Kategorie:
Uczeni z Uniwersytetu Saskatchewan prowadzili międzynarodowe badania nad klimatem. Udało im się odkryć, że aerozole z relatywnie małych erupcji wulkanicznych mogą zostać wyniesione na znaczne wysokości przez systemy pogodowe. Na wysokich pułapach cząstki te mogą stanowić wpływać na poziom globalnych temperatur.
Emisje wulkaniczne propagują się w atmosferze dość powoli. Większość z materiału wulkanicznego znajdującego się w dolnych warstwach atmosfery prędzej czy później spada na Ziemię. Jest to zresztą dość pożądany efekt, ponieważ tego typu osady bardzo użyźniają glebę. Jednak, gdy pyły znajdą się w stratosferze mogą tam pozostawać latami a ich efekt na klimat będzie trwał bardzo długo.
Jako przykład takiego mechanizmu podano erupcje Pinatubo z 1991 roku, która ochłodziła Ziemię o pół stopnia Celsjusza, oraz zeszłoroczna erupcję Nabro w Afryce. Właśnie tam, dzięki azjatyckiemu monsunowi, stworzyły się warunki do propagacji pyłu do wyższych partii atmosfery. Nabro spowodował największą emisję pyłu do stratosfery, jaką kiedykolwiek zarejestrowano.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj