Naukowcy powiedzieli, co ludzie będą jeść w przypadku apokalipsy

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Ze względu na obecną napiętą sytuację na świecie wojna nuklearna w 2023 roku nie wydaje się już tak niemożliwa jak kiedyś. Wraz z wycofaniem się Federacji Rosyjskiej z traktatu START sytuacja stała się jeszcze bardziej niepokojąca. Jeśli dojdzie do wojny, jej konsekwencje mogą być porównywalne do skutków upadku asteroidy. Czy taki armagedon nuklearny można przetrwać, a jeśli tak to w jaki sposób przeżyć?

 

 

Na Ziemi wielokrotnie dochodziło do katastrof, które doprowadziły do ​​masowego wymierania. Jedno z nich miało miejsce około 66 milionów lat temu, kiedy asteroida Chicxulub uderzyła w naszą planetę. Według naukowców siła eksplozji była 6,5 ​​miliarda razy większa niż moc bomby atomowej zrzuconej przez Stany Zjednoczone na Hiroszimę. To właśnie to wydarzenie spowodowało wyginięcie wszystkich dinozaurów. Po zderzeniu na Ziemi rozpoczęła się tak zwana zima nuklearna, która trwała kilka lat. Wiele żywych stworzeń, w tym dinozaury, które przeżyły impakt, zmarło z głodu, ponieważ z powodu braku światła słonecznego i ciepła zatrzymał się wzrost roślin. Jednak są organizmy, które na pewno zdołają przetrwać.

Gdyby zrzucono tysiące bomb atomowych, ilość światła słonecznego na planecie zmniejszyłaby się o ponad 90 procent. Doprowadziło by to do silnego spadku średniej temperatury na planecie. Chociaż, jak powiedzieliśmy wcześniej, wojna nuklearna nie spowoduje całkowitego wyginięcia ludzkości. Jednak gwałtowne ochłodzenie uniemożliwi uprawę roli nawet w regionach, które nie zostaną dotknięte wybuchami nuklearnymi. Według niektórych naukowców głód rozpocznie się na planecie, nawet jeśli wojna nuklearna zostanie ograniczona.

Zimę nuklearną mogą wywołać nie tylko asteroidy i głowice jądrowe ale też aktywność z wnętrza planety. To wulkany mogą pogrążyć naszą planetę w ciemności i chłodzie. Na przykład 74-75 tysięcy lat temu wybuchł superwulkan Toba. Ogromna ilość dwutlenku siarki została uwolniona do atmosfery, w wyniku czego tylko 10% światła słonecznego docierało do powierzchni Ziemi. Według niektórych danych w tym czasie populacja ludzkości na naszej planecie została wtedy zmniejszona do 3-10 tysięcy osób.

 

Co ludzie mogą jeść w przypadku wojny nuklearnej? Oprócz powyższych zagrożeń dla ludzkości, nie należy zapominać, że prędzej czy później sytuacja, która miała miejsce 66 milionów lat temu, może się powtórzyć. Oznacza to, że pewnego dnia duża asteroida może uderzyć w Ziemię. Dlatego naukowcy od dawna zajmują się kwestiami przetrwania w przypadku „apokalipsy”. Wiele badań wykazało, że podczas masowego wymierania 66 milionów lat temu, kiedy wiele roślin przestało rosnąć, grzyby na Ziemi rozwijały się w najlepsze. Dlatego zdaniem niektórych ekspertów mają one kluczowe znaczenie dla przetrwania ludzi w czasie nuklearnej zimy.

Po wojnie nuklearnej z pewnością umrą biliony drzew. Oczywiście ludzie nie będą mogli jeść drzew, ale drzewa mogą stać się pokarmem dla grzybów, które nie wymagają fotosyntezy. Według niektórych obliczeń z kłody o długości około metra i grubości zaledwie 10 cm można wyhodować 1 kilogram grzybów przez cztery lata. To oczywiście niewiele, ale biorąc pod uwagę liczbę drzew, ludzie będą mogli uprawiać grzyby w wystarczających ilościach. Ponadto należy mieć na uwadze, że liczba ludności na świecie będzie się zmniejszać.

