jest nowe ani też moje odkrycie. To tylko moja analiza. Może błędna. Każdy sam niech to sobie sprawdzi, obali, rozwinie - jak kto chce. Piszę to trochę dzięki Bacy, ma chłop mój szacunek za arytkuły o Niemcu i o Polaku. Kiedyś dużo pisał na ZNZ. Dziś prowadzi blog "bacologia". Większość tubylców to zna, a kto nie zna to niech sobie wyszuka. Plecam. Do rzeczy...
Eter to nie jest żadna mityczna substancja ani magiczna cząsteczka ani zbiornik energii. Jest to po prostu otwarta i nieuziemiona przestrzeń. Przedmioty w tej przestrzeni różnią się od przedmiotów uziemionych potencjałem elektrycznym.
Co na to wskazuje - no gdy podłączymy miernik napięcia pomiędzy nieuziemionym przedmiotem a uziemieniem to miernik wskaże nam małe napięcie. Dodam, że gdy tankuje się samolot a jest on doskonale odizolowanym od ziemi przedmiotem to najpierw bezwzględnie trzeba go uziemić. Rozwija się w tym celu długi kabel i podłacza do metalowej części samolotu - do tłumika na przykład....
Energetycy to doskonale wiedzą, że drut rozciągnięty pomiędzy słupami ma duży potencjał nawet gdy nie jest podłaczony do elektrowni. Zanim sie go dotknie to trzeba go uziemić bo może porazić.
Ktoś mógłby powiedzieć - no tak, ale skoro gdyby tak było to na granicy ziemi i powietrza zachodziłyby zjawiska energetyczne a każdy widzi, że nie zachodzą.... Otóż zachodzą!
Powietrze na styku z powierzchnią ziemi jest inne niż wyżej. W lotnictwie jest to znane zjawisko jako efekt przyziemny - blisko nad ziemią powietrze jest jak masło - utrudnia samolotom lądowanie. Samolot musi być dociśnięty sterem do ziemi bo potrafi nie usiąść i wyślizgnąć się poza płytę lotniska. A może nie, zprawdźcie sobie to. Nie chcę nikogo trafić perłą w oko... Wszystkie rośliny korzystają z tego ale o tym nie mówią.
No i teraz co z tą energią w końcu? - siła tej energii polega na doskonałej prędkości zmiany stanu pomiędzy stanem uziemionym a nieuziemionym. Jak w dojarce - jak złapiemy krowę za strzyk i naciśniemy to otrzymamy niewielką ilość mleka (kto wie co to jest strzyk?). Klucz tkwi w częstotliwości naciskania. U krowy ta częstotliwość jest ograniczona ale mała ilość mleka razy częstotliwość dają przyzwoity udój. A w przypadku zbierania potencjału prędkość ta jest praktycznie nieograniczona i można ją zwiększać aż do rozbłysku na miarę bomby atomowej. Tak więc ludziska - myślcie, główkujcie. Miłej zabawy!
A może to bzdury i fikcja literacka:)