Naukowcy zarejestrowali dziwny dźwięk dochodzący z Karaibów

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Naukowcy z Wielkiej Brytanii zdołali nagrać dziwny dźwięk pochodzący z Morza Karaibskiego. To tajemnicze zjawisko jest, ich zdaniem zapowiedzią zmian klimatycznych.

Eksperci z University of Liverpool prowadzili obserwacje dynamiki oceanu i zauważyli dziwny hałas, który był tak silny, że udało się go nagrać nawet z kosmosu. Wcześniej naukowcy nie spotkali się z takim zjawiskiem.

 

Obszar Karaibów jest bardzo ważnym miejscem w strefie globalnej cyrkulacji atmosferycznej. To właśnie tam swoją dynamikę i ciepło, uzyskuje prąd zatokowy, Golfsztrom. Naukowcy analizują strumienie ciepłej i zimnej wody krążące w oceanach na naszej planecie.

Dziwaczny dźwięk ma z tym ich zdaniem jakiś związek. Brytyjscy specjaliści stwierdzili nawet, że Morze Karaibskie działa jak gigantyczny "gwizdek" emitując odgłos, niesłyszalny dla człowieka, ale wystarczająco donośny, aby można go było nagrać nawet z satelity. Po przetworzeniu na częstotliwości słyszalne dla człowieka brzmi to mniej więcej tak.

Naukowcy zauważyli, że odpowiadają za to propagujące się powoli fale Rossby'ego, czyli fale oceaniczne w skal makro, które powstają na skutek siły Coriolisa. Rezonują one z dnem morskim i prawdopodobnie tak właśnie powstaje niezwykły "gwizd Rossby'ego" emitowany przez Morze Karaibskie.

 

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika kit

Dźwięk wystarczająco donośny

Dźwięk wystarczająco donośny żeby go nagrać z kosmosu/satelity?!
Nie przeszkadzają nam takie drobiazgi jak to, że dźwięk z definicji rozchodzi się w powietrzu, a satelity dlatego tak fajnie i długo latają, bo poruszają się tam gdzie powietrza właściwie nie ma?

Portret użytkownika keri

Wobec porażającej

Wobec porażającej niezgodności łoficjalnej nałuki z doświadczeniami, nałukofce przyznają obecnie (pytałam nałukofca w zeszłym miesiącu), że wycofują się z kitu, iż dźwięk nie rozchodzi sie w próżni a nawet wycofują się z kitu, że światło porusza się po prostej.

Portret użytkownika eva11

keri - jesli widzimy slonko

keri - jesli widzimy slonko nad glowa to chyba te promyki nie musza sie zaginac aby do nas doszly ?

a dzwiek to chyba drganie czastek od ktorych odbija sie fala wiec jak uslyszymy dzwiek kiedy jest tylko proznia ?

moze to nie tak dziala jak mysle,ale pytam ........

 

 

Portret użytkownika keri

Promienie Słońca zaginają się

Promienie Słońca zaginają się, wykonano wiele doświadczeń chowanych do szuflady. Optycy od dawna  wiedzą, że światło się zagina, stąd refrakcja światła, polaryzacja światła. Są wzory do obliczeń, w których współczynniki ukrywały prawdę. Teraz nałukofcy (astronomowie) wręcz wyśmiewają tych, którzy nadal są przekonani, że światło biegnie po prostej.

Rzecz związana jest tym, że gdyby astronomowie nadal uważali, ze światło biegnie po prostej, to np. hipoteza, że Ziemia obraca się wokół Słońca byłaby natychmiast do obalenia. Aby utrzymać tę hipotezę zrezygnowali z kłamstwa, że światło porusza się po prostej.

Fizycy natomiast twierdzą, że dźwięk zawsze rozchodził się w próżni i jak w ogóle ktoś mógł uważać inaczej. W podręcznikach pisano a w szkołach uczono, że dźwięk jest falą elektromagnetyczną, która do rozchodzenia się potrzebuje ośrodka, gdyż w próżni się nie rozchodzi.

Tutaj znów o ujawnieniu prawdy zdecydowała astronomia, która zwyczajnie się sypie, gdyż jest prawie cała fałszywa. Nie dało się dłużej ukrywać, że w kosmosie (wg nałukofców próżni) odbijają się fale dźwiękowe, gdyż byłby to np. dowód na to, że astronomowie nie byli nigdy na Księżycu ani stacji kosmicznej.

Fale dźwiękowe rozchodzą się w kosmosie dlatego, że kosmos nie jest próżnią! Istnieje eter i to jest wielka tajemnica nałukofców, którą ukrywają.

 

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Ot imbecylizm wyhodowany na

Ot imbecylizm wyhodowany na internecie i wiki... dźwięk z głośnika radiowego jest przetworzony z fali radiowej a ten na morzu jest własnie przetworzony z fali radiowej. Gdyby ten dźwięk jako czysto akustyczny był słyszalny w Kosmosie, to my na ziemi od niego byśmy ogłuchli... dzieciaczku wyedukowany w szkołach dla debili... To nie twopja wina, że nic nie rozumiesz, tylko twojego systemu edukacji debilami zamiasrt nauczycielami...

Portret użytkownika Dżony Bravo

  Naukowcy nie wzieli pod

  Naukowcy nie wzieli pod uwagę faktu że ktoś może okazać się na tyle bezczelny że będzie posiadał własne zdanie i zdolność samodzielnego myślenia aby obalić ich iluzoryczne teorie oparte na domniemaniach, przypuszczeniach i kłamstwach. Więc celowo i świadomie wprowadzają ludzi w błąd na każdy możliwy temat aby tylko ludzie stali się takimi biologicznymi roślinkami biegającymi pomiędzy marketami a iluzorycznymi bogactwami, aby tylko ktoś nie zorientował się że istnieje siła wyższa i superinteligentny niczym nieograniczony byt który wszystko stworzył i dał ludziom możliwośc istnienia oraz obdarzył nas rozumem, percepcją i niczym nieograniczoną możliwością wolnego wyboru, oraz ustalił nam wyznacznik życia jakim jest dobroć, aby ludzie na podstawie dobra mogli zdefiniować i określić zło. Zło samo w sobie nie istnieje, ponieważ musi istnieć dobro aby było wiadomym czym jest zło. A konkretnie zło jest brakiem dobra. Tak samo jak ciemność jest brakiem światła. I tak samo jak zimno jest brakiem ciepła. A czym jest umysł, rozum i rozsądek. Aby istniała głupota musi zaistnieć mądrość, ponieważ bez mądrości nie bylibyśmy stwierdzić że coś jest głupie. Głupota to nic innego jak brak mądrości. Ateizm to nic innego jak brak Boga. Aby mógł zaistnieć ateizm musi istnieć Bóg. Ponieważ gdyby nie istniał Bóg, nie istnieli by ludzie którzy w niego nie wierzą. Są ludzie którzy wręcz nienawidzą Boga ciesząc się luksusami i dobrym zdrowiem. Jednak dlaczego oni nienawidzą Boga skoro uważają że On nie istnieje. Jak można nienawidzić kogoś kto według nich nie istnieje, ale równocześnie żywić do Niego negatywne emocje. Wielu szuka proroctw i przepowiedni, skąd przybyliśmy, dokąd zmierzamy, również naukowcy zagmatwali się w milionach teorii na które brakuje im ostatecznych dowodów. Czy nie lepiej przeczytać Biblię i poznać przeszłość i przyszłość. Wszystko co jest tam napisane wydarzyło się, i żaden naukowiec nie jest w stanie tego podważyć w jakikolwiek sposób, wprost przeciwnie, wszystkie odkrycia naukowe i archeologiczne konsekwentnie prowadzą wprost do Biblii jako jedynego i wiarygodnego źródła wiedzy. Również to co wydarzy się w przyszłości, prawdopodobnie najbliższej przyszłości, również jest tam opisane i to szczegółowo. Prawda i wiedza jest tam podana wprost "na tacy". Tylko od każdego człowieka zależy czy chce przyjąć prawdę, czy tkwić w iluzorycznej wiedzy współczesnych naukowców, dlatego też otrzymaliśmy wolną wolę, abyśmy samodzielnie i świadomie dokonali wyboru, bez nacisku i bez przymusu. Albo ktoś przyjmie prawdę i zrozumie czym jest dobroć, albo pozostanie w niewiedzy a zło będzie jego życiowym drogowskazem, zło czyli brak dobroci w sercu. Nasuwa się kolejne pytanie, dlaczego dobroć jest tak nienawidzona wyszydzana i wyśmiewana we współczesnym świecie, a wszelkie jej przejawy są systematycznie niszczone i wymazywane ze świadomości współczesnego człowieka typu "biologiczna roślinka". Ale to jest już pytanie na inny odcinek, każdy może sobie sam na nie odpowiedzieć zgodnie z wolną wolą i własną kreatywnością samodzielnego myślenia.

Strony

Skomentuj