Zespół terenowy kierowany przez profesora Andy'ego Tomkinsa z Monash University odkrył w Australii największe pole usiane meteorytami od czasu uderzenia słynnego meteorytu Murchison w 1969 roku.

31 lipca 2013 r. satelity Departamentu Obrony USA zarejestrowały niezwykle silną eksplozję atmosferyczną, którą według naukowców spowodowała 6-tonowa asteroida o średnicy 1,5 metra. Dr Hadrien Devillepoix z Curtin University Center for Space Science and Technology (SSTC) potwierdził możliwość wykrycia meteorytu na podstawie tej eksplozji. Biuro Meteorologii niedawno udostępniło publicznie dane radaru pogodowego do badań. Z ich pomocą stało się możliwe śledzenie upadku meteorytów w celu określenia obszaru poszukiwań na ziemi.

Naukowiec obliczył prawdopodobną strefę uderzenia, sześciokilometrową elipsę na północ od Port Augusta w stanie Australia Południowa. Zespół terenowy z Monash, kierowany przez profesora Tomkinsa, udał się na miejsce i odkrył pierwsze meteoryty w ciągu 10 minut poszukiwań. W ciągu kilku dni odkryto 44 meteoryty o łącznej masie nieco ponad czterech kilogramów.

Członek zespołu terenowego, Seamus Anderson, niedawno opracował nową technikę identyfikacji meteorytów na obrazach z dronów za pomocą uczenia maszynowego. To niesamowita okazja, aby ulepszyć nasze podejście do wydobywania meteorytów. Pełne przeszukanie tak dużego obszaru zajmuje zwykle setkom godzin. Dron może to zrobić w mniej niż jeden dzień. Było to pierwsze na świecie zastosowanie sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego do mapowania pola usianego meteorytami.

Naukowcy Monash starannie zebrali meteoryty, aby uniknąć zanieczyszczenia spoza naturalnego środowiska, w którym zostały znalezione. Naukowcy planują przeprowadzić pierwsze badanie interakcji drobnoustrojów z niedawno spadłym meteorytem. Eksperci prowadzą teraz dalsze badania i mają nadzieję na zastosowanie technologii radarowej do innych upadków meteorytów.