Naukowcy wyróżniają kolejne, jeszcze gorsze zagrożenie dla środowiska – nanoplastik

Image

Źródło: pixabay.com

W ostatnim czasie sporo mówi się o mikroplastiku – rozdrobnionych włóknach tworzyw sztucznych, które bardzo trudno odfiltrować z wody. Połykają je ryby i inne stworzenia morskie, a w efekcie końcowym dostają się one także do naszego organizmu. Okazuje się, że kryl (inaczej zwany szczętkami) może rozdrabniać mikroplastik na jeszcze mniejsze części – z jednej strony zapewni to przeżycie niektórym gatunkom zwierząt, jednak z drugiej przyczyni się do jeszcze większego rozprzestrzenienia sztucznych włókien w środowiskach naturalnych.

Badania nad krylem zostały przeprowadzone na australijskim Uniwersytecie Griffith, gdzie naukowcy w warunkach laboratoryjnych sprawdzali, czy mikroplastik wywiera toksyczny wpływ na morskie pancerzowce. Zwierzęta karmiono mieszaniną 80 % glonów i 20 % drobin mikroplastiku oraz pokarmem o odwróconych proporcjach.

 

Odkryto, że kryl nie tylko spożywa tworzywa sztuczne, ale także jest w stanie rozdrabniać je na mniejsze części, zanim je wydali. W sumie skorupiaki były w stanie zmniejszyć kawałek plastiku o średnicy 31,5 μm do kawałków o wielkości poniżej 1 μm.

 

Biorąc pod uwagę, że testy przeprowadzono na „świeżym plastiku”, naukowcy przewidują, że tworzywa zalegające latami w oceanach są jeszcze łatwiejsze do rozdrobnienia. Co więcej, kryl stanowi tylko jeden z wielu gatunków, które mogą w ten sposób mielić plastik.

 

Według Bengtsona Nasha, który jest współautorem przeprowadzonych badań, przykład krylu ujawnia wcześniej niezidentyfikowaną dynamikę zagrożeń związanych z zanieczyszczeniami tworzywem sztucznym, co sugeruje, że w niedalekiej przyszłości to nie mikroplastik będzie największym zagrożeniem dla naszej wody i pożywienia, a raczej nanoplastik.

 

 

0
Brak ocen

W przyrodzie nic nie ginie, a my bedziemy zdychac z braku wody, pokarmu i przeludnienia na wlasne zyczenie.

0
0

A jeszcze nie tak dawno rozpadający się plastik był nazywany ratunkiem dla środowiska.

Jeszcze nie tak dawno w tv można było oglądać kaczuszki zaplątane w torby foliowe czy inne rybki z powrastanymi plastikowymi częściami.

I tu z ratunkiem przyszli ludzie wraz ze swoimi dumnymi naukowcami, którzy zrobili !BACH! i nagle z rękawa wyciągnęli rozpadający się plastik! Oto człowiek z troską i rozumem pochylił się nad biednym środowiskiem (zupełnie zapominając o zyskach)!

Już nie będzie kaczuszek zaplątanych w torebki, już rybki nie będą się dławiły nakrętkami - tryumf myśli ludzkiej w ulepszaniu natury!

Jeśli kiedykolwiek spotkam ufców z innych planet, to za chiny nie przyznam się do bycia "homo sapiens z Ziemi" - bo wstyd.

0
0

pisowcy chcą nas załatwić atomem !!! "

Jeśli chodzi o polski projekt jądrowy, rozmawiamy o kwocie 70-75 mld zł - powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski. Jak dodał, jego zdaniem Polska jest w stanie podołać tej inwestycji, ale finansowanie jest trudne ze względu na wysokość kwoty.

Rozmawiamy o kwocie 70-75 mld zł. Gdyby pierwsze przymiarki pokazywały, że to nie do pokonania, to byśmy nie brnęli"

http://niezalezna.pl/219806-polski-projekt-jadrowy-chodzi-o-kwote-70-75…

Czy mamy kopalnie uranu i fabrykę do jego wzbogacania? Nie. Czy da to nam NIEZALEŻNOŚĆ energetyczną? Nie, będziemy zależni od dostawcy paliwa jądrowego. Czyli jakiś polityk powie, że my mamy zasady a oni paliwo do naszych reaktorów...

0
0

Dodane przez inzynier magister w odpowiedzi na

Skoro to taka opłacalna inwestycja to niech sfinansuje ją PiS z własnej kieszeni! Aha, zapomniałem, oni potrafią tylko kraść i wyrzucać w błoto cudze, bo za ich talenty menadżerskie nikt by nie zapłacił...

0
0

Może dzięki temu rozdrobnieniu szybciej jakieś bakterie go rozłożą...

0
0

Dodane przez Abbasadore (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

i po wpieprzeniu tych plastików tak zmutują, że żaden antybiotyk nie pomoże...  :)

0
0

A ja mam inne rozwiązanie. Przez lata wciskają nam że palenie śmieci jest szkodliwe dla środowiska. Jak widać plastik leżący gdzie popadnie jest jeszcze gorszy. A tak gdyby każdy spalił u siebie zbędny plastik, to problem by malał. Ok, powietrze trochę by się pogorszyło ale szybciej się oczyści niż oceany. No i chodzi tu głównie o państwa azjatyckie bo to tam jest tego najwięcej. Pytanie co lepsze, tony zalegających latami śmieci czy chwilowe zanieczyszczenie powietrza?

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex w odpowiedzi na

Tu nie ma o czym myśłeć - wystarcza wiedza na poziomie ośmiolatka  :)   A jesli ktoś, wykazuje braki w takowej wiedzy, to wystarczy wpisać do guuglarki: RECYKLING PLASTIKU.  Wyświetlą Ci materiały edukacyjne dla dzieci o takiej treści  "  W wyniku recyklingu tworzyw sztucznych powstają m.in.: butelki do chemii gospodarczej, długopisy, doniczki, ekrany akustyczne, elementy wyposażenia samochodów, folie, kanistry, meble ogrodowe, nici elastyczne, ogrodzenia, płyty termoizolacyjne, pojemniki, pudełka na płyty CD, ramy okienne, słupki drogowe, worki na śmieci, wiadra, zabawki " Jak byś jeszcze czegoś nie wiedział, to pytaj śmiało i bez krępacji  :)

0
0

Te włókna to jest efekt wprowadzenia plastikowych toreb "biodegradowalnych". To właśne one pod wpływem tlenu oraz światła rozpadają się na mikroskopijne włókna i znikają z oczu "obrońców przyrody".

0
0