Kategorie:
Kometa ISON powinna być na językach wszystkich a tymczasem po spektakularnym zabłyśnięciu podczas nurkowania w kierunku Słońca wieści o niej jakoś się urwały. NASA poinformowałą co prawda, że nic z niej nie pozostało, ale nikt chyba nie spodziewał się, że wiadomość tą należało interpretować literalnie.
Oczekiwano na czas kiedy ponownie będzie mógł rozpocząć obserwacje kosmiczny teleskop Hubble'a. Udało się już tego dokonać i fotografie potwierdzają, że tam gdzie powinna być kometa po prostu nic nie ma. Wygląda na to, że rzeczywiście po komecie ISON nic nie pozostało. Fakt faktem zdjęcia z koronagrafów słonecznych wskazywały na daleko idącą dekompozycję komety, ale biorąc pod uwagę fakt, że C/2012 S1 ISON miała przynajmniej dwukilometrowe jądro, to wydaje się dość zaskakujące, że nic z niego nie zostało.
Kometa ISON 16 listopada 2013 r. - Foto: Michael Jaeger z Austrii
Kosmiczny teleskop Hubble'a dwukrotnie skierowany został tam gdzie powinna być kometa, lub to, co po niej pozostało i za każdym razem nie zobaczył tam niczego, czego się spodziewano. Specjaliści spekulują, że przelot w okolicy Słońca spowodował zniszczenie jądra i jego skruszenie na fragmenty tak małe, że nawet teleskop Hubble'a nie jest w stanie ich zobaczyć.
Zdjęcie wykonane 18 grudnia 2013 przez kosmiczny teleskop HST, nie widać komety ISON - źródło: NASA/HST
To, że nie zaobserwowano lecących fragmentów, ani zauważalnego obłoku po komecie ISON jest dosyć zaskakujące i astronomowie nie dadzą głowy, że może jest on gdzieś indziej, a oni po prostu szukali tych pozostałości nie tam gdzie trzeba. Faktem jest jednak, że po peryhelium wieści o komecie ISON ucięły się i nic nie wskazuje na to, żeby udało się dopisać w annałach astronomicznych dalszy ciąg jej wędrówki.
Wiadomość pochodzi z serwisu astronomicznego - tylkoastronomia.pl
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj