Kategorie:
Jak informuje korrespondent.net, według niemieckiego ambasadora na Ukrainie, Ernsta Reichela, przeprowadzenie wyborów na okupowanym terenach Donbasu jest możliwe jeszcze przed wycofaniem się z nich wojsk rosyjskich.
Nie jest wymagane, aby wybory na terenach Donbasu odbywały się tylko wtedy, gdy nie są na nich obecne wojska rosyjskie lub gdy na każdym ratuszu miejskim będzie powiewała ukraińska flaga. Bez zwątpienia trudno nam wyobrazić sobie podtrzymanie lokalnych wyborów bez zapewnienia bezpieczeństwa. Jestem jednak przekonany, że nie jest to niemożliwe, wszystko zależy od ustalonych warunków. Przytaczając przykład historyczny - chociażby ostatnie parlamentarne wybory w NRD, które zastąpiły reżim komunistyczny nową władzą pomimo jego realnych możliwości oraz obecności na terenie kraju Zachodniej Grupy Wojsk Sowieckich. To właśnie wybory doprowadziły do zmiany tej sytuacji" - powiedział ambasador w trakcie wywiadu dla RBC-Ukraine.
Jego zdaniem, jedynym warunkiem jest utrzymanie europejskiego standardu wyborczego, aby miało to odnieść wymierny sukces i pozwoliło Ukrainie na pokojowe pozbycie się sił rosyjskich ze swojego kraju.
Niekwestionowanym faktem jest, że wybory muszą odbyć się wedle zasad, które dorównują europejskim standardom. Dlatego właśnie bezpieczeństwo, razem z innymi wymaganiami procesu wyborczego, jest niezbędnym elementem. Każdy polityk ukraiński musi mieć możliwość przeprowadzenia własnej kampanii wyborczej bez strachu. Jeśli ten warunek nie zostanie spełniony - nie będzie można mówić o dotrzymaniu europejskich standardów wyborczych.
Patrząc na aktualne wydarzenia związane z wojną na Ukrainie słowa ambasadora mogą zdawać się oderwane od rzeczywistości. Bo czy naprawdę można mówić o możliwości zapewnienia bezpieczeństwa kampaniom wyborczym w trakcie działań wojennych? Rosja tocząca walkę z Ukrainą nie jest podupadającym ZSRR, które nie było w stanie skutecznie zareagować na rozpad własnego organizmu państwowego, borykając się przy okazji z problemami wewnętrznymi - w tym politycznymi jak i ekonomicznymi. Tak samo Putinowi zbyt daleko do radzieckich przywódców ze schyłkowego okresu zimnej wojny, aby mógł odpuścić.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
Darmor
|
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj