Kategorie:
Zdaniem brytyjskich klimatologów najbliższe dwa lata będą najcieplejsze w historii. Naukowcom dobrze znana jest przyczyna zbliżającego się upału – zjawisko El Niño - właśnie to i jego odwrotność La Niña są anomalnymi wahaniami temperatury na powierzchni oceanu i jednocześnie pozostają głównymi siłami napędowymi klimatu Ziemi.
Kiedy La Niña się „włącza”, woda w strefach równikowych oceanu ochładza się, przychodzi czas El Niño – woda się nagrzewa. Ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami dla klimatu na planecie, który w dużej mierze zależy od oceanu.
Ostatni raz „El Nino” królował w 2016 roku i nadal pozostaje to najgorętszy rok w historii obserwacji meteorologicznych. "La Nina" która go zastąpiła pracowała kilka lat z rzędu, a teraz przyszła kolej na zmianę oscylacji. El Niño prawdopodobnie pojawi się w drugiej połowie roku – między sierpniem a październikiem. Naturalne zjawisko będzie się stopniowo „odpalać”, co doprowadzi do bezprecedensowo ciepłej przyszłej zimy i rekordowo upalnego lata w 2024 roku.
Jeśli chodzi o bezpośredni wpływ El Niño na klimat, kraje położone bliżej stref równikowych odczuwają go w największym stopniu, ale w Europie efekt nie jest tak wyraźny. El Niño jest w stanie zmienić dynamikę atmosfery, wywołać wiele długotrwałych antycyklonów blokujących się na określonym obszarze.
El Niño jest zjawiskiem oceanicznym, które ma poważne konsekwencje dla klimatu na całym świecie. Może powodować suchy sezon w niektórych częściach świata, co może prowadzić do susz i pożarów lasów, a także do braku wody pitnej dla ludzi i zwierząt. W innych częściach świata może powodować powodzie i tajfuny. Zmiany klimatu spowodowane przez El Niño mogą mieć również wpływ na uprawy, co może prowadzić do braku pożywienia i wzrostu cen żywności. W konsekwencji, El Niño może mieć poważne skutki społeczne, gospodarcze i humanitarne.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj