Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego odkryli, że wraz ze wzrostem globalnej temperatury o 4 stopnie o 14% wzrosną również szkodliwe emisje roślin i pyłów. Zdaniem naukowców utrudni to ludziom oddychanie. Wyniki prac opublikowano w czasopiśmie Communications Earth & Environment.

Naukowcy opracowali model komputerowy, który przewidywał dalsze zmiany środowiskowe. Szacuje się, że około dwie trzecie przyszłych zanieczyszczeń będzie pochodzić z roślin.

Zapach świeżo skoszonego trawnika czy słodycz dojrzałych truskawek to BVOC, biogenne lotne związki organiczne. Rośliny wydzielają je cały czas. W kontakcie z tlenem substancje te tworzą aerozole organiczne. Wdychane aerozole mogą powodować śmierć niemowląt i astmę dziecięcą, a także choroby serca i raka płuc u dorosłych.

BVOC to skrót od anglojęzycznego terminu "Biogenic Volatile Organic Compounds", czyli związków organicznych lotnych pochodzenia biologicznego. BVOC to związki organiczne, które wytwarzane są przez rośliny, mikroorganizmy, grzyby i niektóre zwierzęta.

BVOC pełnią ważną rolę w ekosystemach, ponieważ wpływają na skład atmosfery oraz oddziaływanie międzyorganizmowe. Niektóre z nich mają właściwości chemiczne, które przyciągają owady zapylające, chronią rośliny przed chorobami i szkodnikami, a także wpływają na rozwój innych organizmów w ekosystemie. BVOC mają również wpływ na jakość powietrza, ponieważ niektóre z nich mogą być szkodliwe dla zdrowia ludzi, zwierząt i roślin, a także przyczyniać się do tworzenia się ozonu troposferycznego i smogu.

Istnieją dwa powody, dla których rośliny zwiększają produkcję BVOC: wzrost dwutlenku węgla w atmosferze i wzrost temperatury. Oczekuje się, że oba te czynniki będą nadal rosły.

Drugim co do wielkości źródłem zanieczyszczenia powietrza w przyszłości będzie pył znad Sahary. Nasilające się wiatry wzniosą do atmosfery więcej pyłu, który rozprzestrzeni się po całym świecie. Wszystko to prowadzi do konkluzji, że wkrótce nawet normalne oddychanie nie będzie czymś oczywistym.