W stratosferze naszej planety odkryto tajemniczy infradźwięk o niezidentyfikowanym jeszcze źródle. Badanie to przeprowadzono dzięki amerykańskim naukowcom, którzy zaprojektowali specjalistyczne balony stratosferyczne. Wznoszą się one na duże wysokości za sprawą pasywnej energii słonecznej i wyposażone są w czujniki zdolne do rejestrowania dźwięków o niskiej częstotliwości. Wyniki, jakie uzyskano, zdumiały badaczy.

W celu detekcji dźwięków o niskiej częstotliwości, balony zostały zaopatrzone w mikrobarometry, początkowo zaprojektowane do monitorowania aktywności wulkanicznej. Na wysokości przekraczającej 20 km, zarejestrowano wiele znanych już dźwięków, takich jak grzmot burzy czy szum fal oceanu. Jednakże, na nagraniach pojawił się również pewien nieznany element - tajemnicze infradźwięki, których natura nie została jeszcze zidentyfikowana.

Infradźwięki powstają jako efekt różnych zjawisk naturalnych lub działań człowieka i mogą rozchodzić się na duże odległości. Mogą one wywierać wpływ na człowieka, wywołując dolegliwości takie jak bóle głowy, nudności, drażliwość, a w skrajnych przypadkach mogą nawet prowadzić do poważnych chorób. Niektórzy naukowcy sugerują, że infradźwięki mogłyby być potencjalnie wykorzystane jako broń.

"Infradźwięki to fale dźwiękowe o niskiej częstotliwości, które są zdolne do pokonywania dużych dystansów i przenikania przez różnego rodzaju przeszkody, takie jak ściany. Te fale mogą oddziaływać na organizm człowieka, wywołując różne reakcje fizjologiczne" - wyjaśnia John Smith, specjalista w dziedzinie akustyki.

Obecnie naukowcy kontynuują analizę nagrań infradźwięków, starając się zrozumieć ich charakter oraz potencjalny wpływ na środowisko naturalne i ludzi.Odkrycie to wzbudza zainteresowanie, ale także niepokój wśród wielu osób. Dlatego to niezwykłe zjawisko wymaga dalszych, dokładniejszych badań i analiz.