Wykorzystane zostaną również liście z drzew. Z nich ludzie mogą zrobić herbatę. Smak oczywiście nie będzie przyjemny, ale bulion może stać się źródłem witaminy C, a także innych ważnych substancji. Ponadto liście mogą stać się pokarmem dla przeżuwaczy. Resztkami drzew po wyhodowaniu grzybów można nakarmić szczury, które są w stanie trawić drewno. Dzięki temu ci, którzy przeżyją, będą mogli jeść mięso. Szczury to małe zwierzęta, ale szybko się rozmnażają. Dlatego pomysł hodowli szczurów nie wydaje się taki absurdalny. Szczury mogą stać się głównym źródłem mięsa dla ludzi.

Oczywiście naukowcy polecają też owady - jakżeby inaczej. Wiele owadów będzie w stanie przetrwać nuklearną zimę, co czyni je cennym źródłem zdrowego i łatwostrawnego białka. Nie brzmi to zbyt apetycznie, ale w przypadku apokalipsy nie będzie to miało wielkiego znaczenia.

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika oswiecony77

kolego do nikogo sie nie

kolego do nikogo sie nie modle Nie oddaje swojej energi zycia dziwnym bustwom Wyprowadz sie od toksycznych osob bo zabieraja ci lata Poganie klepiacy zdrowaski rozence do demonow nie tylko oddaja swoja energie zycia ale zabieraja od innych dookola Nazywa sie to wampiryzmem energetycznym Najwiecej energi zycia odbieraja wam specjalnie konstrukcyjnie  wybudowane swiatynnie na linniach mocy Tam odbywa sie rzeznia Sam ksiadz mowi na koncu mszy IDZCIE OFIARA ZOSTALA SPELNIONA   

Psalm 18.29  „Ty zaiste zapalasz pochodnię moją; Pan, Bóg mój, oświeca ciemności moje

Portret użytkownika Lommo

Po pierwsze liczmy na to że

Po pierwsze liczmy na to że przy tak zwiększonej aktywności UFO , to oni zablokują rakiety. Ewentualnie nawet gdyby co , to dostarczą agregaty do produkcji manny tak jak dostarczyli swego czasu Żydom na pustyni. Oczywiście nie da się wykluczyć że UFOnauci w razie WN mogą tylko zrywać boki że śmiechu nad ludziami. No i wtedy lipa. Niestety porady z artykułu są marne. Hodowla szczurów nie jest prosta bo pomijając fakt że szczury muszą mieć ciepłą miejscówkę, to w przeliczeniu na masę ciała jedzą 10x tyle co człowiek. Oczywiście pewnie założenie o hodowli szczurów zakłada karmę ze martwych zmrożonych ludzi. No było by to jakieś rozwiązanie. Ale prościej robić galaretkę z nóżek , ale wg relacji z oblężonego Leningradu to potrzebny kminek do przyprawienia. Jeśli chodzi o grzyby to żeby je przyrządzić to potrzebne są różne operacje kulinarne do których potrzebne są jajko, mąka, bułka tartą, I jeszcze olej do smażenia. Do zupy grzybowej potrzebny jest natomiast rosół i śmietana. Rosół można zastąpić smalcem, a to akurat by się dało załatwić lecz skąd wziąć śmietanę. Tak po za tym to można by przyrzadać korę. W czasie II wojny światowej w początkowej fazie ZSRR straciło tereny rolnicze Białorusi i Ukrainy . Więc na Północy i Syberi produkty rolne były słabo dostępne bo np. w Komi sezon rolniczy trwa 3 miesiące wliczając w to żniwowanie zielonego jeszcze żyta. Więc w praktyce w mące było więcej mączki z kory niż że zboża. Na dobrą sprawę w korze muszą być jakieś dobre składniki odżywcze bo na tarcicy nieobrzynanej suszonej na powietrzu TP w korze żywią się tłuste larwy. No ale czy to człowiek trawi to trudno stwierdzić. Natomiast larwy to by strawił tylko ma żywo to takie jakieś białe całkowicie nieapetyczne Więc trzeba by jakoś podsmażyć , niektórzy umieją podsmażyć i na wodzie bez oleju co zachowuje smak produktu .Ale tu akurat by chodziło o zmianę smaku produktu wiec trzeba by podsmażać na smalcu bo o oleju to całkiem by można pomarzyć. Po za tym jadano jeszcze kotlety z mchu który rośnie i skrajnie trudnych warunkach jak tundra nawet na Nowej Ziemi, Ziemi Franciszka Jozefa, czy nawet na wybrzeżach Antarktydy. Generalnie lepiej nawet nie opisywać takiego scenariusza z użyciem broni nuklearnej , no słowo apokalipsa to wtedy mało powiedziane.

