Naukowcy w USA przygotowują się do pierwszego całkowitego przeszczepu oczu

Image

Źródło: youtube.com

Zespół naukowców z Uniwersytetu w Pittsburgu (USA) ogłosił, że przygotowuje się do przeszczepu oczu. Przeprowadzenie takiej operacji będzie rzekomo możliwe w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Przywracanie zmysłu widzenia to wielka szansa dla osób, które straciły wzrok w wyniku urazu lub choroby.

 

 

Naukowcy mają nadzieję, że zespół z Pittsburga przezwycięży wszystkie trudności i zapewni, że przeszczepione oczy będą w pełni funkcjonalne. Obecnie prowadzone są eksperymenty laboratoryjne na szczurach. Ćwiczona jest technika zachowania żywotności optycznej komórek nerwowych i dodatkowo stymuluje się ich rozwój. Naukowcy chcą wyjaśnić, jak utrzymać przy życiu neurony w narządach pobranych z ciał dawców.

 

W 2010 roku badacze zidentyfikowali gen odpowiedzialny za żywotność neuronów wzrokowych. Okazało się, że komórki nerwowe u myszy, pozbawione genu BAX, pozostawały przy życiu przez dłuższy czas po uszkodzenia nerwu wzrokowego. Trwają prace nad lekiem, który hamuje działanie BAX i jest w stanie przedłużyć żywotność komórek nerwowych i utrzymać je w dobrym stanie przed transplantacją.

 

Na razie naukowcy nie osiągnęli powodzenia w całkowitym przeszczepie oczu, choć próby takich zabiegów są podejmowane. Wiadomo, że przeprowadzano wiele testów na zwierzętach, ale ich efekty są mizerne i niezadowalające, donosi Mednova. Narządy wzroku po transplantacji są zazwyczaj odrzucane z uwagi na brak przepływu krwi i problemy z unerwieniem.

 

0
Brak ocen

Niech lepiej dokładnie przyjrzą się, kiedy człowiek - potencjalny dawca - naprawdę umiera. Nie jakaś tam śmierć mózgowa, bo to tylko stan, kiedy pacjent nie może protestować czy krzyczeć w trakcie pobierania narządów z jego ciała.

 

0
0

Takie operacje będą z pewnością ciężkie do osiągnięcia i ich efekty jeszcze bardziej

0
0

Kiedyś czytałem artykuł, w którym opisywali, jak naukowcy wycieli szczurowi około półcentymetrowy kawałek rdzenia kręgoweko, paraliżując go "od pasa w dół".

Następnie czymś o strukturze waty nasączonym w roztworze zawierającym komórki macierzyste, uzupełnili brakujący fragment. Szczur po pewnym czasie zaczął poruszać koniczynami tylnimi, ale działo się to chaotycznie. Tłumaczono to tym, że połączenia newrowe łączyły się losowo (góra z dołem), tak jak w przypadku losowego łączenie żył w przewodzie 100 żyłowym (liczba przykładowa)

Osobiście wierzę, że dojdzie w przyszłości do przełomu naukowego, pozwalającego "siać" organy. Idąc do dentysty, ten usunie nam ząb a w jego miejscze wszczepi "ziarno" nowego, opartego o komórki macierzyste.

p.s. Strach jednak pomyśleć co będzie, jeżeli łączenie łączenie komórek nerwowych będzie "na porządku dziennym". Jezeli ktoś w wyniku wypadku uszkodzi sobie jedna połowę mózgu. Przeszczepią mu drugą? A jeżeli tak to kim będzie "nowa" osoba??

0
0