Kategorie:
Organizacja Ocean Exploration Trust ruszyła na ocean z zamiarem wydobycia fragmentów meteorytu. Załoga pracuje niedaleko zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych przy stanie Waszyngton. Jeśli poszukiwania zakończą się sukcesem, będzie to pierwszy taki przypadek wydobycia szczątków meteorytu z dna oceanu.
Pracownikom z Ocean Exploration Trust pomagają naukowcy z Olympic Coast National Marine Sanctuary, agencji NASA oraz Uniwersytetu w Waszyngtonie. Wspólnie próbują ustalić miejsce upadku dużych rozmiarów meteorytu, który był widziany 7 marca nad hrabstwem Grays Harbor. Jasny bolid wpadł gdzieś do oceanu w odległości około 25 km od hrabstwa.
Do celów poszukiwawczych zaangażowano zdalnie sterowane okręty podwodne Hercules i Argus. Maszyny przeszukują strefę dna oceanicznego o powierzchni jednego kilometra kwadratowego. Misja rozpoczęła się 1 lipca i potrwa do 4 lipca. Wkrótce dowiemy się, czy operacja zakończyła się sukcesem.
Naukowcy twierdzą, że poszukiwania mają sens z wielu powodów. Przede wszystkim będzie to pierwszy przypadek wydobycia fragmentów meteorytu z dna oceanu. Po drugie, badania wskazują, że był to upadek największego meteorytu w Stanach Zjednoczonych od 21 lat.
Poszukiwacze wkrótce ujawnią wyniki swojej pracy. Przebieg operacji można oglądać na żywo, lub śledzić informacje na Twitterze.
Announcing the 2018 Nautilus Expedition!
— E/V Nautilus (@EVNautilus) 1 maja 2018
From otherworldly hydrothermal vents to ancient shorelines & deep sea coral reefs, this expedition will take the Nautilus team to little-known reaches of the Eastern Pacific. #NautilusLive launches in June at https://t.co/zhUi3dzcQ3! pic.twitter.com/FIgMKz0ui6
Więcej: http://www.nautiluslive.org/
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj