Naukowcy planują odtworzyć populację gepardów w Indiach

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Gepardy wyginęły w Indiach w połowie XX wieku. Wkrótce jednak powrócą do tego kraju. Według The Guardian osiem gepardów z Namibii zostanie wypuszczonych w Parku Narodowym Kuno-Palpur w Madhya Pradesh w połowie sierpnia. Zgodnie z planem powrót tych kotów przyczyni się do odtworzenia lokalnego ekosystemu. Jednak niektórzy eksperci krytykują projekt za wykorzystanie gepardów afrykańskich zamiast gepardów azjatyckich, które kiedyś żyły w Indiach.

Ludzie od dawna eksterminują duże ssaki drapieżne, pozbawiając je zdobyczy i niszcząc ich siedlisko. Nic dziwnego, że liczba i zasięg wielu ich gatunków gwałtownie spadły (a niektóre gatunki i podgatunki całkowicie wyginęły). Jednak w ostatnich dziesięcioleciach rośnie świadomość, że drapieżniki odgrywają ważną rolę w ekosystemach. W efekcie powstaje coraz więcej projektów, których celem jest powrót tych zwierząt do regionów, w których kiedyś zniknęły z winy człowieka. Na przykład niedźwiedzie himalajskie (Ursus thibetanus) zostały z powodzeniem ponownie wprowadzone do Korei Południowej, a rysie (Lynx lynx) były reintrodukowane w Szkocji.

 

Wydaje się, że w Indiach nie brakuje dużych drapieżników: żyją tu tygrysy (P. tigris), lamparty (P. pardus), lwy azjatyckie (P. leo persica), wilki (Canis lupus) i kilka innych gatunków. Jednak rząd Indii od dawna planował sprowadzenie gepardów (Acinonyx jubatus) z powrotem do kraju. Dziś koty te żyją prawie wyłącznie w Afryce, ale w przeszłości stanowiły odrębny podgatunek A.j. Venaticus był rozprowadzany od Bliskiego Wschodu na zachodzie do subkontynentu indyjskiego na wschodzie i Morza Aralskiego na północy. W większości regionów gepardy azjatyckie wyginęły w połowie XX wieku z powodu polowań, niedoborów zdobyczy i niszczenia siedlisk. Przeżyły tylko w Iranie, a ich populacja tutaj liczy tylko 12 osobników i może zniknąć w najbliższych latach.

 

W Indiach gepardy oficjalnie uznano za wymarłe w 1952 roku. Wczesne próby sprowadzenia podgatunku azjatyckiego do kraju z Iranu zostały udaremnione przez rewolucję 1979 roku, a dziś irańska populacja gepardów jest tak mała, że ​​nie można ich użyć do reintrodukcji. Dlatego obecnie planowane jest sprowadzenie afrykańskich gepardów do Indii. Po zatwierdzeniu pomysłu przez lokalny Sąd Najwyższy w 2020 r. urzędnicy indyjscy aktywnie pracują nad sprowadzeniem gepardów.

 

Teraz ten projekt w końcu osiągnął ostatni etap. W ciągu najbliższego miesiąca do Indii przybędzie osiem gepardów z Namibii, gdzie żyje największa populacja tego gatunku. Zostaną wypuszczone w Parku Narodowym Kuno Palpur w Madhya Pradesh 15 sierpnia, w 75. rocznicę odzyskania niepodległości przez kraj. Oczekuje się, że powrót gepardów do parku przyniesie korzyści lokalnemu ekosystemowi. Jeśli pierwszych osiem osób pomyślnie zakorzeni się w Indiach, dołączą do nich ich krewni.

 

Należy zauważyć, że nie wszyscy ekolodzy aprobują plan ponownego wprowadzenia gepardów do Indii. Niektórzy z nich zauważają, że gepardy azjatyckie i afrykańskie zbyt się od siebie różnią, aby zastąpić je drugim. Ponadto istnieją obawy, że w Parku Kuno-Palpur nie ma wystarczającej ilości miejsca i zdobyczy dla pełnoprawnej populacji tych kotów. Wreszcie, głośny projekt może odwrócić uwagę od rodzimych gatunków indyjskich, które pilnie potrzebują ochrony.

 

Powrót gepardów do Indii może wywołać konflikty między nimi a farmerami, którzy obawiają się o dobro bydła. Zoolodzy odkryli jednak prosty sposób na zmniejszenie liczby takich konfliktów. Okazało się, że na terytoriach gepardów znajdują się tzw. „węzły komunikacyjne”, w których spędzają ponad połowę swojego czasu i gdzie znajdują się drzewa, kopce termitów i kamienie używane do znaków zapachowych. Unikając hodowli stad krów w pobliżu takich miejsc, rolnicy z Namibii byli w stanie zmniejszyć straty żywego inwentarza o 86 procent.

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika spokoluz

Geparddy z Indii nie były

Gepardy z Indii nie były takie same jak te w Afryce tak jak słoń indyjski nie jest taki sam jak afrykański i tygrys z afryki taki jak ten zwany bengalskim w azjii. Co umarło przez człowieki nie odrodzi sie juz ponownie i w tym ekosystemie wszczepianie innego rodzaju ssaka o podobnych właściwościach przez człowieki będzie katastrofą. Człowieki głupie ( rozumnych jest mało homo sapiens \) czynią tylko destrukcję w środowsku naturalnym. Ale nadejszła niepokomna chwila , że głupie człowieki w wielkiej liczbie odejdą przez pomoc innych głupich człekokształtnych małpiatych podających eliksir "wieczności|".

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika Q

Jak już to: nadeszła

Jak już to: nadeszła wiekopomna chwila czyli wspominana przez wieki (pomna=pamiętana). A poza tym oferują już czwartą dawkę tego preparatu a skutków depopulacyjnych jak nie było tak nie ma mimo trzech już podanych, więc guzik z tego będzie. 

Portret użytkownika KarolP.

Tymczasem czas weryfikuje

Tymczasem czas weryfikuje biadania ZnZ nad rozbrajaniem Polski przez PiS. W międzyczasie MON dogadał dostawę 116 M1A1 SA w 2023 po cenie rozkonserwowania i transportu z pakietem logistycznym, oraz potwierdził zakup 180 czołgów K2 w Korei Płd z dostawami od 2023 - a to tylko wstęp do produkcji 400 sztuk  ulepszonej wersji K2 PL w Polsce po 2025. Dochodzą dostawy cięzkich armatoghaubic K9 [155 mm/L52] i potem w Polsce licencyjnych K9 PL - łącznie 670 sztuk. Przypomnę, że sporo przed artykułem MON złożył LoR [zapytanie ofertowe] do USA o 500 HIMARSów. Gdyby USA nie chciało tego zamówienia spełnić [gdyby nie chciało, by Polska była zbyt silna] - Korea Płd jest producentem równie dobrych systemów....

Portret użytkownika orka

Człowieka można zabić palcem

Człowieka można zabić palcem więc po co taki sprzęt do likwidacji życia? Żeby zabijać w tysiącach a nie pojedynczo? Z morderców zdjęto karę śmierci ale na zabijanie tysięcy zwykłych ludzi fabryki śmierci produkują dzień i noc swoje wymyślne maszyny do eksterminacji kobiet, dzieci, staruszków. Brawo "wspaniała cywilizacjo" prowadzona przez psychpatów.

Skomentuj