Nawet małe erupcje wulkaniczne mogą powodować globalne ochłodzenie

Kategorie: 

CHmura emitowana z wulkanu Nabro w 2011 roku - źródło: en.wikipedia.org

Uczeni z Uniwersytetu Saskatchewan prowadzili międzynarodowe badania nad klimatem. Udało im się odkryć, że aerozole z relatywnie małych erupcji wulkanicznych mogą zostać wyniesione na znaczne wysokości przez systemy pogodowe. Na wysokich pułapach cząstki te mogą stanowić wpływać na poziom globalnych temperatur.

 

Emisje wulkaniczne propagują się w atmosferze dość powoli. Większość z materiału wulkanicznego znajdującego się w dolnych warstwach atmosfery prędzej czy później spada na Ziemię. Jest to zresztą dość pożądany efekt, ponieważ tego typu osady bardzo użyźniają glebę. Jednak, gdy pyły znajdą się w stratosferze mogą tam pozostawać latami a ich efekt na klimat będzie trwał bardzo długo.

 

Jako przykład takiego mechanizmu podano erupcje Pinatubo z 1991 roku, która ochłodziła Ziemię o pół stopnia Celsjusza, oraz zeszłoroczna erupcję Nabro w Afryce. Właśnie tam, dzięki azjatyckiemu monsunowi, stworzyły się warunki do propagacji pyłu do wyższych partii atmosfery. Nabro spowodował największą emisję pyłu do stratosfery, jaką kiedykolwiek zarejestrowano.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Zielony

"jedna krowa produkuje około

"jedna krowa produkuje około 280 litrów tego gazu dziennie i trudno jest ten gaz zgromadzić. Wszystkie krowy i inne zwierzęta domowe produkują około 80 mln ton metanu każdego roku co stanowi około 22% całej antropogenicznej emisji metanu na świecie."A wiec ta hamerykanska moda hamburgerowa robi tez swoje w tym procesie, pod hodowle krow wycina sie tysiace hektarow lasow rocznie w Ameryce Lacinskiej, zastepujac je pastwiskami dla krow.Pozdrawiam

Portret użytkownika Zielony

No wlasnie, jak to jest z tym

No wlasnie, jak to jest z tym co2, przeciez jeden wulkan jest w stanie wyemitowac tyle co2, ile ludzkosc wyprodukuje w ciagu kilkudziesieciu lat ... a nawet wiecej. Ziemia jest srodowiskiem zamknietym, tak jak szklarnie w ktorych uprawia sie rosliny, czesto w takich szklarniach dozuje sie co2 z butli, w celu zwiekszenia masy roslin (jak wiemy co2 jest paliwem dla roslin), idac tym tropem mozna powiedziec ze taka sama sytuacja powinna dziac sie na naszej planecie, zwiekszenie zawartosci co2 powinno owocowac wiekszym przyrostem roslinnosci, oraz unormowaniu sie sterzenia co2, rowniez oceany maja tutaj duzo do powiedzenia, co2 jest gazem rozpuszczalnym w wodzie. Dlaczego tak sie nie dzieje? Czy prawda jest ze czlowiek nie ma z tym nic wspolnego ? Czy ilosc obszarow zielonych sie kurczy ? Co z coraz wiekszym zatruwaniem oraz eksploatowaniem naszego srodowiska, wliczajac w to oceany, ktore sa z roku na rok coraz bardziej wyjalawiane. Czy czlowiek na pewno jest taki niewinny ?

Portret użytkownika Anubarak1

Hehe matka Ziemia ma gdzieś

Hehe matka Ziemia ma gdzieś gadanie naukowców, jak chce to sama się ochłodzi, ociepli etc. Już chciałem jechać po Amerykańskich specjalistach od klimatu tylko nie znalazłem czegoś w stylu "Amerykańscy naukowcy informuja;" ale pytam wujka Googla, gdzie leży Saskatchewan. I wszystko jasne, tak więc to kolejny dowód na to jak zmienni są Amerykańscy "naukowcy" Pozdrawiam.

Skomentuj