Portret użytkownika Hannto

Ktoś tu zapomina że w

Ktoś tu zapomina że w przypadku zagłady nuklearnej największym problemem nie jest nuklearna zima tylko radiacja. Radioaktywne będzie nawet gleba i woda więc z automatu wszystko co na tej glebie wyrośnie lub już rośnie też będzie radioaktywne. To będzie jak zona która znajduje się w czarnobylu tyle tylko że na całym świecie. Oczywiście z czasem radiacja się zmniejszy (choć to ile to potrwa oczywiscie zależy od ilości zrzuconych bomb) ale śmiało możemy założyć że wszystko co nie zostanie zabezpieczone w schronach będzie skażone więc nie zdatne do spożycia lub używania pod uprawy. Jednymi słowy najlepszym wyborem będzie pozyskiwanie wody z najgłębszych możliwych źródeł (oczyszczanie wody z radiacji wymaga specjalistycznego sprzętu i jest drogie) zaś pozyskiwanie i uprawa żywności będzie możliwe tylko jeśli znajdziemy odpowiednie miejsce gdzie poziom radiacji będzie ekstremalnie niski (co po zagładzie jest dość trudne) inaczej ryzykujemy nabawieniem się choroby popromiennej. Bowiem ludzie nie boją się bomby atomowej z powodu jej pola rażenia i genialnej mocy destrukcji ale z powodu radiacji która niczym klątwa zabija również tych którzy cudem przeżyli.

Portret użytkownika Hannto

Mylisz się bo w przypadku

Mylisz się bo w przypadku zimy nuklearnej cały ten pył który przysłania słońce jest radioaktywny więc dodaj do tego opady atmosferyczne które też będą radioaktywne plus skażony wiatr oraz woda i masz przepis na globalne skażenie. Oczywiście tam gdzie uderzyła bomba skażenie będzie największe ale nie zmienia to faktu że wszędzie indziej skażenie też będzie występować z tą różnicą że nie zabije cię odrazu. Szczerze to najlepiej nuklearną zime przesiedzieć w schronie z tym że to nie takie łatwe bo schron musiałby być samowystarczalny przez dziesiątki lub w skrajnych przypadkach setki lat. Pamiętaj że jak walną czarnobyl to skażenie rejstrowali nawet we francji, a tu mówimy o czymś dużo gorszym.

Portret użytkownika Chazarska logika

Zawsze kopiesz sie z koniem?

Zawsze kopiesz sie z koniem? Zima nuklearna to skazenie wszystkiego gdzie spadly bomby i spowodowaly radioaktywnosc a radiacja to obszary pewne ktore sa skazone chwilowo przez przemueszczanie sie wiatru opadu itd. Radiacja zanika nieraz po dwoch tugodniach a zima nuklearna to moze trwac nawet 7 lat. I przy zimie nuklearnej nie ma radiacji ona sie zmniejsza inaczej nikt by nie przezyl takiej katastrofy. A w bunkrze to moga ukryc sie mozni a nie ty ktorzy maja zapasy na lata. 

Portret użytkownika Hannto

Problem polega na tym że czas

Problem polega na tym że czas do zaniku radiacji jest wprosproporcjonalny do tego jak wysoka ona jest. Zaś zima nuklearna nazywa się w ten sposób właśnie dlatego że radiacja jest jej stałym elementem. Pył który zasłoni słońce bowiem pochodzi w większości z miejsca upadku bomby czyli jest mocno napromieniowany. Oczywistym więc jest że wszelkie opady atmosferyczne które siłą rzeczy zawierają ten pył także są radioaktywne i doprowadzają do skażenia terenu. I teraz w zależności jak wiele głowic spadło na ziemie będzie również zależało jak długo będzie trwać zima nuklearna gdyż zależy to od ilości pyłu. Co więcej z założenia nikt nie powinien przeżyć takiej katastrofy bo zadaniem broni nuklearnej jest sprowadzać zagładę i śmierć jednak zawsze znajdzie się mała grupa ludzi którzy to przeżyją. Choć będąc szczerym nie zakładałbym że populacja będzie wynosiła więcej niż 500 tys. osób. W końcu nie mówimy tu o jakiejś bzdurze pokroju pożaru która prawie nie ma wpływu na światową populacje ale o totalnej zagładzie nuklearnej gdzie ci którzy przeżyją są większymi przegranymi niż ci którzy umarli. Zaś co do bunkrów to jednorodzinny schron choć jest pewnym wydatkiem ze względu na koszt ołowiu chociażby to nadal jest w zasięgu pod warunkiem że samemu o to zadbasz. No i nadal taki bunkier nie ma szans jeśli bomba uderzy centralnie w niego.

