Naukowcy są zaskoczeni nagłym rozbłyśnięciem obłoków NLC

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Naukowcy z Niemiec byli zaskoczeni gdy wczoraj, 24 stycznia, ich kamery zainstalowane w Argentynie uchwyciły jasny błysk obłoków NLC - noctilucent clouds (NLC). Obserwacji dokonano w Rio Gallegos w argentyńskiej Patagonii.

Noctilucent clouds, czyli obłoki NLC, to chmury, które można zwykle zaobserwować po zmroku lub przed świtem, czyli wtedy, kiedy Słońce znajduje się kilka stopni poniżej horyzontu. Zwykle występują w obszarach polarnych, ale kilka razy do roku można je zobaczyć jeszcze dalej w tym nad Europą czy jak w tym wypadku nad Ameryką Południową. 

 

Chmury te jaśnieją na niebie niczym zorza, ponieważ znajdują się na wysokości od 70 do 90 km - to najwyższe chmury na Ziemi - i są oświetlone od spodu przez Słońce. Blask powstaje gdy dochodzi do zjawiska rozproszenia światła w maleńkich kryształkach lodu. 

O tej porze roku NLC zwykle obserwuje się w obrębie koła podbiegunowego. Dlatego zaskakujące jest to, gdy pojawiają się o tej porze roku na środkowych południowych szerokościach geograficznych. Aby potwierdzić, że to rzeczywiście NLC, naukowcy z Niemieckiego Centrum Lotnictwa Kosmicznego (DLR) przeskanowali chmury nad Rio Gallegos radarem laserowym (lidarem). Echo powróciło z wysokości 85 km nad powierzchnią Ziemi co potwierdziło, że mieliśmy do czynienia z klasycznym NLC.

 

Według specjalistów obłoki srebrzyste - NLC - po raz pierwszy widziano w 1885 roku, po erupcji wulkanu Krakatau. Była to największa erupcja wulkaniczna w naszych czasach i wzbiła wysoko w atmosferę ogromne ilości pyłu wulkanicznego. Zdaniem uczonych właśnie od tego czasu pojawiają się te dziwne chmury piętra wysokiego. W tej teorii nie pasuje to, że teoretycznie te emisje z Krakatau nie mogły pozostawać w atmosferze przez stulecia, dawno nie powinno ich być, co sugerowało, że zachodzi tu jakiś inny mechanizm.

 

 A skoro istnieje taka wulkaniczna konotacja, to nagle wygenerowane chmury NLC mogą mieć związek z wydarzeniami na Tonga. Erupcja wulkanu Hunga-Tonga-Hunga-Hapai 15 stycznia wyrzuciła pióropusz popiołu, dwutlenku siarki i - co bardzo ważne - pary wodnej, która została wypchnięta na wysokość ponad 55 km. Według najnowszej teorii to woda z wulkanu dostała się do mezosfery, tworząc niespotykaną o tej porze roku falę obłoków srebrzystych.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Paweł Baran

O nie , kolega szkarłatny się

O nie , kolega szkarłatny się myli, jako doświadczony ekspert kosmologiczny z nasa oświadczam stanowczo że to jest silne złudzenie optyczne. Nie wierzcie własnym oczom bo my naukowcy wszystko możemy wam naukowo wytłumaczyć. Jak coś widzisz dziwnego to najpierw przeczytaj co mają do powiedzenia eksperci wtedy będziesz wiedział co widzisz, bez tego nie da rady.

Portret użytkownika r.abin

"Naukowcy z Niemiec byli

"Naukowcy z Niemiec byli zaskoczeni"? To co z nich - za naukowcy? Tajemnicą natomiast pozostają (takie same obłoki) - na Półkuli Północnej. Prądy strumieniowe (wprawdzie meandrują), ale mają kierunek równoleznikowy (na zachód)

Portret użytkownika Zn

Prądy strumieniowe to

Prądy strumieniowe to wysokość około 9 km nad powierzchnią Ziemi (średnio - https://www.ventusky.com/?p=52.6;19.1;5&l=wind-10m    sprawdź w zakładce  ,,prędkość wiatru". Klikając w nią możesz wybrać wysokość dla prognozowanego przebiegu i siły wiatru) ) a pyłowo-lodowe obłoki srebrzyste to prawie dziesięć razy wyżej więc nie mogą oddziaływać wprost. Ruchy powietrza w wysokich warstwach atmosfery zależą od różnicy temperatur/ gęstości obszarów powietrza i od ruchu obrotowego Ziemi a więc i samej atmosfery oraz siły Coriolisa i tworzących się z tego powodu wirów (układów wyższego i niższego ciśnienia). Możliwe że na ruch mas powietrza na takich wysokościach wpływ ma też stopień jonizacji cząstek obłoków srebrzystych i atomów powietrza.

Portret użytkownika Zn

Prądy strumieniowe to

Prądy strumieniowe to wysokość około 9 km nad powierzchnią Ziemi (średnio - https://www.ventusky.com/?p=52.6;19.1;5&l=wind-10m    sprawdź w zakładce  ,,prędkość wiatru". Klikając w nią możesz wybrać wysokość dla prognozowanego przebiegu i siły wiatru) ) a pyłowo-lodowe obłoki srebrzyste to prawie dziesięć razy wyżej więc nie mogą oddziaływać wprost. Ruchy powietrza w wysokich warstwach atmosfery zależą od różnicy temperatur/ gęstości obszarów powietrza i od ruchu obrotowego Ziemi a więc i samej atmosfery oraz siły Coriolisa i tworzących się z tego powodu wirów (układów wyższego i niższego ciśnienia). Możliwe że na ruch mas powietrza na takich wysokościach wpływ ma też stopień jonizacji cząstek obłoków srebrzystych i atomów powietrza.

Psalm 18.29  „Ty zaiste zapalasz pochodnię moją; Pan, Bóg mój, oświeca ciemności moje

Skomentuj