Kategorie:
Astronomowie odkryli, że rozbłysk słoneczny, do jakiego doszło w 774 roku naszej ery był kilka razy silniejszy niż poprzedni rekordzista, "Zdarzenie Carringtona" z 1859 roku. Zjawisko o takiej skali w czasach dzisiejszych to wyrok na urządzenia elektroniczne i infrastrukturę energetyczną Ziemi.
Dotychczas uważano, że najsilniejszy rozbłysk słoneczny z 1859 r. jest ekstremum, które może być groźne dla naszej cywilizacji. To wszystko prawda, ale górny zakres tego ekstremum został znacznie przesunięty. Ten potężny rozbłysk z XIX wieku wyzwolił energię wielkości około 10 jottadżuli (10 i 25 zer). To 20 razy więcej od energii uwolnionej podczas upadku rzekomego meteorytu, który zniszczył dinozaury i morskie gady.
Naukowcy z University of Kansas i Washburn University w Topeka studiowali rozbłysk, do którego doszło w 8 wieku. To, że w ogóle o tym wiemy zawdzięczamy drzewom a konkretnie japońskiemu cedrowi, w którego pierścieniach zapisały się szczegóły tej astrofizycznej anomalii z przeszłości. Naukowcy próbowali obliczyć dokładną ilość energii, która mogła zostać wygenerowana w 774 roku. Kalkulacje oparto na analizach proporcji radioaktywnego węgla-14 w pierścieniach drzewa cedrowego. Naukowcy odkryli, że rozbłysk ten był tylko o dwa rzędy wielkości mniejszy niż maksymalne wartości, które przewidziano w przeszłości.
Okazało się, że zdarzenie z wczesnego średniowiecza miało klasę super-rozbłysku. Według szacunków naukowców energia, jaką wyzwoliło wtedy Słońce wyniosła około 200 jottadżuli (2 * 10 i 26 zer), energii, czyli był to rozbłysk 20 razy większej mocy niż "Zdarzenie Carringtona".
Naukowcy podkreślają, że podobny kataklizm dziś doprowadzi nie tylko do zniszczenia elektroniki na pokładzie satelitów i na powierzchni Ziemi, ale także spowoduje powstanie innych anomalii. Może to na przykład doprowadzić do pogorszenia zdrowia roślin i zwierząt na całym świecie, oraz wzrostu liczby zachorowań na raka skóry.
Według autorów, takie wielkie rozbłyski na Słońcu mogą wystąpić raz na 1250 lat. Właśnie takiej aktywności z rozbłyskami na poziomie przynajmniej takim jak z 1859 roku spodziewali się niektórzy astrofizycy po aktualnym cyklu. Jednak już w jego połowie doszło do wielkiej aktywności, w okresie oczekiwanego spokoju. Obecnie oczekuje się wielu zjawisk solarnych a jest ich jak na lekarstwo. Czy to oznacza, że wielki rozbłysk jak z epoki Karola Wielkiego może się wydarzyć obecnie? W tej chwili chyba nikt nie potrafi na to pytanie odpowiedzieć.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
Strony
Skomentuj