Portret użytkownika KittySlayer

Gdyby doszło da takiej

Gdyby doszło da takiej katastrofy czy to z winy i głupoty ludzkiej - wojna atomowa czy też na skutek wybuchu np. Superwulkanu albo upadku dużej asteroidy, to już na starcie ludzkość zaliczyłaby duże straty, które powiększyły by się o kolejne miliony w krótkim okresie po takim nieszczęśliwym tragicznym zdarzeniu.

Następstwa takiego zdarzenia, to upadek Państw, upadek wszelkim norm moralnych i etycznych i zaczęłaby się "walka o ogień" kierująca się jedyną zasadą, paradygmatem - 

przetrwanie,

mieliśmy i ciągle mamy przypadki, gdzie ludzie znajdują się w ekstremalnych sytuacjach, nawet współcześnie, gdzie na skutek np. katastrofy lotniczej, ludzie zostają odcięci od cywilizacji i pożywienia i jedyną z kilku konsekwencji takiej sytuacji jest kanibalizm, to naturalny, racjonalny ruch w takiej sytuacji(podporządkowany naczelnej zasadzie), blokada Leningradu czym się skończyła - powszechnym, totalnym kanibalizmem - takich przypadków mamy tysiące i nie trzeba gdzieś grzebać w naszej odległej przeszłości.

To będzie żródło mięsa i w jakimś okresie czasu, będzie to główne żródło mięsa o którym założyciel tematu nie raczył wspomnieć.
Niestety smutne to ale taka jest prawda o naszej ludzkiej naturze i zadziwiające jest jak szybko ludzie w takich ekstremalnych sytuacjach sięgają do kanibalizmu.

„Veritas est adequatio rei et intellectus”

Portret użytkownika axell69

Ludzie  dadzą sobie radę ,

Ludzie  dadzą sobie radę , zwłaszcza  ci z  terenów pozamiejskich , ciekawe co będą jeść naukofcy - zdaje się że pozjadają swoje  wyniki naukowe  i  swój rozum   niezjadliwy , ale  naukowiec to naukowiec wszama niezjadalne jeśli  w ogóle dożyje  w co szczerze wątpię .

„Dopóki nie staną się świadomi, nigdy się nie zbuntują, a dopóki się nie zbuntują, nie mogą stać się świadomi”.
-George Orwell, 1984

Portret użytkownika inzynier magister

ci naukowcy nie wierzą a

ci naukowcy nie wierzą a istnienie cywilizacji duchowej z innego wymiaru czyli aniołów Boga ale i innych które są demonami z ufo pojazdów i dlatego ich przewidywania nie są poważne ! bo powinni napisać że zawsze Bóg może wysłać aniołów by zmienili bieg historii tej planety którą stworzył Stwórca !

Fałsz ewolucji jest potwierdzony badaniami naukowców, a Wielki Wybuch to globalne zwiedzenieLucyfera

https://youtu.be/XFMgWnUgb2A

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika axell69

Wasz Lucyfer  to bajka  z

Wasz Lucyfer  to bajka  z księgi pustynnej  fałszywej  , on     ten diabeł   istnieje  w raz za  aniołami tylko w waszych głowach  

Inschtalator , wytłumacz mi    dlaczego    wszystkie aniołki   , te strugane  lub rzeźbione  czy malowane  nawet odlewane - wszystkie są  płci męskiej , dlaczego nigdzie nie ma  ani jednego   płci żeńskiej ??  bo kurcze sam nie umiem  sobie tego  wyjaśnić , wiecy ty jako  kapelan ZnZ  masz obowiązek mi wyjasnić  bo  to trudna zagadka  dla wielu  

„Dopóki nie staną się świadomi, nigdy się nie zbuntują, a dopóki się nie zbuntują, nie mogą stać się świadomi”.
-George Orwell, 1984

Strony

Skomentuj