Naukowcy potwierdzili, że kolizja dwóch gwiazd neutronowych wytworzyła rozbłysk gamma

Kategorie: 

Źródło: Źródło: ESO/A. Roquette, CC BY-SA

W październiku zeszłego roku powiadomiono o dokonanej obserwacji kolizji dwóch gwiazd neutronowych, która wygenerowała fale grawitacyjne. Teraz naukowcy z Oregońskiego Uniwersytetu Stanowego potwierdzili, że to kosmiczne zjawisko wytworzyło również krótki rozbłysk gamma (GRB). Jest to intensywna eksplozja światła i najjaśniejsze zjawisko obserwowane we Wszechświecie.

 

Rozbłyski gamma pozostają słabo zrozumiane, ale potrafimy je podzielić na dwie kategorie. Długie rozbłyski gamma mają związek ze śmiercią masywnej gwiazdy, gdy zamienia się w czarną dziurę i trwają od kilku sekund do kilku minut. Z kolei krótkie rozbłyski gamma prawdopodobnie powstają w wyniku kolizji dwóch gwiazd neutronowych, lub gwiazdy neutronowej z czarną dziurą i trwają maksymalnie przez dwie sekundy.

 

W październiku 2017 roku, amerykańscy i europejscy naukowcy, dzięki detektorom LIGO i Virgo, zarejestrowali fale grawitacyjne oraz elektromagnetyczne, które powstały w wyniku zderzenia się dwóch gwiazd neutronowych około 130 milionów lat świetlnych od Ziemi w galaktyce NGC 4993 w gwiazdozbiorze Hydry. Kolizja tych dwóch kosmicznych obiektów doprowadziła do wybuchu tzw. kilonowej - jest to wybuch tysiąc razy jaśniejszy od wybuchu gwiazdy nowej.

 

Dzięki emisji promieniowania gamma ustalono skąd dokładnie pochodziły fale grawitacyjne. Naukowcy nie wiedzieli jednak, czy fale elektromagnetyczne były krótkim rozbłyskiem gamma, czy też krótką serią promieni gamma.

Latem 2017 roku, Davide Lazzati i jego zespół astrofizyków teoretyków z Oregońskiego Uniwersytetu Stanowego opublikował artykuł, w którym przewidział, że można zaobserwować krótkie rozbłyski gamma, związane z emisją fal grawitacyjnych, powstałych po kolizji dwóch gwiazd neutronowych, nawet jeśli rozbłysk nie jest ukierunkowany w stronę Ziemi.

 

Promienie rentgenowskie i gamma są kolimowane, podobnie jak światło z latarni morskiej i można je łatwo wykryć tylko wtedy, gdy wiązka jest skierowana w stronę naszej planety. Z kolei fale grawitacyjne są niemal izotropowe i zawsze można je namierzyć. Lazzati stwierdził, że interakcja krótkiego rozbłysku gamma z otoczeniem utworzyła wtórne źródło emisji. Ten „kokon” jest znacznie słabszy niż wiązka główna i jest niewykrywalny, jeśli wiązka główna skierowana jest w stronę ziemskich instrumentów badawczych, ale można go namierzyć dzięki pobliskim rozbłyskom, ukierunkowanym w inną stronę.

 

Lazzati wskazuje, że emisja promieniowania po kolizji gwiazd neutronowych była nietypowa, ale właśnie to zachowanie zostało przez niego przewidziane w jego artykule. Badanie tego typu zjawisk ma istotne znaczenie dla lepszego zrozumienia rozbłysków gamma, fal grawitacyjnych oraz procesów zachodzących we Wszechświecie.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika keri

Kolizja dwu gwiazd, nie dwóch

Kolizja dwu gwiazd, nie dwóch gwiazd!

Może byś tak sobie autorze poczytał zasady pisowni polskiej, a dopiero później wymyślał gwiezdne banialuki.

Liczba mnoga rzeczownika gwiazda ma rodzaj niemęskoosobowy, więc nie używaj formy liczebnika dla rodzaju męskoosobowego.

To, że dziennikarzyny nie znają zasad tworzenia liczebników i utrwalają błędy, nie znaczy, że tu na forum mamy pielęgnować ich ignorancję językową.

Portret użytkownika wyzdro

Rozbłyks Gamma to efekt

Rozbłyks Gamma to efekt wyjąscia staktu skomicznego z nadprzestrzeni - coś w rodzaju bariery dżwięku dla samolotów.Wygenerowanie fal grawitacyjnych w jego efekcjie jest także spodziewane. To że naukofcy opisują to jako zderzenie dwóch gwiazd neutronowych lub czarnych dziur jaest tak samo mało prawdopodobne .Nigdy nie widziano czrnej dziury ani dwóch zderzających sie w teleskopach opytycznych ani radiowych ani podczerwonych .nie widziano także gwiazd neutronowych .

Jest tylko rozbłysk i teoria że obiekty zderzające są tak daleko i tak słabe że przed zderzeniem nie można było ich zarejestrować - czyli kolejna wyssana z palaca teorja.

Za to wyjście statku kosmicznego z nadprzestrzeni  można by zaobserwować .Przyjmując że punkt z kturego zarejestrowano rozbłysk jest początkiem wektora w kierunku naszej gwiazdy a prędkość początkowa to prędkość światła - statek musi szybko wytracić prędkość pozostawiająć za sobą ślad z coraz mniej energetycznych cząsteczek .Taki ślad powinien być dobrze wykrywalny dla podczerwonych teleskopów. 

Portret użytkownika Zenek ;)

Dobrze przyłożona JASNOŚĆ

Dobrze przyłożona JASNOŚĆ potrafi zdziałać PRAWDZIWE CUDA z populacją szaraków i innego elohimskiego robactwa, nadzorców ziemskiej "cywilizacji pederastów i pedałów"....

A teraz i Ziemię czeka swoje "wydarzenie"...

Portret użytkownika Zenek ;)

1__ociągali się z płaceniem

1__ociągali się z płaceniem DŻIZJI LACHOM..
2__ŚMIELI twierdzić iż LECHIA to ich "ziemia szaracza"....

i se więcej nie popiskają.... bo zostali eksterminowani w dacie zauważonego wybuchu....

i tyle odnośnie ich schiz o potędze

Skomentuj