Około 6 tysięcy imigrantów przedarło się wczoraj z Maroka do hiszpańskiej eksklawy Ceuta w Afryce. Hiszpański rząd zapewnia, że będzie bronił swoich granic, na miejsce wysłano również wojsko. Pojawiają się doniesienia, że imigranci zajmują mieszkania Hiszpanów żyjących w tym autonomicznym mieście na terytorium Maroka. Jest to możliwe dzięki obowiązywaniu w tym kraju dzikiego komunistycznego prawa zwanego "ocupas".

Hiszpania mobilizuje armię po najeździe Marokańczyków. Podobno do Maroka zawrócono już 2700 pełnoletnich imigrantów. Niepełnoletnimi zaopiekuje się lewicowy hiszpański rząd. Pozostali próbują zajmować puste mieszkania zgodnie z obowiązującym w Hiszpanii prawem „Ocupas”, pozwalającym na nielegalne przejmowanie nieruchomości. Właściciel ma 48 godzin na reakcje inaczej nieproszeni goście stają się nietykalni.

Do tego patologicznego procederu dochodzi od dawna w całej Hiszpanii. Ludzie boją się wyjechać na wakacje bo gdy wrócą może już u nich mieszkać ktoś inny. Socjalistyczne hiszpańskie władze nie tylko odmawiają eksmisji dzikich lokatorów, ale wręcz zachęcają do takich praktych publikując kuriozalne poradniki przejmowania czyjejś własności. Teraz może się okazać, że dzięki absurdalnemu prawu "Ocupas" może dojść do próby przejęcia Ceuty przez Marokańczyków.

Reakcja władz na postępujący kryzys jest niemrawa. Już w ostatnim miesiącu zdecydowanie wzrosła ilość prób nielegalnego przekroczenia granicy w Ceucie, ale dopiero szturm Afrykańczyków zmusił ich do działania i użycia wojska. Mieszkańcy Ceuty są zszokowani rozwojem wypadków i twierdzą, że czują się jakby żyli na froncie wojennym.

Niektórzy ironizują, że nie wiadomo jakie rozkazy dostali żołnierze od lewicowego rządu i być może zamiast przywracać porządek i powstrzymywać nacierających będą im rozdawać kanapki. W Hiszpanii mówi się, że nie jest to zwykła nielegalna imigracja, ale siłowa próba przejęcia Ceuty przez państwo marokańskie - coś w rodzaju wojny hybrydowej. Wystarczy zapytać losowo wybranego Marokańczyka, to odpowie, że Ceuta i okolice to tereny Maroka okupowane przez Hiszpanię. Ta teoria nie jest zatem pozbawiona sensu.

Przy okazji padają oskarżenia, że Hiszpania z premedytacją wpuściła do swojej enklawy tysiące nielegalnych migrantów. Musieli tylko opłynąć kawałek ogrodzenia i tyle. Niektórzy uznają z tego powodu, że jest to ich celowy sabotaż, a akcja wojska ma tylko pokazać, że "coś robią". Być może ryzyko utraty Ceuty otrzeźwi trochę hiszpańskich komunistów.

More than 5.000 people crossed into #Ceuta yesterday, including 1.500minors. they often only had they swimming suits on them seizing the opportunity left by Moroccan authorities. Spanish army is now being deployed to try and stop the mass arrivals.#Morocco #WesternSahara pic.twitter.com/Kz1r5DsZPB

— Bruno Boelpaep (@BrunoBoelpaep) May 18, 2021

#Ceuta, #Spain | Thousands of migrants, many of them minors, have swum or sailed across the #EU's land border with #Africa. Some believe #Morocco deliberately hobbled its border control measures. https://t.co/5yPgyXWYhE pic.twitter.com/NODWYYQ2kq

— Atlantide (@Atlantide4world) May 17, 2021

 Le #Maroc vient de lâcher 3700 migrants sur l’enclave espagnole de #Ceuta en réponse à l’accueil d’un dissident politique du front Polisario en Espagne. L’immigration EST UNE ARME diplomatique. pic.twitter.com/LtrR8xYxkg

— Damien Rieu (@DamienRieu) May 17, 2021

#España moviliza al Ejército en #Ceuta tras la entrada de más de 5.000 marroquíes en 24 horas. https://t.co/HeVUZeowvE pic.twitter.com/2BZiXli1kM

— Atlantide (@Atlantide4world) May 17, 2021