Associated Press poinformowało, że starcia na granicy między Armenią a Azerbejdżanem nasiliły się wczoraj. Zginęło co najmniej 16 osób.

Azerbejdżan podaje, że zginęło siedem żołnierzy Azerbejdżanu, w tym generał i pułkownik. Armenia oświadczyła, że straciła czterech żołnierzy, donosi TASS, powołując się na armeńskie ministerstwo obrony.

Starcia na granicy rozpoczęły się w niedzielę. Z najnowszych danych wynika, że całkowita liczba zabitych żołnierzy Azerbejdżanu wzrosła do 11. Na pewno w Azerbejdżanie zginął cywil, raniony armeńskim odłamkiem. Tak więc łączna liczba zgonów w walce wynosi już 16.

Rzecznik prezydenta Rosji Władimir Putin Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja jest głęboko zaniepokojona potyczkami na granicy między Armenią a Azerbejdżanem. Pieskow wezwał obie strony do zachowania powściągliwości.

Dwa sąsiednie kraje Południowego Kaukazu są w konflikcie o Górny Karabach, region Azerbejdżanu kontrolowany przez armeńskie siły etniczne wspierane przez Armenię od czasu konfliktu zbrojnego w 1994 roku. AP twierdzi, że wysiłki społeczności międzynarodowej zmierzające do rozwiązania konfliktu jeszcze się nie powiodły.

Często dochodzi do starć między siłami armeńskimi i azerbejdżańskimi. AP zauważa, że obecne starcia są najkrwawsze i najcięższe od 2016 r. Azerbejdżan i Armenia oskarżają się nawzajem o wywołanie starć, które miały miejsce dwa dni temu.